Quote:
Originally Posted by Grin
No właśnie, a nie trzeba było wujcia zabrać ze sobą? Jacek stał cały czas z aparatem w pogotowiu, fotek byłoby nawet nadmiar.
Fajnie było Was spotkać i pogadać, choć z konieczności króciutko.
Mam nadzieję, że powrót odbył się już bez niespodzianek.
|
Powrot na szczescie byl szybki i bez wpadek
Zaluje, ze tym razem nie wzielam calego stadka, ale nadrobimy to w przyszlym roku. I porobimy duuuzo fotek - jesli panowie sie jeszcze nie zjedza