Quote:
Originally Posted by dorotka_z
Piszesz, Margo, o wymeczonych papierkach. A jak wiele jest wilczaków, które współpracę z człowiekiem mają we krwi i zbobyte przez nie "papierki" nie są wymeczone? Myśle, że niewiele.
|
Cos w tym jest... naprawde podziwiam niektorych za wytrwalosc, za chec dopracowania, bo my niestety do ambitnych nie nalezymy i raczej swe marne osiagniecia mamy na zasadzie zdania na hurra czyli decyzja w ostatnim momencie
i tak tez zamierzamy dzialac dalej
ale zeby nie bylo wymordowalam sie na egzaminach straszliwie
Do tego warto dodac ze niestety na niektorych polach wilczaki nie maja szansy poznac trenerow ktorym sie faktycznie chce poswiecic czas i zrozumiec wilczakowe myslenie. Wilczaki sa zwykle pakowane do jednego worka i moze dlatego nie zawsze jest latwo.