View Single Post
Old 12-02-2014, 21:15   #21
polak1971
Junior Member
 
polak1971's Avatar
 
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
Default łowiectwo

Zdecydowałem się odpowiedzieć bo poczułem się wywołany do tablicy chociaż zazwyczaj nie wdaję się w takie dyskusje bo z doświadczenia wiem że dyskusja z osobami dogmatycznie przeciwnymi łowiectwu prowadzi donikąd i nie wnosi nic nowego nawet na poziomie zrozumienia innych poglądów. Dla nich myśliwi zawsze pozostaną "mordercami zabijającymi dziką zwierzynę dla sportu". Było też kilka wpisów neutralnych czy udzielających mi konkretnych rad dotyczących wilczaka. Dziękuje za nie:-)

Do Gaga:

napisałaś- "Polak1971 - wypowiadam się za siebie i pozwól, że nie będę sobie czynić nieprzyjemności kontynuowania rozmowy z Tobą. Za bardzo siebie szanuję."

Chyba próbujesz mnie obrazić nazywając "mordercą zabijającym dla sportu". Ta wypowiedź sugeruje że czujesz się kimś lepszym ode mnie i wszystkich myśliwych bo nie polujesz i dyskusja z nami jest poniżej Twojej godności bo do "mordujących dla sportu" można się odnosić bez szacunku.
To wypowiedź emocjonalna z którą trudno dyskutować. Ja odnosiłem się z szacunkiem do Twoich przekonań. Zakładam ze Twoja wypowiedź wynika z głębokiej troski o los dzikiej zwierzyny, pewnie jesteś też wegetarianką. Szanuję taką postawę jak i jestem pełen podziwu dla osób które z powodu empatii do zwierząt rezygnują z jedzenia mięsa. Pragnę Ci jednak zwrócić uwagę na kilka faktów:

1. Decydując się na to że Cheitan został powołany do życia podobnie jak każdy kto decyduje się na posiadanie psa zdecydowałaś się jednocześnie na zapłacenie niezbędnej ceny jaką wymaga istnienie na tym świecie Cheitana. Tą ceną jest to że jako drapieżnik musi jeść mięso a to znowu wymaga żeby każdego miesiąca były "mordowane" na potrzeby jego wyżywienia zwierzęta o łącznej masie 60 kg. Wyliczenie jest następujące Cheitan waży pewnie około 40 kg, jego zapotrzebowanie na białko wynosi około 4g/kg masy ciała co daje 40 kg masy ciała x 4g Białka /kg masy ciała =160 g Białka, zawartość białka w mięsie to średnio około 20g na 100 g mięsa. Aby uzyskać 160 białka potrzeba 800 g mięsa. Aby uzyskać odpowiednią ilość białka dla wyżywienia Cheitana w ciągu 30 dni potrzebujemy: 800 g mięsa x 30dni= 24 000 g mięsa czyli 24 kg. Ze 100 kg dzika uzyskuje się około 40 kg mięsa więc żeby pozyskać 24 kg mięsa musisz co 30 dni zabić zwierzęta o masie 60 kg, uzysk mięsa z innych zwierząt niż dzik jest podobny. Zwierzęta hodowlane z których pozyskuje się mięso mąją zdecydowanie gorszy komfort życia niż dzikie a o metodach ich uśmiercania i związanych z nimi cierpieniach zwierząt nie będę już pisał bo pewnie sama się dobrze w tym orientujesz. Taka więc jest cena życia Cheitana i Twojej decyzji żeby on istniał na tym świecie.

2. Nie wiem jakie były motywy Twojej decyzji że wybrałaś właśnie wilczaka ale mogę przypuszczać że zdecydował o tym fakt że posiada w sobie domieszkę krwi wilka. Wilk jest drapieżnikiem szczytowym, genialnym osiągnięciem ewolucji, wszystko co w nim piękne, co determinuje jego osobowość i charakter wynika z faktu że jest łowcą polującym grupowo. Więc to co kochasz i podziwiasz w Cheitanie wynika z tego że jest o zgrozo!!! "myśliwym" dobrze przystosowanym ewolucyjnie. To jest samo jądro jego osobowości i charakteru. Więc jeśli chcesz go kochać takim jakim jest a nie jakieś jego wyobrażenie musisz zaakceptować tą "ciemną stronę" jego duszy i to że ceną jego istnienia jest comiesięczne "morderstwo" wielu zwierząt. Posiada instynkt łowiecki i pewnie najszczęśliwszy byłby gdyby mógł polować, przekazać swoje geny dalej i miałby stado w którym przynajmniej część osobników byłaby tego samego gatunku co on.

