To ci Aszczur dopiero!
Pamiętam, że kotka moich rodziców w "te" dni też "molestowała" panów, odpuszczając paniom; może suki mają podobnie?
A poza tym - co się przejmujesz sąsiadami i tak macie się ponoć za niedługo przeprowadzać.
(A tak na serio - nie zazdroszczę.)
Aga Wó; świetny post!