mam "problem" z naszą ponad 2 miesięczna Radochną. od paru dni zaczyna gryźć nas wszędzie i coraz mocniej. w takich momentach dajemy jej do gryzienia jej zabawki, ale ona nie chce gryźć swoich zabawek i się nimi bawić, tylko koniecznie chce gryźć nas. i nawet jak jej się na coś nie pozwoli, np. wchodzić na łóżko, i się ja z niego zdejmuje to wtedy się denerwuje, zaczyna warczeć i gryźć. stosowałam metody kładzenia jej na plecy, unieruchamiania (żeby się uspokoiła) i jednocześnie dawania jej do pyska jej zabawki i to również nic nie poskutkowało. już drugi raz założyłam jej kaganiec, który ściągam wtedy kiedy jest już spokojna ale... nie jest to raczej dobra metoda ;/ proszę o pomoc!
|