Quote:
Originally Posted by Joanna
Nadal nie mogę się nadziwić, jak bezboleśnie Eurypides przyjął mojego huncwota
|
Joasiu,
a co powiesz na tę fotkę? Widzisz jak na małej rączce Igora zaciskają się wielkie zębiska Eurysia
.... a tu jeszcze Młody "zarobił z główki" ( nawet podwójnie - ale Rodzicielce wolno
)
Eury wziął mały rewanż za wyszarpany ogon....
.... Igi przeżył i ma się dobrze...
Chłopaki zakumplowali się mocno i bardzo im razem "do twarzy"