My na jednej łapie musieliśmy się pokusić o interwencję chirurgiczną. Skórę mamy w tym miejscu miękką, modzel bezbolesny ale po sezonie "tarasowym" powiększył się na tyle, że zawlokłam psa do weterynarza. Zabieg w czerwcu. Skóra powoli zarasta sierścią. Smarujemy po prostu kremem do pielęgnacji sutków dla kobiet karmiących piersią lub linomagiem (co w ręce wpadnie). Zobaczymy niedługo, czy drugą łapę też utniemy czy zostawimy psa w spokoju bo radykalne rozwiązanie nie przyniosło efektu.
__________________
Last edited by Joanna; 10-09-2012 at 16:28.
Reason: rozszerzenie treści
|