|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
04-01-2002, 22:21 | #1 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
daj jesc, daj jesc czyli czym karmic malego CzW
Witajcie wszyscy,
moze ktos wie ile moze pomiescic jednorazowo i dziennie maly brzuszek wilczaka-szczeniaka, albo tez jak zaspokoic wilczy apetyt Fany i pewnie nie tylko jej ?! Kama : ) |
04-01-2002, 23:47 | #2 |
Junior Member
Join Date: Jan 1970
Posts: 36
|
daj jesc, daj jesc czyli czym karmic malego CzW
no to jest problem jej brat Fram jest gotow zjesc wszystko co tylko
pojawi sie przed jego nosem i to w kazdej ilosci mi tez jak narazie trudno jest wymierzyc kiedy nie jest glodny a kiedy jest glodny wiec z checia tez sie dowiem od osob ktore maja wieksze doswiadczenie acha zapomnialbym Fram pozdrawia siostre bardzo serdecznie i ma nadzieje ze moze wkrotce sie spotkaja albo przynajmniej ze beda wysylac sobie listy opisujace co u nich slychac .... Fram strasznie szybko rosnie pewnie go siostra za kilka tygodni na zdjeciu nie pozna i on jej pewnie tez Robert i Fram |
04-01-2002, 23:58 | #3 | |
VIP Member
|
daj jesc, daj jesc czyli czym karmic malego CzW
Quote:
mimo, ze jest szczupla to potrafi zjesc tyle co Bolo, a ten do niejadkow nie nalezy Warto tez psa przypilnowac przy jedzeniu, bo jak dostanie jakis wiekszy kawalek, a juz nie jest glodny, to pojdzie go gdzies zakopac (uwaga na duze kwiatki!) Lub, co juz jest mniej widowiskowe, naje sie na maksa, a potem zwroci gdzies w kacie i zostawi na "czarna godzine".... choc w sumie lepsze to niz pilnowanie np. owczarka by sie nie przajadal, bo to mogloby sie dla niego skonczyc tragicznie. Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
05-01-2002, 18:43 | #4 | |
Member
|
daj jesc, daj jesc czyli czym karmic malego CzW
Czesc,
Quote:
Zapotrzebowanie energetyczne psa zalezy od wielu czynnikow, jak np. jego aktywnosc, wiek, czy wielkosc... Nie wiem, ile wazy Fram, czy Fany, ale na internecie znalazlem informacje, ze 2-miesieczny szczeniak o wadze 6kg ma zapotrzebowanie energetyczne ok. 1100 kcal. Odpowiada to zapotrzebowaniu doroslego psa o wadze 35 kg, a poniewaz szczeniak nie ma tak wielkiego zoladka, jak dorosly pies, wiec musi jesc mniej, ale za to czesciej.... Apetyt Fany i Fram jest wiec calkowicie uzasadniony )) Jednak na co warto zwrocic uwage, to to, aby szczeniaczek za bardzo sie nie roztyl... Udowodniono, ze u duzych ras (do tych zalicza sie rowniez wilczaki) zywienie we wczesnym okresie zycia psa ma bardzo duze znaczenie na rozwoj stawow (i nie tylko). U szczeniaka z nadwaga prawdopodobienstwo wystapienia dysplazji jest o wiele wieksze niz u szczeniaka, ktory jest "szczuply"... mowi sie nawet, ze 90% przypadkow wystapienia dysplazji mozna bylo uniknac poprzez stosowanie innej diety w okresie rozwoju psa. Nie chce jednak namawiac do odchudzania szczeniaka, bo to moze doprowadzic do jeszcze wiekszych problemow, ale namawiam do karmienia psa z umiarem.... Warto tez zwracac uwage, aby podczas karmienia dostarczyc psu wszystkich potrzebnych skladnikow... Tluszcz, bialko i wapn to nie wszystko... wazne sa tez witaminy i mineraly... mozna je dostarczac poprzez dodawanie preparatow witaminowych, ale osobiscie nie polecam tej metody, bo mozna "przedobrzyc"... najlepsza metoda jest wedlug mnie stosowanie gotowych, zbilansowanych karm, ktore zawieraja wszystko, co jest potrzebne szczeniakowi... Wiekszosc z nich na opakowaniu ma podana dawke, jaka powinien jesc dziennie pies i wtedy wystarczy jedynie trzymac sie tych zalecen... Pozdrawiam, Przemek & jak zwykle glodna Merry Bell |
|
05-01-2002, 19:32 | #5 |
Junior Member
Join Date: Sep 2004
Posts: 41
|
Żywienie
Witam wszystkich i pozdrawiam w nowym 2002 roku z Bialegostoku.
