Dla Frontline'a już podziękujemy...
Nie wiem, jak u Was, ale w naszej okolicy kleszcze uodporniły się na Frontline. Po prostu to przestało być dla nich jakąkolwiek przeszkodą... :evil:. Mama dziś kupiła jakiś nieznany nam dotąd specyfik, polskiego pochodzenia, nazywa się Spot On. Jest, podobno, i przeciw pchłom i kleszczom. Zaraz Vargusia wysmaruję i zobaczymy, jaki będzie efekt :P. A może macie jakieś doświadzczenie z tym preparatem? Czekam na relację :)
Pozdrawiam |
Aga, spot-on to chyba raczej okreslenie "substancji" - czyli ma byc zakroplony na skore psa....wiem, ze jest polski srodek o takim samym skladzie jak frontline...nie pamietam nazwy - produkowany przez Agora-Vet (chyba). Ja juz kiedys pisalam- doloz Vargowi obroze preventic do tego...kupisz u weta...to jest z amitraza calkiem niezle na kleszcze...czyli na paskudna grudke z charakterystycznymi wypustkami :cheesy:
|
Obecnie Varg ma jedną obróżkę, która też całkiem dobrze działa, ale własnie chcę też jakiś środek na wszelki wypadek ;-). Poczekam trochę i zdam Wam późneij relację, jak zadziałał :P.
|
Moim psiakom też kupiłam polski preparat Spot-On (i wyrzuciłam ulotkę, dlatego nie pamiętam jak się środek nazywał :|) i muszę przyznać, że działa całkiem nieźle tzn. krwiopijne paskudy nawet nie śmią się wpić w skórę, po prostu zdychają. Ale po takiej terapii zostaje jeszcze problem głowy: substancja toksyczna zawarta w preparacie rozprzestarzenia się w skórze psa, ale z tego co zauważyłam kleszcze przełażą wtedy w okolice głowy... po prostu trzeba psa zabezpieczać podwójnie tzn. obroża + środek Spon-On...
|
Przypomnialam sobie- niedawno Mona ( Marusha) pisala o ciekawym eksperymencie: najpierw zakroplila Advantix a po 2 tygodniach Frontline- kazdy z tych srodkow ma inna substancje czynna..nie pamietam gdzie to bylo ale niedawno, Aga poszukaj;)
|
Quote:
|
Quote:
Dla zainteresowanych, oto ten temat: http://www.wolfdog.org/php/index.php...ghlight=#31953 Może spróbujemy też takie pomieszane, zobaczymy :-) |
Quote:
|
Quote:
Quote:
|
Przeczytac! Zapamietac! Stosowwac!
ile razy to czytam - placze z radosci :roflmao |
A mnei teraz zadziwily wlasciwosci Frontline'a..
Demolka na polowaniu zlapala pchly od bażanta bądź dzikiego królika - trudno teraz to orzec. Wkropilam jej w sobote wieczorem Frontline i... pierwszy raz w życiu widziałam, jak w czasie zabawy pchły wypadają z psa i leżą na grzbiecie machając nogami..... br... lecz ważne, że działa! |
.. i nie tylko ptasiej grypy... przyjechalam na trzy tygodnie do Białowieży, a tu.. kleszcze! i to taka ilość, że nigdy bym się nie spodziewała... Przykład, iż wtylko w moim pokoju na podłodze było 5 po jednym spacerze.. pewnie z psów spadły:((
|
No to trzeba tez rozpoczac sezon grillowy :mrgreen:
|
U nas już miesiąc temu z Oskara wyłowiliśmy ze 20 kleszczy i to ledwo słoneczko wyszło zza chmurki, więc od razy kupiłam mu preparat antykleszczowy, dziś byliśmy nad dolinką i zobaczymy jaki będzie połów? A pojawiły sie obok zwyczajowych czarnych i brązowych takie dziwne kleszcze jakby zmieszane ze stonką - takie w tygrysie paski - może to jakaś nowa mutacja?
|
Aga! Jako zywo w dolince kleszcze nie wystepowaly !! :Licze, ze nadal sie tam nie osiedla...chyba, ze chcesz powiedziec iz Oskar skolonizowal dolinke ??? :roll:
|
U nas kleszczy tez juz zatrzesienie, ale jak na razie nie widzialam za bardzo tych malutkich takich, a sa same takie b. duze, pierwszy raz widze.
|
Faktycznie Gaga, nie przypominam sobie aby kiedykolwiek przyniósł Oscar obcych z dolinki, a ostatni połów mieliśmy na Wilanowie - teren cacy, więc polecam bardzo, wielki, przepastny, cały w chaszczach i daleko od drogi - to teren po zlikwidowanych ogródkach działkowych - tylko te kleszcze!!!! Od nas 15 min rowerkiem i jedzie się wzdłuż Smródki.
|
tak tak...zwiedzalam wczoraj owe tereny z Cheyem... wrazenia mam hmm...takie sobie choc teren faktycznie fajny :wink:
|
buu to jest zle- u mojego znajomego juz umarl ON z powodu babeziozy.
nienawidze klesczy. ja to uzywam frontline a wy co? |
My zakraplmau od zeszlego roku fiprex i odpukac jak narazie jest OK. Po swiatecznym wypadzie (w galerii Cheya "Lany poniedzialek") znalezlismy kilka nietomnych na lapach, wbitego-zadnego.
|
All times are GMT +2. The time now is 10:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org