View Single Post
Old 07-07-2014, 08:45   #293
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Jmam tylko 2 (słownie: dwa!) zdjęcia, kiedy trzymam na kolanach słodko śpiącego małego Czesia... bo tylko dwa razy zdarzyło się, że był tak zmęczony, że dał się wziąć na kolana bez awantury
To i tak masz o... dwa więcej od nas. U Łowcy ten numer nie przeszedł; dla niego kolana nigdy nie były miejscem, na którym powinien gościć "porządny pies"... Teraz ludzkie kolana służą do tego, żeby od czasu do czasu kłaść na nich wilczakową głowę, ale próbować wejść cały? Never!
A branie na ręce? Zapomnij. Jejku, toż to gwałt na psie! Kaja ma jedno (słownie - jedno!) zdjęcie z malutkim wilczakiem na rączkach, bo wtedy był chyba jeszcze w szoku z powodu nowego miejsca.
W ogóle wszelki bliższy kontakt polegający na zbliżaniu (nadmiernym wg niego) naszych głów zwłaszcza, był powodem do... niezadowolenia. Stanowiło to dla niego wyraźny dyskomfort. Zero przytulania. Z tego powodu bardzo szybko się zorientowaliśmy, że musimy go do tego przyzwyczaić, bo będzie problem choćby z wyjęciem kleszcza, czy jakimikolwiek zabiegami. Podeszliśmy do tego na zasadzie nauki komend. I zadziałało. Kleszcze, zakrapianie oczu czy obcinanie pazurów przestały być problemem.
Ale też widzisz, że Twój Czesio nie był znowu aż tak wyjątkowy.
Grin jest offline   Reply With Quote