Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   wilczak jako pies stróżujący (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=17629)

dorotka_z 30-03-2011 14:10

wilczak jako pies stróżujący
 
Witam,

czytam forum już od jakiegoś czasu ponieważ jestem bardzo zainteresowana rasą. Do tej pory chcieliśmy kupić wilczaka do mieszania w bloku. Teraz nasze plany trochę się pozmieniały i zdecydowaliśmy się na wyprowadzkę do domu pod miastem. Napiszcie mi, prosze, jak wilczaki sprawdzają sie jako psy podwórkowo-stróżujące.
Oboje pracujemy, wiec będzie konieczność zostawiania psa na jakieś 9 godzin. Myślę, ze pies mógłby zostawać na zewnątrz w kojcu lub w wydzielonej cześci ogrodu. Czy jest to możliwe czy się pies zmarnuje z tęsknoty?

Z góry dziękuję za wszelkie opienie.

Pozdrawiam,
Dorota

Grin 30-03-2011 14:59

Myślę, że dużo zależy od tego, jak będziecie spędzać czas po powrocie do domu.
Żaden wilczak (myślę) nie jest zachwycony, gdy zostaje sam, ale wiadomo - życie jest życiem i niekiedy trzeba na nie zarabiać. ;)
Wilczaki blokowe mają się dobrze pod tym względem, że mimo wszystko nawet jeśli właścicieli nie ma z nimi w czasie gdy pracują, to i tak spędzają z nimi dużo czasu - w mieszkaniach i na spacerach.
Jeśli będziecie w stanie przed czy po powrocie do domu zrezygnować z wielu wcześniejszych sposobów spędzania czasu na rzecz relacji z psem, powinno się to udać. :)
Co do wartości wilczaka jako psa stróżującego - nie wypowiadam się, bo nie mam w tej kwestii doświadczenia. :)

dorotka_z 30-03-2011 15:09

Dzięki Grin.

Może źle się wyraziłam. Pytam w zasadzie o to jak wilczak poradzi sobie sam na podwórku. Nie musi przeganiać i obszczekiwać obcych, choć oczywiście miło będzie jeżeli nie będzie wpuszczał włamywaczy :)

Jak zastanawialiśmy się nad psem do bloku też mieliśmy obawy o to jak sobie poradzi podczas naszej nieobecności, ale byłaby ona nieco krótsza, bo jakieś 8 godzin. Teraz wyprowadzimy się dalej, dlatego i czas spędzany bez nas się wydłuży stąd też obawy rosną.

Wiadomo, ze sa rasy, które mają predyspozycja do zostawania samemu na zewnątrz pytanie jak z taką sytuacją poradzi sobie wilczak, który wg waszych wpisów jest rasą, która mocno tęskni za właścicielem.

Popołudnia i weekendy mamy zamiar spędzać z psem, głównie na wycieczkach pieszych i rowerowych, chociaż czasem będzie trzeba też posiedziec w ogrodzie :)

Psicholog 30-03-2011 15:17

Proponuję zastanowić się dwa razy. Odnoszę wrażenie iż często wilczak stara się udowodnić właścicielowi, że ciągle wydał za mało kasy na porządny płot.
Wydaję się iż są rasy które w Twoim wypadku sprawdzą się lepiej.

Grin 30-03-2011 15:17

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 369576)
Wiadomo, ze sa rasy, które mają predyspozycja do zostawania samemu na zewnątrz pytanie jak z taką sytuacją poradzi sobie wilczak, który wg waszych wpisów jest rasą, która mocno tęskni za właścicielem.

