|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
06-09-2008, 21:10 | #1 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Poważny problem
Mój znajomy ma problem z dorastającym wilczakiem. Pies jest płochliwy, boi się ludzi i nowych zjawisk, jest bardzo wycofany, ostatnio wykazuje poważną agresję w stosunku do psów.Pies dorasta na wsi gdzie ma ograniczony dostęp do czegoś "nowego" Znajomy boi się że agresja ze zwierząt może przenieść się na ludzi. Co robić? Pytam bardziej doświadczonych w psiej matreii.
|
06-09-2008, 22:01 | #2 |
VIP Member
|
madzia a dotychczasowy okres? Czy pracowal z psem nad tym wycofaniem? jezdzil do miasta? W skupiska ludzi? Budowal relacje z psem?
|
06-09-2008, 22:15 | #3 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Pomimo moich nagabywań, pies był 2, 3 razy w mieście, był raz na szkoleniu ale pies zareagował źle , właściciel się wycofał, nie wiem co mu poradzić, jestem w kropce.
|
06-09-2008, 22:17 | #4 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Myślę że moźna powiedzieć że pies jest "kojcowy"
|
07-09-2008, 08:31 | #5 |
Moderator
|
Socyjalizycja, socyjalizycja i socyjalizycja. I dobry trener s doswiadczeniami. To wszystko. Lub sprzedac psa i kupic siebie kota .
Dla czego nieporadzi sie wlaszcziczel s hodowcem swojego psa. Ten pierwszy by mial dac rady i polecenie ? Z jakiej hodowli jest pies ? |
07-09-2008, 10:38 | #6 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Pies o którym mówie to Atrey z Vlciej Rokliny, własciciel nie ma kontaktu z hodowcą.
|
07-09-2008, 15:20 | #7 | |
VIP Member
|
Quote:
Przepraszam przy okazji za mala litere w imieniu powyzej Madzia - nic nie poradzisz niestety. Pomijam juz, ze przez internet nikt psu nie pomoze.. ale z tego co piszesz, to wlasciciel sam nie do konca czuje potrzebe robienia czegokolwiek. Krakow to nie jest Sahara i nie posiada tylko jednej szkolki dla psow. Wiec nawet jesli raz zle trafil to powinien byl szukac dalej.Tym psem najparwdopodobniej nikt sie nie zajmowal a problem tez nie dotyczy psa i checi pomocy psu a pokazuje jedynie obawe o siebie, czy bliskich (bo co jak ugryzie czlowieka?). Smutne to.. Nie trzeba koniecznie psa szkolic w jakims zakresie ale wypadaloby go zywczajnie wychowywac, byc z nim.. pokazywac mu swiat i jego reguly... jak ktos chce ozdobe ogrodu to lepiej aby kypoil krasnale ogrodowe ;/ jesli mnie pamiec nei myli to artey byl sczezniakiem o zajebistym charakterze.. co wiec trzeba zrobic aby doprowadzic go do dzisiejszego stanu? Albo wlasciciel zauwaz6y, ze pies to istota czujaca i potrzebujaca kontaktu albo.. dobrze sie to nie skonczy, zwalszcza dla psa |
|
|
|