Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Chęć posiadania CzW (wilczak i dzieci?) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9018)

aflorian 10-09-2008 13:12

Chęć posiadania CzW (wilczak i dzieci?)
 
Witam Was. Mam straszny dylemat co do posiadania CzW. Marzy mi się posiadanie tego zwierzaka i mam nadzieje je ziścić, lecz mój problem tkwi w tym, że mam w domu dwójkę małych dzieci. Sporo poczytałam artykułów dotyczących tej rasy i wiem że posiadanie tego psiaka wiąże się także z pewnym ryzekiem, ponieważ jak to piszą wszystkie mają różne charakterki i trzeba poświęcić im dużo czasu na ich wyszkolenie. Z tym raczej nie będzie problemu ale obawiam się że moge to zrobić nieprawidłowo.(różnie to przecież bywa) Wracając do problemu dzieci, mimo że wychowują się od urodzenia z psami, są przyzwyczajone do ich obecności i nie boją się ich. Chyba aż za bardzo. ;-) Straszy syn (3 lata) bywa natarczywy, zadziorny i wpycha ręce wszędzie tam gdzie nie powinien. Więcej czasu z psami poświeca na ich terroryzowanie, niż na przyjaźń, jednym słowem strasznie je męczy. Młodzszy jest jeszcze mały ( 9 mies.) wiec narazie nie stwarza problemu ;-). Psa mam zamiar kupić mniej wiecęj za rok także mam nadzieję że chłopak mi się uspokoi. Ale jeśli nie? A jeśl;i młodzsy będzie miał takie samo podejście do psów? Czy CzW są w stanie znieść takie zachowanie? Z góry dzięki za odp.

Grin 10-09-2008 13:56

No ja osobiście nie miałabym chyba serca (ani odwagi) wystawiać cierpliwości jakiegokolwiek psa aż na taką próbę.
Chyba najpierw poświęciłabym swój czas i cierpliwość na nauczenie dzieci, że psy i inne zwierzęta to żywe, czujące stworzenia, które odczuwają ból, zmęczenie, irytację itd. A na dokładkę (w tym wypadku) reagują dostępnymi psu środkami, co jak wiadomo czasem może rodzić nieprzyjemne łagodnie mówiąc skutki.

Galicja 10-09-2008 14:08

Witaj
Z doświadczenia wiem że jest możliwe posiadanie wilczaka i dzieci. :) i świetnie się dogadują. Ale od samego początku musisz wychowywać i psa i dzieci.Pies musi wiedzieć że nawet pomyśleć o warkniećiu na dziecko nie może a dzieci nie mogą robić celowo krzywdy psu.
U mnie Dona dogadywała się świetnie z Tomkiem *teraz mój syn ma 3 lata ), tak samo jak jej córka Blitz, tak samo Alpestre,wiem że i Baloun cały czas spędza z dość pokaźna gromadką dzieci.
Tutaj sa linki do zdjeć :)
http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...wrzesien+2007/

http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o.../v/Tymczasowy/

http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...estre.jpg.html


http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...lk/do+05_2008/

aflorian 10-09-2008 14:21

Wiem zgadzam się z Wami w stu procentach. Ucze mojego maluszka cały czas jak postępować ze zwierzętami i wierze że to całe zachowanie jest tylko przejściowe, dlatego odrazu zaznaczyłam, że szybciej niż za rok nie zamierzam brać tej odpowiedzialności na siebie. (dokładnie, szkoda psiaka i niebrakuje mi nieszczęscia ) Bardzo mnie ucieszyła wiadomość że dzieci i wilczaki mają się dobrze bo kocham i dzieci i psy ( wyszczególniając ta rase). ;-) zdjęcia sa rewelacyjne!
Wiem jeszzcze że potrzebują one mnóstwo ruchu. Dokładnie tak jak mój syn. Ma w sobie wiele, bardzo wiele energii i tez musi się porządnie wybiegać żeby mi domu nie roznieść, więc wierze że nawzajem by sie uzupełniali ;-)

I jeszcze jedno mam pytanko.

