|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
23-11-2007, 12:50 | #21 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
|
[quote=szasztin;112168]a wilk co zrobił...... zjadł ... babcię....... To na tej bajce wychowują się całe pokolenia quote]
...a wilk po zjedzeniu babci wygląda tak: |
23-11-2007, 14:06 | #22 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
No umieram ze śmiechu ....
"Dlaczego babciu masz taki duzy nos.....? Dlaczego babciu masz takie skośne oczy....? |
23-11-2007, 16:56 | #23 |
Junior Member
Join Date: Nov 2007
Posts: 23
|
[quote=PawelK;111902]inna sprawa to fakt ze to hodowca raczej decyduje o tym czy danej osobie szczeniaka sprzedac czy tez nie (a napewno powinien decydowac), chociaz pewnie beda tez ludzie ktorzy sprzedadza tylko dla zysku.
Czy to znaczy, że mogę chcieć kupiś CzW a wcale nikt mi go nie sprzeda?Co o tym decyduje? |
23-11-2007, 17:40 | #24 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Ja mam takiego jednego wilka strachliwego...ale tego się chyba nie zmieni...była taka od zawsze(kiedy wracaliśmy z Czech i się zatrzymaliśmy żeby coś zjeść to już była taka jaka jest teraz)ona boi się podejść przez chwilę(długą chwilę), a potem jak już podejdzie to chce żeby ją miziać i liże po rękach
|
23-11-2007, 17:52 | #25 | |
Moderator
|
[quote=Just;112208]
Quote:
ja mialam 2 miota i robilam testowanie liudzi dla tego ze mnie zalezy jak i gdzie bedzie mieszkac moj dzieciak. kazdy czlowiek jiest inny-jiednemu pies musi byc tylko w kojcu, drugemu-razem spac w lozku, jieden mysli ze kasza owsiana to dobra karma, drugi daje jakis tam "pedigreepal" a inne karmia RAW, jieden chce miec wyszkolonego psa, jiezdzic z nim na wystawy, trenowac, moze potem i hodowac w systeme FCI a inny tylko chca piekniego stwora dla ogrodka, jiednemu to koles i kumpel, drugiemu tylko piekna zabawka, ktorej nie ma jiego koledzy i ...jiescze wieciej... i JAK myslis ktorym liudziom przedam szczieniaka a ktorym nie? moge powiedziec ze swojej statystiki z 10-11 chcetnych tylko 1-2 "zdaja test" i moga miec wilczaka od mnie. mysle ze tak samo robi wieksza ilosc hodowcow, dla tego tylko tego "ja CHCE TAKIEGO PSAAAA" nie wystarczy |
|
23-11-2007, 17:53 | #26 |
VIP Member
|
Oczywiscie! A co w tym dziwnego? Hodowca z prawdziwiego zdarzenia bierze odpowiedzialnosc za zycie sczeniaka i nie oddaje go kazdemu chetnemu bo ten jest gotow zaplacic (nawet wiecej bo ma jakies wymagania). Jesli chetny nie spodoba sie hodowcy to odmawia i tyle. Jego swiete prawo. Psy to nie towar w sklepie
|
23-11-2007, 19:26 | #27 | |
Junior Member
|
[quote=Just;112208]
Quote:
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:. |
|
26-11-2007, 11:09 | #28 |
Junior Member
Join Date: Nov 2007
Posts: 23
|
Oczywiście, że to święte prawo właściciela, ja nawet gdy oddawałam koszatniczki (kupiłam przypadkiem samiczkę w ciązy i któregoś dnia bęc - pieć maluszków) to przeprowadzałam "wizję lokalną". I również sama wybrałam dla nich domki.Więc pod tym względem w ogóle się nie dziwię właścicelom, że los szeniąt ma dla nich duże znaczenie.Tylko chyba bym się załamała, gdybym pojechała po psiaka a tu klapa - nie nadaję się.
