Thread: Fight club
View Single Post
Old 12-05-2012, 23:23   #49
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Grzegorzu! Przywołuję Cię do porządku!
Tylko na tyle Cię stać /zabawa nazwiskiem?!/
Myślałam, żeś prawdziwy mężczyzna, którego poznajemy po tym, jak kończy a nie jak zaczyna...
No cóż..."ot jebnułsja" : nie ten adres....
Bardzo lubię, gdy prezentujesz "wzgardę" i wyższość... pasuje to do Ciebie, jak "pięść do nosa"....
Bo niestety musi minąć kilka pokoleń od chwili sprzedania rogacizny, by być >Panem<... To zastanawiające, że regułą jest zjawisko, w którym >prostytutki za młodu< zwykle stają się statecznymi, bogobojnymi matronami a'la Dulska, a "czworaki" objawiają się /w sprzyjających okolicznościach/ jako szlachta lub przedwojenna inteligencja i tak cudnie mówią "Ł"-y. Wiecie jak? Tak głęboko, czasem z lekkim wpadaniem w e-"L". Ale z tym trzeba ostrożnie. Mnie nieodmiennie to bawi, bo znam pewnego człowieka, który właśnie tak rzeczoną literkę mówi. Pasuje to do niego niekoniecznie, bo ta arystokratyczność nijak się ma do zaangażowania partyjnego w latach "Komuny". I ten właśnie jegomość piastuje edukacyjną rolę w pewnej szkole. Kiedyś zwrócił się do uczennicy: "Iksińska! Ty mi laski nie robisz, że do szkoły chodzisz". Miało być arystokratycznie, a wyszło jak zwykle.... ApropoSZ....Greniu, jak Twoja kotka ma na imię?
...
A teraz patrz i ucz się rozumieć i wykorzystywać słowa adwersarza /choć wiem, że przy dysleksji bezpośredniej to trudne/....

""Oj, Grzesiu, Grzesiu!
No wreszcie, Serdeńko ukochane!!!!
Nawet nie wiesz, jak starą ciotkę ucieszyłeś!
A nie trza się było wstydzić, my stare ciotki lubim różnorodność -dzięki niej życie piękne jest..
/Tak bym jeszcze chciała przed śmiercią na pogrzeb selera pójść z weganami.../
Co prawda ciotecznych wnucząt nie poniańczę przy obwisłej piersi, ale grunt byś Ty był szczęśliwy, Chłopaku. Jednak trzeba było starowinie w sekrecie szepnąć coś do przygłuchego uszka.... jakiś finezyjny prezencik by pod podusie schowała naszemu Niuniusiowi /jak drzewiej grosiki od Wróżki -Zębuszki/. A Wujo takie ładne gadrzety w lipce struga....może i Tobie by coś wystrugoł porencznego....ale daj znać wczyśnij, bo w krzyżu go tyra łupie i wyprustować nijak idzie, a i paluchi mu gnie z reumatyzma -łojem bobrzanym trza smarować. Ech, a mioł ci on sprawność w tych renkach kiedyś, oj mioł....
Ale wisz, jednak troszkę jestem na Ciebie zagniewana. No, żebym się z interneta dowiadywała?! Wstyd! Oj, nie kochasz Ty cioteczki, huncwocie, nie kochasz!
Tak mi jakoś na sercu lekutko wiedząc, że wreszcie nasz chłopiec urósł. Ileż uczucia w tych słowach: "kawał chłopa", "możliwości też niczego sobie". Tak, wiem, wiem... żaby w stawiku mi kumkały, że wyrobiłeś Ty się słoneczko "rasowo", psim znawcą się stałeś, kurczontko Ty nasze wioskowe. A tyra TO! Nooooo, tyra Ty prawdziwy celebryt będziesz! Jak Elton Dżon jaki czy inny zagramaniczny szołmen. Ale pamiętaj, Serdeńko, grosza nie poskąpim, gdybyście przychówek jaki zapragnęli. Do Ugandy nie pojedziem, bo tam te muchy "ce-ce", ale od Frankonow czy Madziarow zawsze jaki nieborak serce nasze zaskarbi...
Tak więc, gdyby trza było, "wal jak w dym" /oj, wybacz starowinie... dzisiaj trza czujnym być... wszystko tym świntuchom sie kojarzy..../ -pomożem. Tylko czarniawego nie bierzta, bo nasza wieś zaburzańska przesądna jeszcze i ciemna, jako te wujowe kalesony...paluchami wytykać bendom, że on nie wzorcowy. Ale czerwonego może jakoś przełknom.... bendziem gadać, że łopalony...
I pamiętaj, naleweczki dobre, ale domowe tylko, takie jak dziadzio-niebojszczyk w piwniczce warzył. Tej berbeluchi sklepowej nie pijta, po niej zgaga i wiatry być mogom. A i człowiek nie wiadomo z kim sie rano obudzi przez przypadek. A wiesz jak to u nasz mówio: odwracaj Ty sie za siebie i zyrkaj, bo wilk czyha i jak dopadnie znienacka, to wstyd i sromota. Chociaż u Wasz tam we mieście, to tera inne mody i pozycyje... oj, skaranie boskie z tom nuwoczesnościom, skaranie boskie....
Ale cóż, czasy i obyczaje inne.
Nami sie nie mortw, tylko czasem paciurecka odmów. To i może jaki odpust Cię czeka po przejściu Wrót Piekielnych... a tfu,tfu na psa łurok!!! Gościnnych "piotrowych" przeca!!!
Tak wienc, bywaj zdrów.
Czapkie i szalik noś /ten, co żem Ci na drutach udziergała zeszłej zimy/ -grzywulkie urżłeś, to o zatoki dbaj.
Całujem ze złamanym w pół Wujem /olaboga....gdy człek niedowidzi, to W i H takie podobne cholery/
-Ciotka Tfoja Giniowefa""

