Thread: Fight club
View Single Post
Old 06-11-2011, 22:20   #30
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Wolfin: like it, like it, like x 1000 twoje posty
Puchatek: I know, I know, everything for You!
.....
Puchatek: Za Was też mogę, a co mi tam... mam gest!
Hubsen:Radziłbym skupić się na modłach za siebie samą

A cóż ja innego robię...
.....
Puchatek: Po co mam patrzeć w lustro?.... to nie ja jestem "łysym typem"
Hubsen: Masz coś do łysych????

Absolutnie nie mam czegokolwiek do łysych /kocham się, bez wzajemności, w R.Schubercie/!
Do tych "na zapałkę" też nie! Wręcz przeciwnie!
A gdy jeszcze mają dwudniowy zarost, to.... mrrr!
I dlatego od ponad 20-stu lat /od LO/ jestem z moim mężczyzną.
Mam natomiast "coś" do "typów z facjatą", których bardzo celnie podsumował C.Pazura w trakcie swojego jubileuszu:
pod blokiem staje super fura, wysiada z niej gość /oczywiście obwieszony precjozami/ i drze się: za-je-baaaaaaa-ja!, za-je-baaaaaaaa-ja!
Na co wygląda przez okno piękne dziewczę i mówi: kochanie, tyle razy ci mówiłam: I-za-be-la...
I jeszcze nie lubię u facetów metro-seksualnych grzywulek opadających na oczko... są tacy.... nie męscy...
.....
Czy ktos cos naklamal czy nie to mozna stwierdzic znajac prawde.
Taaak, bardzo mądre zdanie.
Moją "przygodę" opowiedziałam bez ściem, co było dla środowiska zaskoczeniem, bo zwykło się pewne sprawy ukrywać.GieeS się tego też nie spodziewał. Myślał, że coś zataję, a on to wykorzysta przeciwko mnie i publicznie mnie zniszczy. Nic z tych rzeczy. Mówisz o prawdzie. Mnie, rocznik 68 /czyli bajka z serii "Noc żywych trupów" /, wychowano na prawdzie, ja nie muszę się niczego wstydzić. Porażki, to też element życia...

Hubsen:Chyba jednak mnie "kochasz"!!
Nie, nie zakochuję się w właścicielach kundli, którzy tupią nóżką i udowadniają, że mają papierowca. Bo KUNDEL to KUNDEL/sama mam dwa, to wiem, i ZKwP to wie i dlatego nie daje rodowodów mixom wstrząśniętym i zmieszanym/.
.....
Morandir: "A o co mi chodzi?
O prawde jak nam wszystkim"

Kpisz, czy o drogę pytasz?
I dlatego wchodzisz w temat klubowy i zaczynasz kłótnię o swojego psa? Nie wszedłeś w temat wystawy na której był Twój pies, nie założyłeś tematu o swoim psie, nie wszedłeś w dyskusje o wzorcu...
...ale w temat klubu....
.....
Margo: temat umarł, bo ich autor wyparował..
Albo jednak przemycił psa i wsadzili go do kicia i nie ma dostępu do netu, by to opowiedzieć...albo saarlos go zjadł...
.....
Puchatek: oczywiście na warunkach gros WolfDogowego
Hubsen: hahahaha

To, co napiszę będzie pewnie trudne do poukładania w komórach, ale postaram się przystępnie i dużymi literami...
Ile jest w Polsce legalnych hodowli wilczaków?
Ilu jest w Polsce opiekunów wilczaków?
Ilu hodowców i opiekunów istnieje na WD?
Ilu hodowców i opiekunów istnieje wokół PD i JW, a WD nie tyka nawet kijem?
/nie pamiętam liczb, kto może, nawet na pw, niech pomoże/
Na WD nie ma li tylko miłości wzajemnej. Są opcje ścierające się, walczące, patrzące na wilczaki i hodowlę różnie. I dlatego tutaj na WD jest cały przekrój opcji i poglądów, i tutaj jest WIĘKSZOŚĆ wilczakolubnych. Czy ktokolwiek wyobraża sobie stworzyć i narzucić coś przez mniejszość większości, która będzie biernie to akceptować?
Powtórka z komunizmu, gdy grupka wtajemniczonych cwaniaków obdarowała rajem cały naród? Skutek do przewidzenia.
Sorry, nawet biorąc na logikę, to mniejszość musi się dostosować do większości /która weźmie pod uwagę potrzeby mniejszości/. Tak działają partie polityczne, całe kraje. A Ty sobie wyobrażasz, że hodowcy z WD pozwolą kierować sobą GieeSowi?
.....
Morandir: Niech kazdy rozwazy to sam, nie ogladajac sie na takiego czy innego hodowce.
Bardzo sprytne zdanie. Rozwalanie środowiska od wewnątrz....
.....
Dziś już pora na mnie...
Notopa!
Puchatek jest offline   Reply With Quote