Quote:
Originally Posted by Gaga
Jak poszedl? Przez ogrodzenie czy podczas spaceru?
|
Zawrócił 4 metry przed bramą po ponad dwugodzinnym spacerze, a była już szarówka i w dodatku mgła. Klimaty, że hej
- my i sąsiedzi z latarkami, wszyscy wołają "Eury", "Euryś", "naści", "masz, masz"; miejscowi rolnicy się pochowali, bo nie wiadomo co ci popaprańcy, którzy wychodzą z wilkiem na spacery, wymyślą (podpalą, albo co
) - oj, działo sie, działo! Są i plusy: wrócił sam, znaczy po śladzie chodzić potrafi (przynajmniej swoim)
.
A gdy mowa o metodach "przywoływaczych", masz Gaga dużo racji, ale naprawdę skuteczne byłyby jedynie zaproponowane przez Joannę.