|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
17-09-2010, 16:54 | #41 |
VIP Member
|
Wlasnie tak sobie to czytam....
Rasa lagodna, a suke dostal, bo poprzednia wlascicielka oddala ja z powodu agresji....
__________________
|
17-09-2010, 17:21 | #42 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
kurcze, smutny jest fakt (o ile to prawda), że nawet hodowcy nie dbają o dobro rasy...
nie mogę też nie skomentować postawy agat, nie rozumiem, rasę wybiera się z powodu jakiś predyspozycji, charakteru, wyglądu, użytkowości, rodowód jest niejaką gwarancją, a raczej zwiększa prawdopodobieństwo, że charakter i zdrowie będzie poprawne. Jak można wydać ciężko zarobiony grosz na psa z niewiadomego źródła, i to jeszcze wiedząc, że suka była agresywna !!!! a matka natura wiele potrafi znam właścicielkę mixa bokser / labrador: głowa laba ale tył zdecydowanie po ojcu |
17-09-2010, 17:46 | #43 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
Norma z takim okresleniem. Dlatego osobiscie przez takie poglady boje sie, do kogo pojda wilczaki i co ogolnie stanie sie z ta rasa... |
|
17-09-2010, 18:35 | #44 | |||
Junior Member
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
|
Quote:
Czytając Wasze wypowiedzi w tym wątku zaczynam się gubić. Raz czytam o podejrzeniu kradzieży zdjęć, drugi raz o skundleniu. Quote:
Quote:
Narvana co ma wnieść w dyskusję Twoja aluzja? Skonkretyzuj swoją wypowiedź. |
|||
17-09-2010, 19:07 | #45 | ||||
VIP Member
|
Quote:
Na serio jest powod dla jakiego psy niepoczytalne sa wycofywane z hodowli.... Quote:
Quote:
Rodowod nie ma NIC wspolnego z wystawami. Rodowod ma czlowiek DLA SIEBIE. Jest jedynie potwierdzeniem, ze dany pies jest rasowy. Ze jego rodzice, dziadkowie, pradziadkowie(...) byli wilczakami. Rodowod nie zmusza do wystawiania, szkolenia czy hodowanie. Po prostu jest..... To jest cos czego niestety nigdy nie bedziesz pewna - hodowca Twojej suni kreci na calego. A jedyna hodowla w Polsce jaka miala w tamtym rejonie wilczaki to hodowla tej pani-handlary, ktora sprowadzala rowniez szczeniaki z Czech - wlasnie te mieszance (gdzies na forum powinien byc o niej temat, bo oglaszala sie w gazetach publikujac fotki szczeniat, gdzie tez bylo widac, ze maja domieszke ONow - potem w schroniskach w Krakowie pojawialy sie wlasnie podobne psy). A ta linia grzbietu i katowanie Čárki na serio wskazuja, ze nie jest to czysty wilczak....