3. Postawą więzi emocjonalnej i przymierza jakie zawarł człowiek z oswojonym Wilkiem było wspólne polowanie to ona ukształtowało zarówno oswojonego wilka jak i częściowo nas ludzi bo zmiany zaszły w obu gatunkach. Wspólne polowanie było skuteczniejsze i korzystniejsze dla obu stron niż działanie osobno. Budowało też silną więź pomiędzy myśliwym i wilkiem.

4. My jako ludzie a przynajmniej mężczyźni też jesteśmy ewolucyjnie ukształtowani przez łowiectwo które było warunkiem przetrwania i rozwoju ludzi czyli też kobiet i dzieci, stymulowała do doskonalenia narzędzi i strategii łowieckich których niezbędnym elementem od pewnego momentu stał się oswojony wilk. Nie ma moim zdaniem bardziej naturalnej relacji między człowiekiem i udomowionym wilkiem a takim jest po części wilczak i w jakiejś fczęści każdy pies niż wspólne polowanie. Jaki rodzaj porozumienia międzygatunkowego i więzi jakie tworzą się między myśliwym a jego psem na wspólnym polowaniu nie będę opisywał bo to jest coś co trzeba przeżyć żeby zrozumieć. Większość mężczyzn posiada instynkt łowiecki i to też jest ważna część naszej osobowości, charakteru , tożsamości i tradycji. Ewolucja eliminowała z puli genowej tych którzy nie posiadali instynktu łowieckiego. Historia współczesnego człowieka to około 200 000 lat nie licząc kilku milionów lat dla naszych ewolucyjnych poprzedników którzy też polowali. My ludzie i nasi ewolucyjni poprzednicy polowaliśmy cała nasza kultura i egzystencja była oparta na łowiectwie. Może trudno Ci to zrozumieć bo jesteś kobietą a kobiety nie musiały uczestniczyć w polowaniach w takim stopniu jak mężczyźni. Więc jeśli patrzysz na swojego faceta to pomyśl że to potomek wielu pokoleń myśliwych i to tych z najsilniejszym instynktem łowieckim i granica między nim, Cheitanem a pierwotnym myśliwym i jego udomowionym wilkiem to tylko kilka tysięcy lat cywilizacji które z punktu widzenia ewolucji i kształtowania się cech gatunku jest jak ostatnia wiosna w życiu 60 latka. Czy to Ci się podoba czy nie obaj mają instynkt łowiecki który wraz pokoleniami przodków "morderczych myśliwych" którzy wspólnie polowali ukształtował ich takimi jakimi są. Tak to wygląda z punktu widzenia ewolucji.

