Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wilczak i jego zachowanie w roznych sytuacjach (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9136)

shaluka 27-09-2008 17:34

Wilczak i jego zachowanie w roznych sytuacjach
 
Nie wiem czy odpowiedni tytul nadalam temu tematowi, jednak chcialabym cos wiedziec..
Jak u Was wyglada reakcja waszego CzW na osoby, ktorych baaaardzo delikatnie rzecz ujmując nie lubicie, a jednoczesnie musicie tolerowac? Czy wasze psiaki tez bez zadnego "ale" je akceptuja, mimo iz wyczuwaja wasze nerwy na widok takiej osoby?

Lupusek 27-09-2008 18:02

Shaluka, a jak to jest u Ciebie?

shaluka 27-09-2008 18:05

No moje są wlasnie niestety za spokojne, owszem nie rzucaja sie do glaskania, ale obejda absolutnnie olewajac.. Sie nawet nei usmiechna ;(

Gaga 27-09-2008 19:16

No to absolutnie olewaja czy cos innego? Bo w tytule dałaś słowo "agresja" ...:roll:

btd 27-09-2008 19:24

Ma w d... - czyli olewa, ewentualnie unika. Jakiś agresywnych zachowań nie zauważyłem, i w sumie dobrze, od tego jestem ja ;-)

shaluka 28-09-2008 11:00

No przeciez napisalam iż olewaja i nie sa ani odrobine agresywne.

Gaga 28-09-2008 13:35

Ale temat dałas "Wilczak, a agresja" a nie "Wilczak a tolerowanie obcych..innych ludzi"... więc nie dziw sie pytaniom


Nemi 28-09-2008 14:05

Shaluka miała chyba na myśli w swoją agresję :) - przynajmniej ja tak to zrozumiałam. Czyli we mnie tkwi agresja do osoby X, i co mój pies na to. Czy odbierze sygnał i też zachowa się zgodnie z z nim ?

shaluka 28-09-2008 18:33

W PIERWSZYM poscie zaznaczylam ze nie wiem czy dobry temat nadalam. Wazne bylo dla mnie pytanie jak wasze psiaki reaguja. Bo jak moje np. bezblednie rozpoznaja moje nastroje, czy jak jestem smutna to przychodza i sie lasza, pilnuja jak jestem chora czy zmeczona, ogolnie chodzi mi o to, ze zawsze zauwazam tez w ich zachowaniu jakas zmiane, a przy kontakcie wlasnei z osoba przeze mnie nielubiona, lecz z przyzczyn ode mnie nie zaleznych tolerowana, moje psiaki kompletnie ta osobe olewaja, jakby nie istniala.

shaluka 28-09-2008 18:35

Nemi tez to baardzo trafnie ujelas ;)

Gaga 28-09-2008 18:40

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 160728)
No moje są wlasnie niestety za spokojne, owszem nie rzucaja sie do glaskania, ale obejda absolutnnie olewajac.. Sie nawet nei usmiechna ;(


Czy ja dobrze rozumiem, że oczekiwałabys od psów aby były agrezsywne w stosunku dp człowieka?? "Za spokojne" czyli co miałyby robic aby spełnic Twoje oczekiwania? Warczec?Jezyć sierśc? Szczerzyć się?

Co powinny zrobić jeśli taka osoba zrobi dodatkowy, niechciany przez Ciebei gest?

AngelsDream 28-09-2008 18:59

Na Baaja nie wpływa raczej to, co ja myślę o danej osobie - bardziej już to, co osoba myśli o nim i co robi.

shaluka 28-09-2008 19:05

Gaga, po pierwsze uspokoj sie. Po drugie pytam, bo np. myslalam ze beda bardziej nie ufne, czy beda probowaly taka osobe ominac, np. jak bedzie gdzies w poblizu, czy cos takiego, a dla nich doslowanie jakby nie istniala, jak sie bawia to omijaja taka osobe jak stojace w lesie drzewo czyli bez zadnej uwagi. A zawsze jakas reakcje u nich w roznych momentach jak wspomnialam wczesniej dostrzegalam, chcoby spanie Ish na ringu, jak wyczuwa moj stres. I jestem POPROSTU CIEKAWA jak to jest u innych co tez maja wilczaki i inne psiaki.

Sylka 28-09-2008 19:06

No ale pokutuje takie proste stwierdzenie że "dzieci i zwierzęta rozpoznają dobrych ludzi"...
jak to się ma do rzeczywistości i do faktycznej dobroci danej osoby która, np. nie idzie w parze ze specjalną atrakcyjnością fizyczną (czyt. brzydotą)

Gaga 28-09-2008 19:09

W czym mam sie uspokoic? W pytaniach? No sorry ale pytam na podstawie tego, co napisałaś. Ok, wyjaśnione zostało, że temat nie taki, zapytałam więc dokładnie o to czego oczekujesz skoro piszesz, że psy są ZA SPOKOJNE. To bardzo proste pytanie... jesli są za spokojne to czego bys oczekiwała aby były własnie takie, jakbys chciała....

Gaga 28-09-2008 19:10

Quote:

Originally Posted by Sylka (Bericht 160780)
No ale pokutuje takie proste stwierdzenie że "dzieci i zwierzęta rozpoznają dobrych ludzi"...
jak to się ma do rzeczywistości i do faktycznej dobroci danej osoby która, np. nie idzie w parze ze specjalną atrakcyjnością fizyczną (czyt. brzydotą)

tak samo jak bajka o czerwonym kapturku :D

shaluka 28-09-2008 19:11

Ja bron boze nie mam na mysli brzydoty fizycznej, jesli juz to duchowa. A co do tego stwierdzenia to bym polemizowała, bo do dobrych osob owa osoba nie nalezy.. No ale nie chodzi mi tu nawet o ta osobe, tylko wlasnie o to, ze np. jak ja widze czy cos to juz sie we mnie kotluje, jak w byku co zobaczyl czerwona plachte i najczesciej wowczas zabieram psy i ide na spacer, po czym wracam, aż ta osoba pojedzie, ewentualnie zniknie z pola widzenia.

shaluka 28-09-2008 19:13

Przeciez napisalam ze nie oczekuje AGRESJI. Czytaj doklandnie, a moze zrozumiesz o co mi chodzi.

Sylka 28-09-2008 19:15

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 160782)
tak samo jak bajka o czerwonym kapturku :D

Oj, Gaga, jest kilka wersji tej bajki :rock_3, od mniej po bardziej krwawe.

Tak pytam, bo mam na świeżo obserwacje mojej córki i jej zachowania w stosunku do ludzi których pierwszy raz na oczy widzi. Do niektórych leci z głośnym "czeeeeeś" a niektórzy powodują lekki niepokój na twarzy. Szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie, póki co, wychwycić żadnego wzorca.

AngelsDream 28-09-2008 19:18

Ja osobiście uważam, że każdy pies i każde dziecko ma własny wzór na podejmowanie takich decyzji. Baaj czasem na kogoś szczeknie, ale od tego jestem ja, żeby wkroczyć i tym spsobem nauczył się ignorować bardzo dziwnego sąsiada, który ma w zwyczaju stanie i gapienie się prosto na psa.


All times are GMT +2. The time now is 08:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org