Tęsknić będzie na pewno, ale przecież większość (myślę) naszych wilczaków zostaje sama i się w większości całkiem nieźle do tego przyzwyczaja.
Zostawiając go samego na zewnątrz musicie się liczyć jednak z próbami wydostania, dlatego dobry, obszerny kojec nie jest chyba najgorszym rozwiązaniem (pod warunkiem oczywiście, że nie będzie tam spędzał życia, a tylko czas, gdy Was nie będzie. ;) ).
Jemu zapewni to bezpieczeństwo, a Wam niezniszczone "obejście". :)
Przed zostawieniem psa na tak długo trzeba by mu jednak zapewnić sporą dawkę ruchu.
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 369576)
Popołudnia i weekendy mamy zamiar spędzać z psem, głównie na wycieczkach pieszych i rowerowych, chociaż czasem będzie trzeba też posiedziec w ogrodzie :)

To wersja na ładną pogodę; a co gdy leje i jest zimno? ;) :D

dorotka_z 30-03-2011 15:39

Liczymy się z koniecznością przygotowania kojca. Ze względu na bezpieczeństwo psa ale również i naszą wygodę. Działka graniczy bezpośrednio z ulicą, a nie chcielibyśmy się martwić, ze pies wpadnie pod samochód podczas gdy np będziemy wyjeżdżać samochodem...

Gdy będzie zimno lub deszczowo będziemy prawdopodobnie robić to samo (może trochę krócej :) ). Oboje regularnie biegamy 3 razy w tygodniu, a z psem będzie zdecydowanie raźniej. Nie sądzę, zebyśmy po przeprowadzce zalegli przed kominkiem, chociaż kto wie... kusząca perspektywa ;D

Psichologu a jakie razy proponujesz? Myśleliśmy jeszcze o Bauceronie, ale co wilczak to wilczak :)

GRABA 30-03-2011 15:52

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 369585)
Liczymy się z koniecznością przygotowania kojca. Ze względu na bezpieczeństwo psa ale również i naszą wygodę. Działka graniczy bezpośrednio z ulicą, a nie chcielibyśmy się martwić, ze pies wpadnie pod samochód podczas gdy np będziemy wyjeżdżać samochodem...

Dorotko hej!
Wilczak w takiej roli nie do końca się sprawdza, choć są bardzo terytorialne. Moje csv mieszkają w podobnym miejscu, które opisałaś jako nazwijmy, to "nowy dom" - tj. mamy b. ruchliwą ulicę i mnóstwo ludzi za ogrodzeniem - zatem hałas i ruch:p Moje suki szczekają/bofają na psy, a Chantalka także na ludzi (czasem Unka wystartuje do z bofem na szybko idącego faceta za płotem).
Nigdy nie zostawiłabym jednak ich samych na podwórku, gdy nikogo nie będzie w domu. Jestem pewna, że poszłyby nas szukać.
Infonacją "bofania" (Unka ma wyraźniejszy szczek) oznajmiają nam czy pod
furtką jest obcy czy "swój". Bankowo nie decyduj się na opcję pies na podwórku podczas nieobecności Waszej. Kojec natomiast sądzę, że się sprawdzi jako miejsce pobytu psa podczas Waszej NIEOBECNOŚCI, nie zamykajcie tam psa, gdy jesteście w domu.

Rona 30-03-2011 16:32

Możesz jeszcze trafić na egzemplarz wilczaka super przyjaznego! Wtedy każdy, kto będzie chciał wejść do Twojego domu, będzie serdecznie witany :twisted: :lol:
http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=17551

GRABA 30-03-2011 16:59

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 369596)
Możesz jeszcze trafić na egzemplarz wilczaka super przyjaznego! Wtedy każdy, kto będzie chciał wejść do Twojego domu, będzie serdecznie witany :twisted: :lol:

No właśnie, bo bywa też tak (szczególnie do dzieci)
https://lh4.googleusercontent.com/_c...6/100_7821.JPG