|
26-11-2007, 12:03 | #29 | |
Moderator
|
Quote:
taki wariant odpada bo przed tym kiedy zabiores maliucha spotkas sie z hodowca i suka i maliuchamy nie jieden raz jiesli juz JIEDZIES po szczieniaka to juz znaczy ze "testy zdalas" bo nikt (oproc nie ktorych liudzi z dalekej zagranicy) nie ma takiego wariantu-ze spotkaja sie tylko przy odbiore szczieniaka-przed tym duzo czasu i mozliwosci na spotkania ktore musa byc bo inaczej jak ty bedzies wiedziec ze chcec maliucha od tych rodzicow czy od tego hodowcy? bo dla mnie hodowca-to rodzina -a nie ten ktory oddaje maliucha i zabiera forse |
|
26-11-2007, 15:59 | #30 | |
Junior Member
Join Date: Nov 2007
Posts: 23
|
[quote=wolfin;112214]
Quote:
|
|
26-11-2007, 16:33 | #31 |
Gorthan's WeReWoLf
|
Czasami w miocie rodzi sie wybitny szczeniak i hodowca chcialby, zeby byl wystawiany, szkolony i w przyszlosci rozmnazany. Wiadomo, ze wtedy chetniej odda go do jakiegos hodowcy, ale mozna sie tez dogadac na wspolwlasnosc. Hodowca ma wtedy gwarancje, ze pies nie skonczy jako kanapowiec, a Ty mozesz go nabyc zazwyczaj taniej.
Ale jesli nie nastawiasz sie na wystawy to ta opcja odpada. |
26-11-2007, 16:47 | #32 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Just o wystawy się nie bój. Ja się stresowałam, a było baardzo fajnie
|
26-11-2007, 18:32 | #33 |
Wiewiórka Wredna
|
A ja od początku jestem nastawiona nie tylko na wystawy, ale też na psie sporty
Wilczaki to psy wszechstronne i dlatego tak mnie urzekły. Myślę, że nie ma się czego bać
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
26-11-2007, 21:02 | #34 |
Junior Member
Join Date: Nov 2007
Posts: 23
|
Hmm...ja po prostu nigdy się tym nie interesowałam, tzn wystawami.A psie sporty to bardzo fajny pomysł i pies wybiegany.Moja szwagierka ma psa rasy husky (nie wiem czy dobrze nap?)- sukę, jak tylko mnie widzi to prawie przez płot skacze, bo ciągle z nią biegam i wymyślam różne takie zabawy żeby się zmęczyła.Oczywiście to tylko takie "domowe" sporty.Może się mylę, ale czy dla psa wystawy to tez nie jest stres (?), zawsze myślałam że psy tego nie lubią, ale być może się mylę, zresztą to tylko moje subiektywne odczucie laika w tej dziedzinie.
Tak zaczynam się zastanawiać, że pewnie w takim razie wilczak stanie się moim niespełnionym marzeniem. |
26-11-2007, 21:11 | #35 | |
Wiewiórka Wredna
|
Quote:
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
|
26-11-2007, 22:36 | #36 | |
Gorthan's WeReWoLf
|
Quote:
Poza tym jak ktos zacznie z wystawami, to zazwyczaj wpada w trans i jezdzi i jezdzi coraz wiecej - zwlaszcza jak sa dodatkowo spotkania. Na razie zapoznaj sie z rasa na zywo i przemysl wszystkie za i przeciw. Niektore psy stresuja sie wystawami i tyle. Jesli widac, ze sie nie przyzwyczajaja i wciaz jest to samo to najlepiej odpuscic i nie wystawiac. Ale z tego co obserwuje wilczaki, bardzo duzo lubi wystawy P.S. A co do treningow - owszem sposob na wybieganie psa, ale to i tak zazwyczaj malo |
|
28-11-2007, 01:08 | #37 |
Wiewiórka Wredna
|
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
28-11-2007, 13:08 | #38 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Widzisz, a ja znam taka 8 letnia suczke, juz babcie, oczywiscie wilczaka, ktora ostatnio na wystawie na ring wchodzila w prawie ze w podskokach.
Mi tam zawsze mowia ze stres psa zalezy od tego jak zestresowany jest wlasciciel
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
28-11-2007, 23:11 | #39 |
Member
|
To są ZŁE BESTIE. Od maleńkości. Dowód: niespełna pięciomiesięczny Euryś chciał zagryźć Cheya na swej pierwszej wystawie, na której był zresztą tylko jako widz.kości.
|
29-11-2007, 00:23 | #40 |
Gorthan's WeReWoLf
|
Taaa, urodzeni mordercy
|
|
|