Sebastian, przesyłam miliony ciepłych myśli i ogromne wyrazy współczucia...
Ostatni rok mocno dał popalić, tyle wilczaków odeszło...
Taro... łobuzuj tam brachu ile wlezie i pozdrów Gajkę, pewnie spotkałeś ją po drugiej stronie bo też odeszła 13.12 i tego dnia zawsze ją wspominamy...[*]
Ps. w naszym wypadku nawet bad. kontrolne krwi nie uchroniły przed cichym i podstępnym rozwojem chłoniaka, mam nadzieję, że utrzymamy go w ryzach jak najdłużej.
|