4. Nie będę się rozpisywał jak ważną i pożyteczną funkcję pełni łowiectwo i "morderczy myśliwi" dla ochrony dzikiej przyrody, pokojowego współistnienia ludzi i dzikich zwierząt bo i tak nie będziesz chciała zrozumieć co nie znaczy że oczekiwałbym że zmienisz swoje przekonanie i zaczniesz być pasjonatem polować. Wystarczyłoby zrozumienie że istnieją różne formy kochania i dbania o dziką przyrodę i odnoszenia się z szacunkiem do tych innych co nie znaczy gorszych od Twojej własnej. Powiem ci tylko że wegetarianie w Polsce przy obecnej wielkości populacji Polaków nie byliby wstanie przetrwać bez myśliwych ze względu na szkody czynione w uprawach rolnych czysto wegetariańskich produktów przez dziką zwierzynę, chyba że dopuszczasz rozwiązanie alternatywne czyli eksterminacja większości populacji jeleniowatych i dzików. Po prostu zbiory pomniejszone o szkody dzikiej zwierzyny której populacja nie byłaby redukowana do pojemności wyżywieniowej przeznaczonych dla nich terenów i nie odstraszanej polowaniami od pól uprawnych nie byłyby wystarczające do wykarmienia polaków w tym wegetarian. Znam argumenty wegetarian że jak wszyscy przejdziemy na wegetarianizm to pojemność wyżywieniowa ziemi wzrośnie. To prawda ale ma swoje ograniczenia większość ludzi nie chce i nigdy nie przejdzie na wegetarianizm. Dla mężczyzn oparcie prawie całej dostawy potrzebnego białka na soji (jedyne roślinne pełnowartościowe) jest niezdrowe i niesie poważne zagrożenia związane zbyt dużą ilością zawartych w niej fitoestrogenów i związane z tym zaburzenia równowagi hormonalnej (ginekomastia, spadek libido itp.) Dla dzieciaków w wieku rozwojowym rezygnacja z mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego tragedia do kwadratu i nie do odrobienia w wieku dorosłym. Piszę o tym dlatego że ludzkość i wilczaki żeby pzetrwać muszą jeść mięso a w tym celu trzeba uśmiercać zwierzęta w możliwie sprawiający im najmniej cierpień sposób zapewniając jednocześnie najlepszy możliwy komfort życia zanim zginą zapewniając nam i wilczakom przetrwanie. Komfort życia i śmierci dzikiej zwierzyny jest zdecydowanie wyższy niż zwierząt hodowlanych. A nie widzę żadnego etycznego powodu dla różnicowania cierpień zwierząt hodowlanych i dziko żyjących. Etyka łowiecka zakłada że z szacunku dla upolowanej zwierzyny każda jej cześć tak jak u pierwotnych myśliwych powinna być w pełni wykorzystana. Mówiąc po chłopsku myśliwi zjadają o tyle mniej zwierząt hodowlanych o ile więcej zjadają dziczyzny. A rozumiem że ludzi zjadających schabowego kupionego w sklepie nie nazywasz "mordercami dla sportu"

5. To co naprawdę zagraża dzikiej przyrodzie to zbyt duża populacja ludzi w stosunku do pojemności wyżywieniowej ziemi jeśli chcemy zostawić sporą część w stanie dzikim by zapewnić odpowiedni ekosystem dla dziko żyjącej zwierzyny. Druga sprawa poza oczywistym zanieczyszczaniem środowiska to wielkoprzemysłowe rolnictwo używające agresywnych środków ochrony roślin. 100 hektarowe pole kukurydzy czy soji to pustynia ekologiczna nie będąca wstanie stworzyć odpowiedniego ekosystemu dla wyżywienia 1 zająca który potrzebuje 50 różnych ziół żeby przeżyć.

6. Jeśli zależy Ci żeby ziemia nie wyglądała jak jedno wielkie zaorane pole z wyspami w formie miast to nie szukaj wrogów zachowania jak największych obszarów dzikiej przyrody z całym jej bogactwem fauny wśród myśliwych bo ich w większości przypadków tam nie znajdziesz. A jest wśród nich wielu którzy Ją kochają i chronią nie mniej niż Ty chociaż na swój własny inny od Twojego sposób. Oczywiście jak w każdej społeczności są osoby które nigdy nie powinny zostać myśliwymi bo nie rozumieją łowiectwa ale to margines. Tak jak marginesem wśród hodowców i ludzi pracujących z psami są Ci którzy się nad nimi znęcają ale to nie powoduje chyba że obrażasz wszystkich hodowców i pracujących ze swoimi psami jako społeczność. Ważne jest jaki procent stanowią zwyrodnialcy zarówno wśród ludzi pracujących ze swoimi psami jak i myśliwych jaki jest stosunek większości społeczności wobec tych zwyrodnialców i jakie są kary za naganne czyny i mechanizmy pozbywania się ze społeczności zwyrodnialców i to zarówno te wynikające z przepisów prawa jak i równie ważne z postawy społeczności w których Ci ludzie funkcjonują.

Koniec

Ps. Do reszty wypowiedzi na mój temat odniosę się już nie tak obszernie :-) później
polak1971 jest offline   Reply With Quote