I tak chyba trzeba robic
, moja mama ma najwiekszy ubaw gdy na spacerze jest Urcio, Vukus i Lolek, wiec dwa wilczaki i jamniol. Gdy ludzie sie pytaja czy to wilki, mama mowi ze tak, prosto z lasu i ze to jamniol je wytropil, pierwsza reakcja ludzi jest bezcenna, dopiero chwilke pozniej do nich dochodzi ze to zart.