Eury wytre(s)nowany przez Dewi, dzielnie przyjął na pierś "zaloty" TRZECH GRACJI - i wcale nie mam na myśli tych Rafaela czy Rubensa, tylko nasze czesko-swojskie pięknoty "od Silverków"
Majowy weekend z BRENDĄ, LORKĄ i MILĄ odsypiamy do dziś
Małgosiu, Wojtku - dziękujemy
Powitanie było bez zbędnych konwenansów
, Lorka i Mila Eurysia osaczyły i przyparły do drzwi garażowych ....
....kawaler, aby nie stracić twarzy, musiał pannom coś do słuchu mruknąć
,
... i od tego momentu było już tylko miluśnie i całuśnie...,
... a na przeprosiny Euryś dostał skrzyneczkę browaru
Brenda na powitanie Eurysia pędziła z wywieszonym - sorry - ozorem
,
przyniosła mu pokaźnych rozmiarów prezent
Zszokowany początkowo Euryś, przyjął w końcu i badyla, i zaproszenie na przechadzkę w haszcze
... tylko proszę nie podglądać
Jak było??? możemy się jedynie domyślać po reakcji Eurysia na łonie... natury