Jak znoszą podróże? i towarzystwo obcych osób w domu? (Pewnie w dużej mierze to sprawa indywidualna, ale wszyscy dobrze wiemy że ta rasa jest wyjątkowa)

Gia 10-09-2008 14:48

Z podróżami podobnie jak z każdym innym psem,. Są psy, które nie lubią podróżować, czyt. np. jeździć samochodem i reagują ślinieniem się, kręceniem, wymiotami. Ale są też takie, które to uwielbiają. Takim przykładem jest moja sucz. Od małego uczyliśmy ją, że podróżowanie jest fajne, w pierswzym tygodniu u nas przejechała ponad tysiąc kilometrów. Teraz w samochodzie się relaksuje, śpi, czasem się bawi, czasem nawet coś wcina. I nie ma dla niej znaczenia jaki to samochód. Tramwaje też są dla niej fajne, nie zna jeszcze tylko autobusów - latego, że to ja autobusami nie jeżdżę. Pociągiem nie jechała, ale na dwourcu była nieraz, widziała, powąchała i nie boi się, więc podejrzewam, że nie byłoby problemu ;)

AngelsDream 10-09-2008 15:27

Baaj na co dzień dzieci nie ma, a potrafi się zachować w ich obecności :) Wszystko kwestia podejścia i wychowania obu stron.

Baaj samochód kocha. Autobusy, tramwaje i metro zna. Pociągiem jechał i było ok. :)

Obcych ludzi lubi - nawet listonosza ;)

Gia 10-09-2008 16:22

Co do obcych - to K-lee każdego wita jak przyjaciela :)

Co do dzieci... od malego miała z nimi styczność i nigdy nie miała złych doświadczeń. Mimo to, zaczęła się niedawno dzieci bać. Biegając bez smyczy po prostu oddali się od dziecka, a wiadomo, że jest szybsza ;) Przyparta do muru na smyczy, próbuje się chować za nogami, kilka razy gdy i to nie pomogło ostrzegawczo szczeknęła. Sama teraz nie wiem co robić.

Gaga 10-09-2008 21:24

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 157598)
Przyparta do muru na smyczy, próbuje się chować za nogami, kilka razy gdy i to nie pomogło ostrzegawczo szczeknęła. Sama teraz nie wiem co robić.


odpowiedz własciwie padła powyżej :
Quote:

psy i inne zwierzęta to żywe, czujące stworzenia, które odczuwają ból, zmęczenie, irytację itd. A na dokładkę (w tym wypadku) reagują dostępnymi psu środkami, co jak wiadomo czasem może rodzić nieprzyjemne łagodnie mówiąc skutki.
Po prostu nie pozwalaj, aby była przypierana do muru bo i po co? Dużo przyjemniejszy kontakt z dziećmi będzie jeśli sunia będzie miała możliwość wyboru, luz..
Moja neiziemsko łagodna ONka Giga raz jeden w zyciu mruknęła, jak ganiajace ja dzieci zagoniły ja w róg, tak że nia miąła drogi ucieczki.
Dzieci nie zdają sobie sprawy z pewnych rzeczy - od tego jestesmy my, dorosli ;)


aflorian-
znam wiele osób z psami i małymi dziecmi. Psy ras różnych, łacznie z bullterrierami i póki w rodzinie zachowane sa reguły dotyczące wszystkich, póty wszystko jest super. Ani pies nie moze galopować na oslep i przerwacac dziecka ani dziecko nie może bezmyslnie dręczyc psa. Wychowanie od poczatku, że druga istota zasługuje na szacunek, tez odczuwa - to podstawa.. jesli tego nie ma- ja bym zapomniała o jakimkolwiek zwierzęciu . Bo zachowania takie, jak opisujesz nie przechodza ot, tak sobie a wynikaja z czegos konkretnego. Może pomogłyby jakies kontakty z psami obeznanymi z dziecmi? Zanim pie, jakikolwiek, najpierw przygotujcie się cała rodzina, wtedy będziecie szczesliwi wszyscy.

