Anula, pamiętam że Pani od Yagi (O belgisjki - "siedzą" obecnie w agility) pracowała z Yagą nad szukaniem ludzi. Yaga od małego była uczona ignorowania zapachu zwierzyny i - np. jak tylko zaczynała zajmować się węszeniem - była natychmiast od tego odwoływana. Żadnego buszowania w trawie za myszami. Nigdy.
__________________
|