View Single Post
Old 25-08-2011, 12:04   #24
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by szodasi View Post
-klatka- gdy jest otwarta to bawi się w niej, potrafi sie zdemnąć..ale jak jest zamykana to jest wielka rozpacz, drapanie, wycie i wogóle armagedon.
Dla mnie okres armagedonu był najtrudniejszy - bo wydawało się, że ćwiczenia nie przynoszą żadnego efektu. Ale w końcu zaczęło działać (pies miał 5 miesięcy ) Pies przestał panikować. Dalej piszczał, kręcił się - ale nie było już tego zatracenia się w obłędzie.

Quote:
Originally Posted by szodasi View Post
-zostawianie pod sklepikiem/apteką etc - wilcza tragedia. Jęczy, gryzie smycz, oplątuje się nią. Po za tym ja mam schizę, że jak wyjdę to ktoś mi ją zdąrzy podwędzić - dlatego jak coś to wchodzę do sklepików takich mini co ją mam na wyciągniecie ręki
Jako punkt wyjścia przyjmij sobie zasadę - Nie podchodzę do psa, kiedy się ekscytuje. I trzymaj się jej. Jak wychodzisz ze sklepu, a pies szaleje, stań 2-3m od niego i czekaj. Na początku trzeba będzie łapać każdy, najlichszy moment spokoju, np. kiedy pies zaczerpnie powietrza. Potem się poprawi

Ja też trochę ćwiczyłem zostawianie psa na sucho - dokładnie tak samo, jak się ćwiczy komendę "zostań". Znajdujesz jakieś spokojne miejsce, żeby psa uwiązać. Odsuwasz się i przybliżasz. I tak w kółko. Z czasem zwiększasz odległość. Smaki za grzeczne czekanie pomagają. I pamiętaj o nie podchodzeniu do psa, kiedy się ekscytuje, bo taka nagroda wzmacnia neurotyczne zachowanie
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote