Sunia ma na imię Ksenia. Od prawdziwego wilczaka jest drobniejsza, ale na żywo podobieństwo jest znaczne.
Suczka od ponad półtora roku przebywa w DT. Trafiła tam po zwrocie z nieudanej adopcji... Początkowo była potwornie lękowa, na widok obcej osoby potrafiła zrobić kupę pod siebie..... teraz jest lepiej, ale nadal to dość problemowy pies.
W tej chwili na obcych "zwykłych" nie reaguje, ale potrafi basowym głosem obszczekać kogoś, kto wyda jej się podejrzany. Znajomych wita wylewnie i radośnie. Dość szybko adaptuje się do nowych sytuacji. Umie jeździć autem. Raczej nie niszczy w mieszkaniu, ale zdarzają jej się wpadki czystościowe....
W czym problem?
Otóż Ksenia wraz z dorastaniem postanowiła poustawiać pozostałe suki (3). Kulka i Nuka poddały się bez oporów, ale Tania nieustannie prowokuje Ksenię- i spięcia bywają bardzo poważne, a co gorsza Tania odreagowuje na Kuli. Suczyska już nie raz były szyte, Tania miała szyte ścięgno.
Wobec ludzi Ksenia jest uległa i zupełnie pozbawiona agresji.
Dom tymczasowy niezupełnie sobie radzi z suczkami, izolowanie w niewielkim mieszkaniu też jest bardzo trudne.
Myślę, że im pilniej Ksenia znajdzie doświadczony DT lub DS tym lepiej- im dłużej jest w dotychczasowym domu, tym bardziej utrwala złe nawyki.
Co mogę dodać- wobec moich suk, Kraksy i tymczasowiczki Heleny, znacznie od niej większych, Ksenia prezentowała pełną uległość. Niestety mam też w domu dwie maleńkie sunie, oraz koty i nie mogę zaryzykować wzięcia panny na DT.
...co jeszcze? Suka łądnie potrafi się skoncentrować na zabawie i szkoleniu, więc gdyby ktoś z nia regularnie pracował, to efekty powinny być szybko widoczne. Jest wychowana w mieszkaniu, więc kojec raczej odpada, byłby takim szokiem, że mozna by stracić dotychczasowe postępy. Ładnie aportuje, jest bardzo ruchliwa, lubi pływać.