Wracając do tych artykułów... Rozbawił mnie pewien fragment, który sugeruje, że trzymamy w domach maszyny do zabijania, które czyhają na nasz jeden niewłaściwy ruch...
"Ostrzegam wszystkich właścicieli czechosłowackich wilczurów (ceskoslovensky vlcak – czeslovakian wolfdog, FCI 332): strzeżcie się, macie w domu bombę atomową."
Denerwują mnie ludzie, którzy nie znają się na czymś, a gadają bzdury, które (w tym wypadku) chyba każdy z naszych psów jest w stanie obalić swoim przyjacielskim nastawieniem do świata