Quote:
Originally Posted by Gaga
Może to kwestia charakteru, Chey w ogóle nie jest złośnikiem.
|
Wytłuściłam "nie jest" bo czas teraźniejszy jest tu ważny. Z punktu widzenia czasu teraźniejszego nie oceniam Łowcy absolutnie jako złośnika. Natomiast w wieku ok. 9, 10 tygodni był wstrętnym upierdliwym gremlinem. Z tego okresu pamiętam głównie uwieszonego na kimś małego potwora, nie warczenie, a właśnie - zęby i słodkie chwile przerwy, gdy... spał.
Inna sprawa, że w porównaniu z Czesiem, z tego co widzę, i tak mieliśmy taryfę ulgową.
Przy tym wszystkim pamiętam również, że był bardzo pojętny i dość szybko udało się to okiełznać.