Hmm ten maszer to nie glupia sprawa trza sie bedzie w niego zaopatrzyc,bo tez to mam imitacje kaganca,by sie nie czepiano w busach,autobusach,na szczescie jezdze najczesciej w prawie pustych wiec ide gdzies na koniec gdzie mloda sie spokojnie uklada i zdejmuje jej czarnego dreczyciela
To tez jest dobre bo przyzwyczaja sie ze ma cos na pyszczku a nie szkodzi jej bo raczej ma to krotko.. ale pamietam poczatki,sekunda, dwie kaganca nie ma ale teraz juz no problema ,zobaczymy jak sie zachowa w tym maszerze..