Ja bym sobie na wstepie juz dala spokoj
Nawet jesli pies zsocjalizuje sie na tyle, ze przestanie tak wyraznie pokazywac swoj dyskomfort to obciazenia na psa w dogoterapii sa naprawde potężne. To ciężka praca nawet dla psow stabilnych i przepadających za kontaktem z obcymi. Ja bym poszukala dla suczki innego, mniej kontaktowego zajecia
Druga sprawa jest bezpieczenstwo niepelnosprawnych. Pies strachliwy jest zawsze psem potencjalnie niebezpiecznym. Miedzy uciekaniem a kąsaniem jest bardzo cienka granica. U bojacych csv czesto predzej czy później przekraczana.
Quote:
poza tym zawsze mozna ludzi nakierowac, powiedziec by olali psa albo by kucneli i od razu sie zmienia sytuacja.
|
nie w pracy dogoterapeuty! Te psy maja znosic kontakt osob niepelnoprawnych (czesto o roznych zaburzeniach psychicznych) zachowujacych sie nieprzewidywanie, obciazajaco czy nawet agresywnie do psa