Pozdrawiam i witam przedewszystkim nowe wilczaki wraz z ich wlascicielami, mam nadzieje ze niedlugo Dragon zapozna sie ze wszystkimi osobiscie, a jesli ktos bedzie w okolicy Bialegostoku to serdecznie zapraszam. Moj numer kom. 0603 088 911. Jesli chodzi o zywienie szczeniaka to spotkalem sie z roznymi szkolami. Ja uwazam, ze dla psa jest to najwazniejszy okres w zyciu i powinien dostawac dobre pelnowartosciowe jedzenie. Podziwiam znajomych, ktorzy w trosce o dobro i zdrowie psa karmili go bialym serem z miodem ja niestety nie mialem na to czasu, nie zgadzam sie natomiast z ludzi ktorzy karmia psa czym popadnie (aby szybciej, aby taniej). W karmieniu psa nalezy moim zdaniem zachowac zdrowy rasadek a przedewszystkim opserwowac zwierzaka i zapamietywac jego stan "umyslu i ducha". Ja swojego wilczaka karmilem od poczatku sucha karma pomimo niekturych opinii, ze wilki powinny jesc surowe mieso, cos w tym jest ale ja tego nie praktykowalem. Do szesciu miesiecy dostawal 4-ry razy dziennie, do roku trzy razy a teraz dwa a czasami raz. Zawsze stosowalem i stosuje zasade, ze miska postawiona i odrazu nie zabranie sie do konsumpcji rownoznaczne jest z brakiem potrzeby jedzenia, tak samo kiedy pies je i przestaje i odchodzi od miski, w obu tych przypadkach automatycznie powodowalo to zabranie miski i postawienie tej samej miski ewentualnie uzupelnionej w czasie nastepnego zywienia. Pozwalalo to mi zaopserwowac kiedy i wjakich ilosciach moja pociecha potrzebuje jedzenia. Znane mi sa przypadki kiedy to miska z jedzeniem stoi i pies ma doniej staly dostep, my nie wiedzadz kiedy n pies zjadl idziemy z nim na spacer, a widomo na spacerze psy biegaja i czsami, oczywiscie jejest to regula, moga dostac skretu kiszek, ostatnio u moich znajomych wlasnie tak bylo i wykazala to sekcja. Zawsze pozostawiam u Dragona zwanego GARO niedosyt, czyli przez obserwacje dobralem ilosci zywieniowe tak aby byl syty z lekim nuta glody, przejawia sie to w wylizanej bardzo doklanie misce. Od paru miesiecy stosuje co dwa tygodnie dnie glodu, czyli pies przez caly dzien nic nie dostaje do jedzenia, czytalem ze jest to bardzo dobre na uklad trawienny psow, ale nie tyczy sie to szczeniakow. AAAAAAAAAAA bym zapomnial od piatego miesiaca zycia Garego zaczalem stosowac wypelniacze, czyli ograniczylem dowki, ktore sa podane na opakowaniach a wmiejsce tego zaczalem dodawac: gotowany na wywarze ryz, namoczony suchy chleb, pazone siemie lniane. Wlasnie przeczytalem naukowe podejscie Przemka do tematyki zywienia - swieta racja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM Adam i Wilczak Garo |
06-01-2002, 18:26 | #6 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
dzieki za zywienie - dlugie opow. kulinarne
witam i dziekuje wszystkim za szybka reakcje i wyczerpujace odpowiedzi.
