Quote:
Originally Posted by Marcin L.
nie chciałbym wyjść na nieoczytanego ignoranta, ale czy mógłby ktoś napisać jakie jeszcze kraje oprócz Wielkiej Brytanii i Norwegii prześladują wilczaki, bo z Bariną chcemy też troszkę pojeździć i nie chcemy, żeby spotkał nas podobny zonk.
|
Nie mogę wypowiadać się na temat innych krajów,ale jeśli chodzi o Wielką Brytanię, to nie ma już żadnych problemów z podróżowaniem czy nawet mieszkanie tam z wilczakiem. Ostatnio DEFRA oficjalnie zalegalizowała rasę. Problemy mogą być tylko z bardzo wyśrubowanymi przepisami sanitarnymi dotyczącymi wprowadzanych na wyspy każdego psa (szczepienia, itd.)
"Bojownicy" o legalizację wilczaków w UK przypisują sobie co prawda pełną zasługę za ten nowy, bardziej liberalny przepis, ale w rozmowie prywatnej (choć nie tajnej
) z kimś z DEFRA dowiedziałam się, że urzędnikom chodziło przede wszystkim o możliwość wprowadzenia większej kontroli nad hodowcami wilczaków i innych wilkopodobnych ras. Niektórzy pseudo hodowcy kombinują różne krzyżówki psów z wilkami, "produkują" wilko-psie hybrydy i sprzedają je głównie do USA, ale też do krajów europejskich, m.in do Niemiec.
Dlatego przy okazji ostrzegam młodych hodowców, którzy będą mieć propozycje sprzedaży szczeniaczków do W. Brytanii - co prawda wilczaki nie będą tam już "kundelkami", będą mieć rodowody, wcześniej lub później trafią na ringi jako psy rasowe, ale może się zdarzyć, że jeśli wylądują w pseudo-hodowli jakiegoś maniaka (albo biznesmena
) będą używane do nieetycznej hodowli mieszańców z inuitami, saarlosami, wilkami itd.
Bynajmniej nie twierdzę, że każdy brytyjski hodowca jest nieuczciwy, bo skrzywdziłabym osoby które bardzo rzetelnie podchodzą do sprawy, chcą się uczyć i stopniowo budować kompetencje, ale jest tam kilku "kombinatorów", którzy NB od czasu do czasu robią "zadymy" na angielskim forum wolfdoga
. Dlatego radzę specjalnie uważać
komu sprzedacie szczeniaka do W Brytanii