W Nowym Dworze będziemy. Dziękujemy za zaproszenie
,lecz tym razem nie uda nam się. Ale często jeżdżę Mazury-Mazowsze,więc
z zaproszenia na pewno skorzystam/-y/.
A somsiadowi nie ma co współczuć
. Jest świnia i bydle
-złożył w gminie protest,bo zbudowaliśmy psom prawdziwą psiarnię /lepiej wygląda niż całe jego gospodarstwo/.Krew go zalewa,że można kochać psy,dbać o nie, zaprojektować im psiarnię i wydać na ten cel pieniądze.Na wsi,pies jest ostatni w kolejce do miski,ciepłego kąta,lekarza a pierwszy do skopania.
Jego psy jedzą śrutę lub to,co ukradną z kurnika,a ja moim ciągle coś gotuję i je dopieszczam.I jeszcze wołam do nich:"dzieci"...
Ale fajnie jest dzięki temu mieć ksywę "okolczykowanej wariatki" albo
"w-wskiej k..." /dlaczego warszawskiej,gdy ja spod W-wy......
/ -nie ma nic gorszego,niż być takim jak wszyscy dookoła!
A-ha:myślę,że jesteś fajną Osobą,Sssmoku
...Czytałam trochę Twoich tekstów na forum i wydaje mi się,że jesteś....mądry Smok.Ta znajomość może być ciekawa -tak mało spotykam na swojej drodze mądrych ludzi /ale cały czas szukam
!/.