DORA 30-03-2011 17:18

My podobnie mieszkamy na wsi i co tu duzo gadac, płot musi być na tyle wysoki i najlepiej z pretow bo siatka jest zbyt slaba( wiem co mowie)
Wilczak potrafi wspinac sie po oczkach siatki jak po drabinie i wydostac na druga strone,albo sukcesywnie rozkrecac oczko po oczku i zrobic niewielka dziure(nasz pies robil w miejcach za krzakami zebym tylko nie znalazla jego drogi ucieczki) byleby tylko łeb przelazł.
A co do zostawiania psa na podworku podczas Waszej nieobecnosci hmmmm..... ryzykowne i to bardzo.
Jestesmy u sasiadow nasz piesio na podworku (tak myslelismy) pijemy grzecznie kawke a tu cos tarabani do drzwi.
Jak myslisz,kto to taki? Na szczescie nie mamy w poblizu ruchliwej ulicy ale jednak dalo nam do myslenia co by bylo gdyby...
Niestety wilczak to zwierze na tyle stadne ze jesli bedzie mial mozliwosc wydostania sie to zrobi wszystko zeby byc ze stadem czyli z Wami.

Psicholog 30-03-2011 17:26

Proponuje wstrzymac sie jakis czas z decyzja. Spotkac sie z wlascicielami wilczaków poobserwowac zachowania. Nie podejmowac decyzji tylko na podstawie przeczytanych postów i informacji internetowych. Trzeba sie liczyc z mozliwoscia wystapienia w fazie dorastania leków, fobii, agresji. Szkolenie wilczaków tez nie jest proste.
Nie potrafie doradzic jaka rasa bedzie dla Ciebie odpowiednia. Wiele zalezy od predyspozycji psycho-fizycznych wlasciciela, od warunkow terenu.
W mojej okolicy zaczynam wprowadzac do strozowania owczarki srodkowo azjatyckie ale od wlasciciela wymagana jest dyscyplina i konsekwencja w postepowaniu.
Ekstremalnym rozwiazaniem w kwestii strózowania jest wybór owczarka kaukaskiego. /Przepraszam cos mi sie porobilo z klawiatura/

GRABA 30-03-2011 17:36

Quote:

Originally Posted by Psicholog (Bericht 369603)
Ekstremalnym rozwiazaniem w kwestii strózowania jest wybór owczarka kaukaskiego. /Przepraszam cos mi sie porobilo z klawiatura/

oki. z kaukazami myślę, że jest gorzej niż z wilczakmi:|
jeżeli wilczak wydostanie się poza ogrodzenie, to "zapoluje" na napotkane zwierzątko, z tego co wiem owczarek kaukaski nie tylko swój ogród traktuje jako swoje terytorium, ale także wszystko co jest w zasięgu jego wzroku. Dodatkowo często u kaukazów jest spotykana reakcja na ostry ruch ręki (w sensie atak). Tak więc, gdy kaukaz wydostanie się poza ogrodzenie, to potrafi sterroryzować pół wsi - tu wypowiedź oparta na realnej historyjce dawnej hodowczyni.
Jeżeli już mamy przyczepić się stróża, to proponuję podhalana, ten usiedzi na tyłku tam, gdzie ma pilnować bez zamykania - starczy ogrodzenie *z tego co wiem....

wolfin 30-03-2011 17:46

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 369600)
No właśnie, bo bywa też tak (szczególnie do dzieci)
https://lh4.googleusercontent.com/_c...6/100_7821.JPG

jaki maly plotek :) dobry wilczak z miejsca przeskoczy to :)

wilczak na wsi to zycie takie - pies zawsze z toba kedy Ty jestes w domu - kojiec tylko wmiesto klatki, pies spi razem. duzo spacerow, i pies domowy, nie wazne ze ma sie ogrod :)

i dobrze liudzie mowia- najpierw spotka cie trzeba z tymi psami i zobaczyc je w realu

konek 30-03-2011 18:21

Jeżeli jesteś z okolic Lublina to zapraszam do mnie na wieś, pokażę Ci co potrafi wilczak zrobić z kojca (już nie używanego) i jakie zostały zrobione specjalnie kojce pod możliwości wilczaków i powiem dlaczego pomimo ogrodzenia mam elektrycznego pastucha i dlaczego moje sąsiadka nie ma już 7 kur. I dlaczego jak wyjeżdżam czy wychodzę do sąsiadów to zamykam moje wilczaki w domu (aby mnie nie szukały) i dlaczego jak wracam są ze mną wszędzie jak mój podwójny ogon a w sypialni oprócz mnie i męża śpią dwa wilczaki + Raueczka (mix kaukaza) i kot :p
Pozdrawiam

