Quote:
Originally Posted by z Peronówki
Myslisz, ze ktos je skresla? Przeciez liczy sie to co sie wie....Tak na serio - ja wyznaje zasade, ze PRAWDZIWA CNOTA KRYTYK SIE NIE BOI...
|
A co jeśli się nie wie i się dowiaduje? Prócz hodowców jest jeszcze grono osób które dopiero zapoznają się z rasą i nie siedzą w rodowodach, liniach, wzorcach, weszły na wolfdoga (ja zainteresowanych szczeniakiem tak odsyłam zawsze), oglądają w bazie rodziców swojego potencjalnego malucha... i widzą, że hodowca miał miot, z którym "coś jest nie halo".Nie ma nigdzie wytłumaczenia przecież że "hodowca nic nie wiedział i miał dobre intencje". Łatka przypięta jest łątką i trudno ją oderwać. szczególnie,ze przecież nie ma gwarancji,ze sprawa za półroku sie wyjasni i łątka zniknie...