__________________
Last edited by z Peronówki; 17-09-2010 at 19:09. |
||||
17-09-2010, 19:15 | #46 |
VIP Member
|
Nie istnieje co takiego jak mądry głupek, tak samo jak pies rasowy bez rodowodu. Mając prze tyle lat psy, powinnaś była zainteresować się choć odrobinę losem tych wspaniałych zwierząt, zamiast spełniać tylko własne zachcianki. Za każdym razem, jak popatrzysz na swoją ukochaną sunię, pomyśl, że swoim uczynkiem, jednym ruchem ręki, przyczyniłaś się do cierpień uwięzienia, głodzenia, powieszenia w lesie, wyrzucenia z samochodu...przynajmniej kilku innych psów. Bo tak właśnie działa haniebny proceder rozmnażania psów, który dumnie wsparłaś. Trzeba nie mieć sumienia aby przyczyniać się do czegoś takiego;/
Cała historia tego miotu to stek kłamstw, Twoich kilka wypowiedzi też musiało być zweryfikowanych.. zastanawiam się więc czy prawdą jest "odpowiedź" Jany. Z całą pewnością warto to zweryfikować. Zastanawiam się dlaczego wybrałaś wilczaka, skoro Twoja wiedza na temat psów, hodowlanek, rodowodów jest tak mizerna? A do uwagi Narvany brakuje mi tylko stwierdzenia, że jesteśmy bandą snobów i nie kochamy kundelków |
17-09-2010, 19:29 | #47 |
Junior Member
|
Co prawda nie mam żadnych zdjęć Miruśki , oczywiscie nie była wilczakiem , ale tak dla sprostowania opisze jak wyglądała .Nie była wilczakiem , nawet w swoim jak by to powiedziec ,,rodowodzie'' nie miała wilczaka.Była po prostu mieszańcem Husky i ONa. Miała postawe ONa choć zabrakło jej typowego kątowania , właśnie dzięki Husky. Sierść odziedziczyła po matce ale tylko kolorem ,bo co do jej obfitości to bardziej po owczarku tak samo głowa.Więc matka natura potrafi kombinować, bo gdybym wcześniej nie spotkała się z rasą wilczaka, to pewnie teraz chodziła bym jak paw ,bo mam wilka ( szczególnie zimą) w typie włoskim.*
* te na przedłużonym włosie.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy Last edited by Miru; 17-09-2010 at 19:32. |
17-09-2010, 19:48 | #48 | |
VIP Member
|
Quote:
Sorry, ale jak sie oglada takie zdjecia rodem z albumow o Oswiecimiu to noz sie w kieszeni otwiera... Buda z przeswitami nie chroniaca szczeniakow przed niczym. Ogrodzenie pod napieciem, aby sie szczeniaki nie "rozlazily"... Biedna suka, ktora jest ZWIERZECIEM STADNYM zamknieta na obskurnym wybiegu, "sprzedawana" jako wilk... W schroniskach psy maja O NIEBO lepsze warunki... Wybacz agat, ale kazdy, kto ma choc troche wspolczucia dla psow, kto posiada choc troche empatii na taki widok powinien brac nogi za pas. A nie nakrecac taki biznes....
__________________
|
|
17-09-2010, 19:52 | #49 |
Junior Member
|
Ja jestem ciekawa czy ona tak ,cały rok tak siedzi za tym pastuchem??
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
17-09-2010, 19:54 | #50 |
VIP Member
|
Widzisz Margo - z takich miejsc ludzie kupują szczeniaki z dwóch powodów: bo tanio, albo z litości. Obie wersje cieszą właściciela, bo jest kasa i interes się kręci. A ten co tanio kupił idzie w świat i opowiada banialuki, że ma rasowego:/ i śpi spokojnie, mimo tego, że jego bezmyślna decyzja przyczyniła się do cierpienia innych psów, w tym suki, która w wieku 9-10 lat, z wypadającą macicą, wyrzucana jest z samochodu na pewną śmierć
|
17-09-2010, 19:54 | #51 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Ja bardzo długo też nie wiedziałam po co ludziom psy rodowodowe. Ale wsytarczyło trochę poczytać by wiedzieć, że RASOWY=RODOWODOWY. Jak również troszkę szperania wystarczyło do tego by posiąść wiedzę o pseudohodowlach i skutkach jakie wynikają z ich działalności.
Nie nazwałabym też Twojego psa kundlem. Jest to pies w typie rasy. Choć jak i już tłumaczyła Z Peronówki nie do końca w typie... Masz dowód osobisty prawda? A czemu pies takiego nie ma mieć?
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
17-09-2010, 20:02 | #52 |
VIP Member
|
Trunksia: kundel nie oznacza nic złego. To taki sam pies, jak każdy inny, wart miłości, opieki...Nie jest tylko psem rasowym. Nie stawia go to niżej. Jeśli juz to ludzi, których nieodpowiedzialne, samolubne i głupie zachowanie doprowadza do potwornej ilości psich nieszczęść.
