Na kwiecień nic nie planujemy, bo ma nam się rodzina powiększyć
Gdyby nie to, pewni byśmy się skusili, bo brzmi świetnie.
____________________
Tropienie użytkowe ćwiczymy w Krakowie pod kierunkiem Kasi Harmaty z Akademii Dobrych Manier BIAŁY PIES. Na razie mamy w grupie 2 (w porywach 3) wilczaki + 3 inne psy, niedługo być może dołączą Cresil i Hooxie. Spotykamy się raz w tygodniu. Rzadko są wszystkie psy, przeważnie 3-4. Dostajemy zadania domowe i potem nad konkretnymi elementami pracujemy indywidualnie. Psy są na różnych poziomach, ale Kasia dba, żeby każdy miał ułożony odpowiedni dla siebie ślad, nie za trudny i nie za łatwy.
Nam się zajęcia podobają, jest to dobra motywacja, czasem spotykamy się dodatkowo sami w weekendy. Kasia jest nieortodoksyjna, jako dyplomowana behawiorystka* świetnie czyta język psów. Z wilczakami miała do czynienia, więc rozumie ich specyfikę i nie wciska na siłę w ramy pt.: "jak piesek tropić powinien".
Z doświadczenia wiem, że wielu szkoleniowców ma z tym spore problemy.
Jak się ma dobre podstawy (tj. jak już się wie jak unikać podstawowych błędów) potem na wakacjach/wyjazdach może szlifować detale i robić długie i starsze ślady, z coraz większą ilością utrudnień. No i jest wielka satysfakcja, kiedy pies poproszony o pomoc jest w stanie tej pomocy udzielić.
* Wiem, że w kraju roi się od "behawiorystów" po kursach weekendowych, którzy często pracują na odległość, ale Kasia to nie ten przypadek. To solidna firma