Uspokoilly one nas i utwierdzily w przyjetej przez nas szkole karmienia... CSV. Na poczatku bylismy troche skolowani - wg zalecen hodowcy (b.mila p.Tlaskalova z Krivoklatsky Atos) mielismy karmic Fany 5 x dz. stosujac sucha karme siekane mieso biale serki i gotowany ryz + vit. i P i K. Troche tego duzo i ciezko bylo nam ustalic proporcje. Dobre rozwiazanie to sucha karma Junior (warto ja troche namoczyc przed podaniem unikamy wtedy przykrej czkawki) przez pierwsze dni podawana z lub na przemian z gotowanym kurczakiem i ryzem. Taka mieszanka jest latwo przyswajalna przy zmianie pokarmu i nie powoduje sensacji... : )Teraz kurczak jest tylko nagroda w celach wychowawczych. Stosujemy tez plasterki kielbasy - tu idac za radami ksiazkowymi, by unikac przypraw i przesolenia -cielece parowki sa chyba dobre. Przyzwyczajamy tez Fany do marchwi (na razie gotowanej) i jablek. fany ma niezla zabawe przy chrupaniu a slodki smak pochodzi tylko z cukrow prostych. (doberman moich rodzicow jest tak nagradzany). aha, a witaminy i mineraly dla szczeniat dostarczamy w proszku Salvikal poleconym przez weterynarza wg zaleconej dawki. Poradzil tez aby prowadzic stabilne zywienie tzn. utrzymywac jeden typ karmy (nie robic menu w stylu raz kotlecik jutro kura a dalej cos jeszcze). W literat. zalecaja trzymanie sie tez tego samego produktu przez dluzszy okres wtedy w zoladku psa wytwarza sie fauna bakteryjna pozwalajaca mu trawic okreslone skladniki. Czeste zmiany nie pozwalaja na ich rozwoj i moga powodowac biegunke. Nie wiem jak to sie ma do naszych CSV i wlasnosci ich trawienia jesli wytrzymalosc zoladka dziadzicza po wilku. (ten wszak raz jadl babcie a raz Kapturka nie liczac lesniczego ze strzelba : )) Te informacje kieruje glownie do Roberta i Frama, bo to brat Fany. Oba szczeniaki sa od tygodnia Polakami a w srode koncza 8 tygodni. gdyby jeszcze komus nasunely sie jakies uwagi to bardzo o nie prosze dziekujac pozdrawiam Kamila z Bartkiem i Fany ".." /* P.S. przepraszam za grafomanstwo |
06-01-2002, 19:09 | #7 | |
VIP Member
|
Zywienie
Quote:
dostawal na raz wielkich porcji, ale nie wydaje mi sie, by przypadlosc ta gnebila wilczaki. Pavel, spotkales sie juz u swoich z czyms takim? Mialam dotad owczarki, ktore zoladki maja delikatniejsze niz pekinczyki i u nich, a takze wielu duzych ras, skrety zoladka wystepuja czesto. Z prawie tego samego powodu pozegnalismy tez naszego ostatniego psa. Ale tez na pierwszy rzut oka moglismy zauwazyc roznice miedzy ONami a owczarkami. Powiedzialabym nawet, ze CzW przewod pokarmowy maja jednak po wilkach.... Przede wszystkim owczarek jesli sie przejadl, lub zjadl cos, co mu nie odpowiadalo, "zatykal" sie. Przestawal jesc, stawal sie osowialy. Bywalo, ze trzeba bylo odwiedzic weta. Z wilczakami nie mamy tego problemu - gdy za duzo zjedza lub cos im "stanie na zoladku" po prostu wymiotuja, a chwile potem wraca im dobry humor i apetyt. A Bole sa wyjatkowo pomyslowe jesli chodzi o zjadane przedmioty. Szczytem bylo znikniecie skorzanych obrozy od koz (zeby jeszcze chociaz byly glodne... ) Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
07-01-2002, 12:48 | #8 |
Junior Member
Join Date: Jan 1970
Posts: 8
|
Zywienie
Witam w Nowym Roku,