Dla mnie szukanie rasy w swoim nierasowym psie, wmawianie ludziom, że ma się psa rasowego- świadczy o tym, że człowiek ma na bakier z normalnymi wartosciami. Jak spodnie z bazaru (sprzed 20 lat) z naszytą metką Wrangler, kupioną na tymże samym bazarze Tylko tam nie było to kosztem innych istnień. |
17-09-2010, 20:11 | #53 | |
wilczakowa mamuśka ;)
|
Quote:
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas |
|
17-09-2010, 20:51 | #54 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
No i Margo ladnie za mnie odpowiedziala
Quote:
Jesli cos jeszcze ode mnie: zle, ze sa rozmnazane wilczaki bez papierow, zle, ze takie rzeczy sie dzieja po prostu. Ale jakby nie bylo: Agat-zycze Tobie wspanialych chwil z nowym przyjacielem, nowych super przygod, ciaglego zdrowia i jak najmniej problemow Bo, mam nadzieje, ze niektorych slow nie odbierasz zbytnio do siebie. Blad zrobil przede wszystkim "hodowca". A Ty kupilas psa... Co do kupna i calej reszty; po co dyskutowac? To sie nie przedyskutuje... A teraz najwazniejsze sa szczeniaki... Wiesz moze, jak trafila reszta? Czy w ogole poszla do nowych domow? Mam tylko nadzieje, ze jesli chodzi o bieszczadzkiego hodowce, nie ujdzie to jakos bez echa. Zalezy mi (i pewnie wiekszosci osobom na tym forum, lub tylko czytajacym) na rasie bardzo mocno. A dla rasy takie skoki w bok sa zlem, nie dobrem. |
|
17-09-2010, 20:56 | #55 |
wilczakowa mamuśka ;)
|
Pięknie to ujęłaś. Również podpisuję się pod życzeniami
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas |
17-09-2010, 20:56 | #56 |
Junior Member
|
Narwana wiem że został jeden piesek, domu szuka suczka , ta na 1 zdjęciu.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
17-09-2010, 21:02 | #57 | ||||
Junior Member
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
|
Quote:
Quote:
Quote:
Widzę, że dyskusja mocno zaczyna zmierzać w kierunku ostrych osądów. Wiele rzeczy zaczynacie sobie dopowiadać, wyobrażać. Chcę wierzyć w to, że za tymi wszystkimi gorzkimi słowami, które wychodzą spod Waszych palców kryje się jedynie troska o zwierzęta. Te u leśniczego mają czysto na wybiegach i w klatkach. Czyste miski, świeżą wodę, jedzenia pod dostatkiem. Jeśli ktoś z Was ma jakiekolwiek wątpliwości może udać się tam osobiście. Jeśli coś wzbudzi Wasz niepokój działajcie. Według mnie to najlepsze co można zrobić. Pisanie dla pisania, wylewanie żółci nic nie zmieni. Chyba, że ma to jakiś inny cel (?). Quote:
Chętnie poczytam informacje na forum ale te merytoryczne, oparte na wiedzy i doświadczeniu. Nie chcę i nie będę odnosić się do sądów nad kimkolwiek i wróżeniu z fusów. Wolę ten czas spędzić ze swoimi psami. Nie, nie wiem nic więcej poza tym co już powiedzieliście na forum. Jednego mam ja, dwa pojechały na Słowację, jeden został u leśniczego. Losów reszty nie znam. |
||||
17-09-2010, 21:08 | #58 |
Junior Member
|
A ile w sumie ich było??
1 u Ciebie, jeden w Gdańsku , 2 na Słowacji,pies został,a i jeszcze Poznań ...
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
17-09-2010, 21:15 | #59 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
|
Quote:
Poznań to ja a w zasadzie jego okolice Last edited by agat; 17-09-2010 at 21:17. |
|
17-09-2010, 21:16 | #60 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Po psach hodowanych "na lewo" ślad ginie bardzo szybko. Czy Twój "pan leśniczy" pomoże nabywcom swoich szczeniąt znaleźć nowe domy, gdyby okazało się to konieczne? |
|
|
|