jefta 10-09-2008 23:16

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 157598)
Co do dzieci... od malego miała z nimi styczność i nigdy nie miała złych doświadczeń. Mimo to, zaczęła się niedawno dzieci bać. Biegając bez smyczy po prostu oddali się od dziecka, a wiadomo, że jest szybsza ;) Przyparta do muru na smyczy, próbuje się chować za nogami, kilka razy gdy i to nie pomogło ostrzegawczo szczeknęła. Sama teraz nie wiem co robić.

widzę dwie możliwe przyczyny (;-)):
1. nauczyła się odemnie
2. nauczyła sie od mojej Lalki.

obie przyciśnięte do muru robimy się agresywne (Lalka kilka dni temu ugryzła dziecko mojej koleżanki)
u nas to nieuleczalne i pogłębia się z każdym kontaktem...

shaluka 11-09-2008 01:34

wedlug mnie zawsze da rade znalesc jakies rozwiazanie z sytuacji.. a wedlug mnie nie ma lepszego psa dostosowującego sie do dziecka jak wilczak...

shaluka 11-09-2008 01:36

A jesli chodzi o dzieci to Ish np. je olewa, nie zwraca na nich uwagi i tego oczekuje z drugiej strony, natomiast Kala uwielbia dzieci i kazde chce zalizac i zaskakac z radosci,a juz napewno nie chce sie z zadnym rozstawac.. Mam nadzieje ze jej to zostanie, bo jak na razie to idealna niania :)

wilczakrew 11-09-2008 02:03

Quote:

Originally Posted by AngelsDream (Bericht 157585)
Baaj na co dzień dzieci nie ma, a potrafi się zachować w ich obecności :) Wszystko kwestia podejścia i wychowania obu stron.

Baaj samochód kocha. Autobusy, tramwaje i metro zna. Pociągiem jechał i było ok. :)

Obcych ludzi lubi - nawet listonosza ;)

Co do listonosza to Czambor wita go zawsze serdecznie. Listonosz zawsze sie śmieje, ze przynosi listy dla psa, a ten mu dziękuje. Dzieci też sa fajne ale wszystko ma swoje granice. Wilczak potrafi stanowczo powiedzieć nie nawet dziecku. Nie ugryzie ale stosowne warknięcie, głośny szczek a nawet odepchniecie nosem moze się źle skończyć. Dziecko moze się wystraszyć i upaść. Do mnie często przychodzą matki czy babcie z dziećmi aby go mogły pogłaskać. Choć nie powiem, ze najbardziej kochane sa te dzieci co mają pluszaki bo zawsze można im to ukraść.Wilczaki jak są dobrze socjalizowane to właściwie nie sa zainteresowane tym aby komuś krzywde zrobić. Jednak nie zawsze lubia jak za bardzo wkracza się w ich sfere prywatną. Mój samochodu nie lubi. Jak był szczeniakiem to nie było reakcji potem z dorastaniem było różnie nawet tak, ze do domu nie chciał wejsć jak samochód stał pod domem. Teraz chętnie wsiada bo wie, ze będzie za to zabawa albo super spacer i czasami przy długiej trasie co jakiś czas wstaje robi 4 kółka i pada z głośnym westchnięciem " jeszcze " Co do innych środków lokomocji to nie ma problemu ale udaje pokutnika bo musi nosić kaganiec. ( nie zawsze )

aflorian 11-09-2008 10:17

Quote:

obie przyciśnięte do muru robimy się agresywne (Lalka kilka dni temu ugryzła dziecko mojej koleżanki)
u nas to nieuleczalne i pogłębia się z każdym kontaktem...
Wiadomo że pies też musi się jakoś bronić (nie tylko wilczak);-) A przecież nie zrobi tego tłumacząc tylko warknie lub ugryzie.W końcu to tylko pies. Ale własnie tego się obawiam. Bo mając dzieci, nie będe miała wyboru. No ale faktem jest to że biorąc jakiegokolwiek psa muszę się z tym liczyć. ;-)