Jestem szczesliwa, po lokcie pogryziona posiadaczka 11-ego wilczaka - Lucky. Z zainteresowaniem czytalam wymiane doswiadczen na temat odzy wiania szczeniat. Moje doswiadczenia z Luckim sa zupelnie inne. Ma staly dostep do jedzenia (niestety wieksza czesc dnia pr zebywa sam). Je sucha karme Royal Junior (mniej niz zalecenia producenta) a mimo wszystko rozsadza go energia. Jedyne momenty kiedy obserwujemy niezwykle zainteresowanie jedzeniem to podczas spozywania przez nas obiadu a wlasciwie tylko wtedy gdy na stole jest mieso. W tych momentach s taje sie niebezpieczny. W zeszlym tygodniu (skonczyl 11 tydzien) po raz pierwszy Lucky byl na "profesjonalnym" szkoleniu. Polecam, rezultaty doskonale!. Serdecznie pozdrawiam Jola |
07-01-2002, 22:07 | #9 | ||||
VIP Member
|
Zywienie
Quote:
tendencji do tycia i miska moze bez problemu caly czas stac napelniona. A przy uzywaniu karm dobrej jakosci (do jakich nalezy tez Royal), juz wcale nie trzeba sie o to martwic, bo psy ich po prostu nie lubia i jedza juz tylko kiedy na prawde musza Quote:
wlasnie suszone uszy swinskie lub inne twarde suszonki, ktore zapewnily by mu troche zajecia. Metoda jeszcze przez nas nie wyprobowana jest snack ball (nie mielismy okazji jej kupic). Jest to kula lub kostka. Napelnia sie ja kawalkami jedzenia, ktore wypadaja po troszeczku w trakcie zabawy. Plastik jest odporny na najtwardsze nawet zeby (wilczaki jeszcze go nie testowaly, ale znajome amstaffy tak). Jak pies to polubi, to mamy go z glowy na godzine lub dwie dziennie.... Quote:
Quote:
miesiace. Miala byc "dla towarzystwa", a okazalo sie, ze to chyba najlepsza pora na rozpoczecie prawdziwego treningu posluszenstwa i wtedy sa najlepsze rezultaty )) Pozdrawiam, Margo
__________________
|
||||
07-01-2002, 23:37 | #10 |
Junior Member
Join Date: Sep 2004
Posts: 41
|
Zywienie
No to powiem szczerze, że Dragona nigdy nie udało mi się zostawić samego w
tak młodym wieku, nie to że nie prubowałem, prubowałem i to nie raz, ale skonczyłem z takimi eksperymentami w momencie gdy do pracy zadzwoniła sąsiadka z prośbą - czy mógłbym coś zrobić z psem bo od pięciu godzin non stop szczeka, wyje itp. Powrót do domu i widok pokoju w którym był zamknięty był przerażający - cały pokuj, ściany, podłoga były we krwi. Okazało się, że z tensknoty tak drapał w dzwi, że zdarł opuszki łapek do krwi. Było mi go okropnie żal i od tego czasu przebywał ciągle z kimźs, był takim typowym podrzutkiem. Pozdrawiam Adam |
07-01-2002, 23:42 | #11 | |
VIP Member
|
Zywienie
Quote:
z nim w domu nasza mama i ani razu nie zostawal sam. Teraz tez nie cierpi samotnosci. No chyba, ze jest to czekanie w samochodzie - tam moze spac godzinami. Ale o zostawianiu go w obcym miejscu mozemy zapomniec..... Z Jolly bylo latwiej (bo nauke zostawania zaczynalismy od samego poczatku) i teraz nie potrzebujemy sie martwic, ze beda jakies straty w majatku ruchomym. Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
07-01-2002, 23:50 | #12 |
Moderator
|
Zywienie
Duzo dyskutuje sie o zywieniu, ale nikt jeszcze nie przypomniel, jak wazne jest
dbac na ingrediencje, ktore sa potrzebne dla rozwoj stawow. Specjalne hydrozel. Ja mam bardzo dobre doswiadczenie z golonkami i wieprzowymy nozkami. Kiedy jesce szczeniak nie ugryze surowe nozki, jest mozlive zrobyc galaretu (bez przypraw i warzyw, oczywiscie ) ). Jest to naturalne i tanie, jak kupowacz preparaty chemiczne. Jake jest wasze doswiadczenie ? Co na to Ania jak przyszla weterynarzka ? Pavel |
08-01-2002, 01:07 | #13 | |
Member
|
Zywienie
Witam,
Quote:
