Tak się zastanawiam...
Od tego dziwnego epizodu Narsila minął prawie rok. I na szczęście już się to nie powtórzyło, ale gdy byłam z nim wtedy u lekarza usłyszałam że to może być właśnie na tle żywieniowym. Że to mógł być bardzo silny skurcz jelit. Tak silny że wyprostowało mu łapy i zgięło w pół. I jak tak teraz patrzę po czasie wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.
W końcu nie miał drgawek także nie podpięła bym tego pod padaczkę.
Był wtedy najedzony (surowizną i kośćmi), brzuch twardy a po wszystkim się wypróżnił.
Wtedy te detale mi się w oczy nie rzuciły, ale teraz jakoś poskładało się w całość.
Mistrali a jak Baldur?
Powtórzyło się u Was?
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery
|