GRABA 30-03-2011 18:59

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 369608)
jaki maly plotek :) dobry wilczak z miejsca przeskoczy to :)

Ja myślę, że każdy wilczak chybnie taki płotek bez wysiłku:p Na szczęście moje wolą wchodzić "drzwiami" do domu (kto u nas był ten wie jak drzwi wyglądają) żeby do nas się dostać:p Fakt pod naszą nieobecność są zawsze w domu.

wolfin 30-03-2011 19:10

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 369635)
Ja myślę, że każdy wilczak chybnie taki płotek bez wysiłku:p Na szczęście moje wolą wchodzić "drzwiami" do domu (kto u nas był ten wie jak drzwi wyglądają) żeby do nas się dostać:p Fakt pod naszą nieobecność są zawsze w domu.

aha, o drzwi i okna nie mow :) teras ja drzwi mam czarne obmalowane, bo pieski nie chca zrozumiec ze JAK TO otworzyc nie da sie :)

a do domu to i daszkem proboja przez okno wejsc ( a daszek nad drzewem do palenia piecu jest takie minimum 2 metra od ziemi ) chyba kedy to widzi sasiad to ma dziwne miny - wilki na dachu :)

AngelsDream 30-03-2011 23:06

Czemu nie wybierać do stróżowania i na podwórko ras, które właśnie tego potrzebują i w tym się spełniają: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarplaninac ? Albo inny pies tego typu?

anetawron 31-03-2011 09:19

U nas wilczaki w roli psów stróżujących spełniają się aż za dobrze... Oczywiście mieszkają w domu nie na dworze. Ale w ogrodzie spędzają część dnia, oczywiście kiedy ktoś jest w domu. Zostawały kiedyś same ale przestały od czasu jak: Aprilka dogoniła mnie w drodze do pracy bo nie chciała zostać sama, sąsiedzi ściągali mnie z pracy do domu bo Licho postanowił im popilnować domu skoro nasz pusty, przelazł przez płot, położył u nich pod drzwiami i nie chciał wypuścić z domu... bo on tu pilnuje porządku i nikt łazić nie będzie... Chciałam dobrze bo skoro ładnie i ciepło to po co mają siedzieć zamknięte... nie doceniły i teraz zostają tylko w domu :)

GRABA u nas taki płotek by wystarczył do pierwszego przechodzącego ulicą psa... ale te nasze to wyjątkowe kangury (Aprilka i Licho) nawet rozbiegu nie potrzebują, żeby wskoczyć do domu przez otwarte okno, he, he bo Majeczka za ciężki ma zadek, żeby się wysilać ;-)

dorotka_z 31-03-2011 10:09

Witajcie,

gdybyśmy mieli wybierać to zdecydowania bardziej wolelibyśmy psa przylepę, który będzie aż za bardzo przyjacielski od psa, który może być za bardzo agresywny.

Chcemy przyjaciela, psa domowego. Nie zależy nam aby pies spędzał 24 h na dobę przy płocie pilnując naszych włości (umówmy się, aż tak wartościowe to nie będą) J. Fajnie by było, gdyby podczas naszej nieobecności pies mógł spędzać czas na zewnątrz, chociażby w kojcu. Zawsze to trochę mniej zniszczeń w domu a i futro się przewietrzy J

Byliśmy w zeszłym roku na kilku wystawach oglądać wilczaki. Mamy również zaproszenie do hodowli, z którego oczywiście skorzystamy przed ostateczna decyzją o wyborze rasy. Zakup planujemy dopiero za rok, wiec możecie być spokojni, będzie to decyzja przemyślana J

DORA 31-03-2011 17:41

A dla jasnosci ,nasze tez mieszkaja w domu a kojce sa po to aby podczas naszej nieobecnosci psy byly bezpieczne:)


All times are GMT +2. The time now is 07:34.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org