Nigdy nie mialam styczności z CzW, ani nie widzialam tej rasy na żywo (achhh jakżebym chciała zobaczyć...
) a Artas to mój pierwszy haszczak, ale i pierwszy pies... Na pewno w psychice SH jest bardzo dużo pierwotnych instynktów. .Jak to dokładnie jest z CzW nie wiem, ale dowiem się
. Być może w przyszłości będę miala takze wilczaka, ale to nie jest pewne, bo moze zwyciężyć we mnie miłość do husky
możliwe też, ze jak keidyś zobaczę wilczaka na żywo, to zakocham sie w nim, tak jak kilka lat temu w huskim...
kto wie, kto wie, wszytsko jeszcze przede mną
ale mojego Artiego nie wymienilabym na całe stado złożone z SH i CzW, chociaż gdyby warunki na to pozwalały (u mnie w domu jest jeszcze jeden pies, nieduży kundelek) dokupiłasbym mu towarzysza, husky, wilczaka lub łajkę zachodniosyberyjką...
Pozdr.