Quote:
Originally Posted by Konrad:)
Psy z hodowli, gdzie wilczaków jest za dużo, aby każdemu poświęcić czas na trening, socjalizację, zabawę - zazwyczaj będą miały "pod górkę". Sama chyba wiesz, jak to jest... .
I Enid i Ermela i Jaud i Qareen będą musiały jeszcze trochę w ringu ( i poza nim - wśród ludzi) pobiegać, aby ich prezentacja i prezencja były bez zarzutu !
|
Jasne, z tym, ze nie zawsze masz efekty tej pracy... Zwykle, gdy sie cos z wilczakiem robi to jest lepiej i lepiej.... Niestety nie raz na drodze staje genetyka i calkiem normalny szczeniak staje sie (mimo bardzo czestego wystawiania) coraz gorszy i gorszy...
Declana pamietam np jako wesolego mlodego psa. Teraz zal patrzec gdy staje w klasie championow i wybaczcie, ale jego wygrane przy ktorych bylam to jedynie slaby sedziowski zart.
Inna bajka jest np Celeb... Nie chodzi o strachliwosc, ale tez ciagnacy sie w linii brak checi do zycia. Pamietam go w Bydgoszczy jako wesolego psa zerkajacego na pania. Teraz - to jedynie odlegly cien tamtego psa. Tak samo jak mama i babcia w wieku 2(?) lat prezentuje sie jak dziadek....
To cos czego widac przeskoczyc sie nie da...
Na serio trzymam kciuki za "E" - mam nadzieje, ze tak jak Eurys i jego babcia zatrzymaja ta mlodosc i radosc przez lata....