Jest mi bardzo smutno! Tak bardzo, że nie mogę powstrzymać łez...
Straszny wypadek. Mentall nie ma już braciszka. Nawet nie mieliśmy okazji się spotkać. Tak bardzo mi przykro, tak źle. Minor - Kminek był pięknym psem! Na pewno osiągałby sukcesy, choć o ile mi wiadomo jego panu kompletnie na tym nie zależało. Kminek w swoim krótkim życiu trafił na kogoś kto go bardzo kochał i teraz na pewno bardzo cierpi po jego stracie.
Żegnaj Kminku-Minorku! Bartek! Trzymaj się, jesteśmy z Tobą!
Kochajmy nasze psy najmocniej jak możemy, tak by czuły tą miłość! I nie zapominajmy o tym, co naprawdę w życiu ważne!
Nikt z nas nie wie, czyja droga, gdzie i jak szybko się skończy!
(Odnosi się to też do nas, dwónożnych.)
Bardzo smutni Hexeann & Mentall
|