...................

I to, Grzegorzu, był klasyczny "rzut na taśmę".
Wyluzuj.
Przestań ludzi linczować i pastwić się nad nimi. Daj wszystkim cieszyć się psami. "Magisterki" z "praktyki" nie masz, a do "teoretycznej" Ci jeszcze daleko.
Gdy /jeśli!!!/ zostaniesz uznanym znawcą rasy, może wtedy będziesz mógł oślepiać autorytetem. Teraz jednak /pamiętaj/ nie dostałeś pozwolenia na znęcanie się nad "psiarzami". Pamiętaj też, że nigdy nie dorównasz Twórcom rasy, "Polskiemu Dworowi" czy "Peronówce" /jadę "wiekiem"/. M.in. >>Klasy<< Ci brak. Na to nie pomoże sprzedanie krowy za dyplom. To się albo ma, albo nie ma. Ty >>tego<< nie masz. I coraz bardziej stajesz się pośmiewiskiem. Stwierdzisz, że ze mnie też się śmieją. Tak!!! Po stokroć tak! Mam w sobie tyle dystansu do rzeczywistości, tyle wyluzowania w oczekiwaniu na "Ponurego Kosiarza", że mogłabym tym "morze" ludzi obdzielić. Ja wiem, że jestem mikrobem tego Świata i na mój grób kiedyś gołębie nasrają. Uświadom sobie, że Tobie też nasrają i za dwa pokolenia nikt o Tobie nie będzie pamiętał. Pozbądź się złudzeń -byłeś przeciętny, Jesteś przeciętny i zostaniesz przeciętny... jak wielu z nas. Oprzytomnij, mamy cieszyć się naszymi psami i nie odbierać tej radości innym. Łącz ludzi, a nie dziel ich. Okaż trochę altruistycznego serca, nie sącz jadu. Niech ludzie na wspomnienie Ciebie uśmiechają się, a nie dostają torsji....
Wiem, że nie do końca zrozumiesz co napisałam /skomentujesz "płytkim żartem"/, ale zrozumieją Czytający. Bo moje słowa, to refleksja po moich i Ich doświadczeniach z Tobą oraz przestroga dla "Nowych", których precyzyjnie "wyhaczasz"...
A-ha: nie znam Twojej najnowszej "ofiary" i pewnie nie poznam. Nie wiem, czy robi dobrze w hodowli czy źle, ale kim Ty jesteś oficjalnie w rasie??? Nikim, więc spadaj na bambus banany prostować.
I to tyle lub aż tyle.
Chcesz jeszcze walczyć i pluć?
Jestem do usług!
.................................................. .................................................. .........
Elu, daj już spokój z tym reklamowaniem KAW-u. Idea super, ale nie z Osobami, które manifestują dobro psów, ale myślą tylko o sobie i swoich ambicjach. Zbyt wielu z Was myśli o swoim interesie... jeden o nobilitowaniu hodowli, drugi o dorasowieniu kundelka, trzeci o tronie cezara po "trupach" psów, czwarty o gloryfikację pracowitości zachudzonego psa...... "Sory-Gregory"... Żżżżal.pl
Swoją drogą to fajnie Ci temat-"gigant afera" zdycha na forumku: "to do KAWu na owocówkę zapraszamy" a przekręt "tytułowy" rozwiał się w PUCH.....................no cóż... "jakim mieczem wojujesz od takiego giniesz"....

.................................
P.S. Ten "list", to taka "mała zemsta" za Twoje grzebanie Ludziom w prywatności. Pomyśl, na co jeszcze mnie stać w mym "szaleństwie"

Last edited by Puchatek; 12-05-2012 at 23:48.
Puchatek jest offline   Reply With Quote