View Single Post
Old 10-01-2011, 19:24   #30
Mistrali
Junior Member
 
Mistrali's Avatar
 
Join Date: Jan 2011
Location: Chorzów
Posts: 285
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Zadziwia mnie, że tylko jedna osoba na forum ostrzegła Cię, że dwa samce w domu mogą oznaczać mega kłopoty. Nie od razu, tylko kiedy dojrzeją, czyli za 2-4 lata. Nie miałam nigdy psów, więc nie chciałam się wypowiadać w tym wątku, ale wiem z wielu opowieści, że dwa duże samce w podobnym wieku w domu, w tym co najmniej jeden wilczak to nie przelewki. Wiem to nie tylko od właścicieli, ale i od hodowców i nie tylko polskich, którzy zęby zjedli na rasie...

Mam trzy pytania, na które jeśli jesteś odpowiedzialną osobą musiałaś sobie zapewne odpowiedzieć zanim zdecydowałaś się na wilczaka w konfiguracji o której piszesz:

1. czy masz techniczne możliwości odseparowania psów od siebie gdyby zaczęły się problemy (np. kojec, albo oddzielny kawałek ogródka)?
2. czy w razie kłopotów jesteś gotowa poddać kastracji jednego lub oba psy?
3. czy jesteś gotowa, gdyby sytuacja stała się dramatyczna, wybrać jednego z nich, a drugiemu znaleźć dobry odpowiedzialny dom?

Myślę, że istnieje jakaś szansa, że husky się podporządkuje wilczakowi, ale nie jest to wcale pewne.

Przy całej sympatii do Twojego entuzjazmu podobnie jak Gaga, dziwię się, że wpierw zamówiłaś szczeniaka, a dopiero potem zaczęłaś zastanawiać się nad jedną z w sumie najważniejszych spraw!

Czy aby na pewno chcesz usłyszeć rzetelną odpowiedź, czy raczej deszcz zapewnień, że "pieski na pewno się pokochają"?
To nie jest tak że zamówiłam szczeniaka, a dopiero potem zaczęłam się zastanawiać. O drugim psie myśleliśmy z rodziną przez ponad rok, decyzja nie była prosta i nie była podjęta ot tak sobie, pod wpływem impulsu. Jestem wdzięczna za każdą opinię, pozytywną czy też negatywną. Zdaje sobie sprawę że pytanie zadaje się po to żeby usłyszeć różne zdania .
Tamlin regularnie jeździ na wystawy i jest reproduktorem ale w razie gdyby trzeba było wykastrować psa ( lub oba psy ) i nie byłoby już innego wyjścia to od razu bym to zrobiła. Najważniejsze jest bowiem dla mnie bezpieczeństwo i szczęście moich zwierzaków, wszystko inne zeszłoby na dalszy plan ( bo ja się jakoś bez wystaw obędę, ale bez psa/psów nie. Zdaję sobie sprawę, że mogą być problemy, że nie muszą się uwidocznić od razu. Postaram się jednak z wszystkich sił żeby one nie wystąpiły. Gdybym musiała oddać, któregoś psa ( czego wolę sobie nie wyobrażać, chyba nikt nie woli ) nigdy nie oddałabym psa do schronu. Szukałabym sposobu na roddzielenie psów i szukałabym odpowiedzialnego domu aż do skutku. Rozumiem, że właściciele wilczaków, którzy znają swoje psy, ich charaktery itp. martwią się o los jednego z tej rasy. Zapewniam jednak, że jestem odpowiedzialną osobą. Dajcie mi szansę
__________________
''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''

Last edited by Mistrali; 10-01-2011 at 19:26.
Mistrali jest offline   Reply With Quote