Wilczak i pracujący właściciele
Witajcie,
to mój pierwszy post na forum.. czytałam tematy związane przede wszystkim z charakterem wilczaków.. zastanawiam się czy możliwe jest połączenie posiadanie takiego psa i pracy zawodowej.. jeżeli w trakcie dnia zostaje na te 8 godzin sam, źle to wpływa na jego socjalizację + wygląd naszego mieszkania :roll:.. w tym roku przeprowadzimy się do domu z dużym ogrodem, ale czytałam też, że w przypadku wilczaków ogród niczego nie zmienia... więc, czy wilczaki są tylko dla ludzi z biurem w domu, na emeryturze lub zajmującymi się hodowlą? Czy ma sens moje marzenie o wilczaku czy tylko będziemy się obydwoje męczyć..? |
Wiele osób posiadających wilczaki pracuje zawodowo i mieszka w bloku i dają sobie rade Pewnie że dla psa będzie lepiej jak właściciel będzie w domu i tylko nim sie będzie zajmował ale nie zawsze jest to możliwe. Ważne jest to byście od początku przyzwyczajali psa do zostawania samemu a przed wyjściem zapewnili solidny wybieg i wymęczenie to samo po waszym powrocie do domu
pozostawanie przez 8 godzin w domu nie ma wpływu na socjalizacje jeżeli po tych godzinach zapewnisz psu odpowiedni socjal Wilczak nie jest dla każdego tylko silne osobowości a za razem delikatne mogą posiadać tego psa. wszystko zależy od wychowania |
Ogrd dziala tak samo dla wszystkich ras, bez znaczenia czy to wilczak czy nie.. owszem,. pies pojdzie, polazi, poobserwuje ale to nie jest ZAMIAST poswiecenia psu czasu :) Poza tym wilczak jest psem, ktory zostawiony sam sobie, sam bedzie sobie organizowal zycie i niekoniecznie zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
Moj pies zostaje w domu, gdy my idziemy do pracy ale mamy tak, ze nie jest to 8 godzin dzien w dzien. Gdyby tak mialo byc- nie zdecydowalabym sie na zadnego psa. Zdarzylo nam sie tak, ze przez jakis rok zmiany w firmie spowodowaly, ze psy (wtedy jeszcze dwa) byly w domu prawie 8 godzin dziennie... myslalam, ze zwariuje. BYlam wsciekla, ze nic nie moge zrobic...poza leceniem do domu na zawal serca i porzadnym wybieganiem psow dzien w dzien, bez wzgledu na pogode czy stan zmeczenia... Na szczescie wszystko wrocilo do normy :) Wszystko zalezy od tego jak bardzo sie lubi i chce poswiecac psu czas, zeby po tym siedzeniu samemu w domu, pies mial nas w wersji full, zeby jego zycie nie bylo wiezieniem w 4 scianach, urozmaiconym krotkimi spacerami na smyczy.... :) |
Quote:
Quote:
|
może dodam, że psa miałam zawsze, zwykle jakąś "wilczurowatą" wersję..
|
Ja psa samego na dworze, tj.kiedy nie ma NIKOGO w domu nie zostawiłabym, bo by uciekł w poszukiwaniu rodziny...A co do ogrodu, to Cora uwielbia w biegu chwytać różne roślinki, małe i duże, kwiaty i drzewka
|
Quote:
Quote:
jesli byłabym w stanie pozostałe godziny zapewnic psu aktywność to już inna sprawa:) W końcu pies może spac w dzień a szalec w nocy :) Ale jak policze dobę przecietnego pracującego człowieka to dla psa wychodzi jakies maximum 2 godziny, bo wstawanie przed świtem non stop jest mało realne, a kiedys tez trzeba iśc spac i poświęcic czas na zakupy i takie tam dyrdymały zyciowe ;) Nie biorę oczywiście pod uwage zmęczenia, zlego samopoczucia czy niechęci do długodystansowych spacerów w ulewę :) |
Odośnie ogrodu- jak nasz Varg zostaje SAM w ogrodzie- żadnej zabawy nie ma. Troche pochodzi, popatrzy, siuśnie to tu, to tam, ewentualnie podbiegnie do płotu poszczekać z kolegą, ale zawsze później wraca pod drzwi i wpatruje się (drzwi są szklane), kiedy wreszcie pańcia wpuści go do środka. Będąc sam na podwórku nudzi się równie dobrze, jak w domu.
Żeby była zabawa i bieganie, s pzem trzeba wyjść na dwór razem.... :twisted: Wtedy dopiero jest głupawka. |
All times are GMT +2. The time now is 18:04. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org