zapobiegających dysplazji. Najważniejszym składnikiem tych środków jest chondroityna i glukozamina, które są składnikami budulcowymi chrząstek stawowych. Znaleźć je można tak jak mówi Paweł w golonkach, ale i we wszystkich zwierzęcych chrzęściach. Podobno jednak najlepszym środkiem na stawy jest sproszkowana chrząstka rekina (ang. shark cartilage), która zawiera o wiele więcej glukozaminy niż inne zwierzęce chrząstki.... poza tym ma jeszcze jakieś składniki regulujące poprawne ukrwienie stawów psa.... Jednak z powodu pochodzenia tego środka jest on dość drogi i niezbyt szeroko dostępny. Tańsza wersja, ale już nie z rekina, a z mięsa wołowego to tabletki żelatynowe. Jednak nie tylko glukozamina ma wpływ na stawy... odpowiednia proporcja w podawanej karmie kwasów tłuszczowych (Omega-3 i Omega-6) działa również pozytywnie na stawy psa zapobiegając zapaleniom stawów. My nie dawaliśmy naszym psom żadnych z tych środków, ale karmimy je suchą karmą, która w swoim składzie ma zarówno glukozaminę, jak i chondroitynę i zbilasowane kwasy tłuszczowe, więc chyba nie musimy nic dodawać. Pozdrawiam, Przemek |
|
08-01-2002, 02:44 | #14 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 13
|
Zywienie
Poniewaz karmie moje psy Eukanuba, balam sie dawac im naturalne "dodatki",
poniewaz kiedys takie proby konczyly sie u Gryfa problemami zoladkowymi. Dlatego daje Toro, ktory ma 14 miesiecy, zelatyne spozywcza oraz Caniviton Forte 30. W przypadku zelatyny mialam bardzo wyrazny efekt. Moj Toro mial bowiem ciete uszka, i strasznie dlugo pozostawaly klapciaste, nie chcialy sie usztywnic. Po zaledwie dwoch tygodniach strosowania zelatyny uszka zaczely miec tendencje do dluzszego stawania, a po dwoch miesiacach stanely na dobre. Stojace uszka to przeciez mocniejsza, twardsza chrzastka, jestem wiec pewna, ze ta zelatyna wplywa tez korzystnie na rozwoj stawow, i dlatego nadal ja podaje Toro. Mysle, ze galaretka z nozek daje dokladnie ten sam efekt, a na pewno jest atrakcyjniejsza dla psa niz zelatyna w proszku. Pozdrawiam Ania i bokserki2 |
08-01-2002, 02:49 | #15 | ||
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 13
|
Zywienie
Quote:
poradzil sobie z pilka w ciagu 20 minut, rozbierajac ja na czesci pierwsze.Moglam sobie dokladnie obejrzec wszystkie fragmenty uzyte w jej konstrukcji... Quote:
moment) Pozdrawiam Ania i bokserki2 |
||
08-01-2002, 11:35 | #16 |
Junior Member
Join Date: Sep 2004
Posts: 41
|
Zywienie
Ale Wam fajnie, patrzę, że mój Garuś to chyba bardzo tęskni za mną bo śpi w
samochodzie dopiero gdy zje pasy lub cos innego narozrabia!!!!!!!!!!!!! Ale o zostawianiu go w obcym miejscu mozemy zapomniec..... |
10-01-2002, 20:31 | #17 | |
VIP Member
|
Zywienie
Quote:
My narazie radzimy sobie domowymi sposobami i uzywamy pustych plastikowych butelek. Tylko Bolo nie potrafi sie tym bawic - od raz przegryza butelke by dostac sie do zawartosci Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
10-01-2002, 21:51 | #18 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 13
|
Zywienie
Niektorzy daja, jak przeczytalam wczoraj, kokosa psom do zabawy...
Ania i bokserki |
10-01-2002, 22:00 | #19 | |
VIP Member
|
Zywienie
Quote:
Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
11-01-2002, 03:08 | #20 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 13
|
Zywienie
Podobno labladory za tym szalejaPodobno cala lista labkarzy kupila swoim
pociechom kokosy Moze wiec wilczaki tez zagustuja) Ania i bokserki2 |
|
|