Wyczytałam też w internecie że są pewne sposoby na wybieranie szczeniaka o odpowiednim dla Nas charakterze. Nie wiem czy to działa....W każdym bądz razie przyszły właściciel wykonuje ze szczeniakiem pewne ćwiczenia i na podstawie jego zachowań określa się jego charakterek. Bierze się pod uwage to czy szczenie szczeka, przybiega chętnie, macha ogonem gryzie i warczy. Przejrzałam taki test i moge go tu wrzucić jeśli ktoś chciałby zobaczyć. Co o tym myślicie? Można się tym kierować przy wyborze czy tylko i wyłącznie intuicją? ;-)

Ja mam zawsze straszneee dylematy przy wyborze jakiegokolwiek zwierzaka, bo najchętniej wziełabym wszystkie! :lol:

Grin 11-09-2008 11:12

Quote:

Originally Posted by aflorian (Bericht 157728)
Przejrzałam taki test i moge go tu wrzucić jeśli ktoś chciałby zobaczyć. Co o tym myślicie?

To znaczy wklejać tu takiego tekstu chyba nie ma sensu imo, w końcu właśnie na stronach wolfdoga można poczytać artykuły w dziale bodajże "wychowanie" na temat testów, którym się poddaje szczeniaki.
Jest tam opisany np. test PAT, PAWS, Campella. :)

Galicja 11-09-2008 12:32

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 157706)
wedlug mnie zawsze da rade znalesc jakies rozwiazanie z sytuacji.. a wedlug mnie nie ma lepszego psa dostosowującego sie do dziecka jak wilczak...

Chyba trochę przesadziłaś ;)

aneta1 11-09-2008 12:45

Przy wilczaku jak i przy każdej innej rasie trzeba mieć baczenie za każdym razem gdy pies przebywa z małym dzieckiem bez wyjątku czy jest to łagodny czy mniej łagodny pies. Ja nigdy nie zostawiam swoich dzieci sam na sam z psami chociaż mam zaufanie do psów. To jest tylko zwierze a to jest tylko dziecko i jednemu i drugiemu może coś strzelić do głowy :)

shaluka 11-09-2008 12:58

Magdalenko mowie serio, serio, bo Bali np. pozwoli na wszystko dziecku, ale jakos bronienie go czy zwracanie wiekszej uwagi nie wchodzi w gre. Natomiast jk patrze teraz na Kale i chocby jej podejscie do polrocznego Oliwera czy do 3 letniego Macka... Poezja! Albo jeszcze jeden przyklad: sunia z litewskiego miotu I i jej oddanie oraz wyrozumialasc wobec malenkiej dziewczynki wlascicieli.. Owszem, nie kazdy wilczak taki jest, bo chocby Ish juz nie ma takich zapedow,ale mysle, ze to kwestia socjalizacji i wogole..
Ja naprawde lubie patrzec na wilczaka i dziecko.. Hmm niedlugo to bedzi estaly widok <jupi>

Galicja 11-09-2008 13:14

W 100% zgadzam się z Anetą,zdrowy rozsądek przede wszystkim. Uważam ze wilczak i dzieci jak najbardziej, ale myślę że z wilczakiem jednaj jest troche ciężej niż z inną rasą, ale to przecież wynika z założenia rasy. Ja też bacznie obserwuje zabawy psów z Tomkiem. Bo Tomek ma szalone pomysły, psy też. ;)

Galicja 11-09-2008 13:19

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 157756)
Magdalenko

Już dawno nikt tak słodko do mnie nie mówił :roll:

Gia 11-09-2008 13:39

Gaga żadne dziecko nigdy nic suce nie zrobiło, nie było ciągbięcia za ucho czy ogon. Do pewnego momentu wszystko było super, dopiero od niedawna zaczął się problem. I pisząc 'przyparta do muru' miałam na myśli smycz - brak możliwości ucieczki. Dziecko o którym mowa miało może z rok, chciało tylko delikatnie dotknąć. Mam pozwolić suce za każdym razem uciekać i unikać kontaktu? No to jak przełamać ten strach?


All times are GMT +2. The time now is 21:23.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org