Heh... no nie jest z tym moim położeniem znowu aż tak tragicznie, jak mogłoby się pozornie na pierwszy rzut oka wydawać, gdyż o zaledwie godzinę dłużej (tzn. średnio 4,5 h), niż do Późnej, jechałbym od siebie do Wielkiej Wsi (niby trasa dwa razy dłuższa, ale dzięki E30 znacznie szybsza), także równie interesującą alternatywę w postaci hodowli "Braterstwo wilczaków" bym w razie czego miał (zakładając oczywiście, że zarówno Pani Małgosia, jak i Pan Daniel przez najbliższą dekadę nie postanowią zmienić swojego miejsca zamieszkania i osiąść na stałe gdzieś bardziej w głębi kraju).
|