Nie było moim zamiarem tłumaczenie czym jest przyjaźń. Być może używamy słów w odmiennym rozumieniu. Ja rozumiem słowo tresura, w takim znaczeniu, jak napisane jest w słowniku.
Napisałeś :
Quote:
Originally Posted by acanga
Z tym " profesjonalnym szkoleniem " chodziło mi o tresurę psa u ... no właśnie profesjonalnego tresera. Idziesz z psiakiem, płacisz no i tresujesz. Przecież wiesz o co mi chodzi
|
Tresura, czyli "wytwarzanie przez człowieka u zwierząt odruchów warunkowych, niekiedy prostych nawyków, za pomocą nagród i kar stanowiących bodźce warunkowe" - przynajmniej trochę, jeśli nie bardzo kłóci się z porozumieniem i przyjaźnią.
Zwróć uwagę, że Sssmok nie napisała, że wytresowała swojego psa, ale że z nim trenuje.
Ty napisałeś, że chcesz
go wytresować, Sssmok, że trenuje
z nim (może, nie napisała dokładnie tak - ale taki był sens jej wypowiedzi - moim zdaniem).
Możesz uznać, że czepiam się słów....i że co innego miałeś na myśli.... że tresowanie to wychowanie i nauka
Jednak dla mnie oznacza to zasadniczą różnicę w myśleniu o psie. Rzecz jasna - mogę się mylić
Zastanowiło mnie również to co napisałeś
Quote:
Originally Posted by acanga
Moim zdaniem nie każdego psa da sie łatwo ułożyć, przecież każdy pies ma inny charakter.
|
Jeśli przez ułożenie, rozumiemy wychowanie i poznanie granic przez psa - jest to łatwe, dokładnie z każdym psem. Każdy będzie chodził przy nodze, wracał na zawołanie. Nie zależy to od charakteru jaki pies ma. Miliony psów całkiem nieźle funkcjonują w społeczeństwie ludzi.
Rzeczą nie do przeskoczenia natomiast są różnice pomiędzy rasami, a w związku z tym predyspozycje do wykonywania określonej pracy. I choćbym "tresowała" psa do granic możliwości nigdy nie zrobię z labradora psa do norowania, ani z mopsa psa zaprzęgowego.