Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 23-12-2002, 16:43   #1
romejo
Junior Member
 
romejo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Kraków
Posts: 53
Default Osobnik ALPHA

Witam i znow ja i moj szaman-wyjacy zwariowany...
I stalo sie maly od kilku dni oficjalnie moze wychodzic na pole i spotykac
sie z psami. W domu bywalo roznie ale byl raczej ostrym psiakiem raz nawet
pokazal na mnie zeby podczas kiedy dostawal w tylek.
Kiedy spotykal sie z psami (wszystkie kilka razy wieksze) nie czol zadnego
strachu biegl z merdajacym ogonem chetny do zabawy jednak kiedy ktorys go
przewrocil a robil to kazdy strasznie sie denerwowal i pokazywal swoj
charakterek rowniez bez leku i obaw. Myslalem ze nie lubi byc wywracany i
tyle dlatego tak sie irytuje. Ale dzisiaj pierwszy raz spotkal psa niewiele
wiekszego od siebie 9 miesieczna spanielke skora do zabawy wiec sie zaczelo
kiedy tylko go wywrocila szaman zmienil sie nie do poznania zaczol byc
agresywny kilka razy z jego pyska wystawaly wlosy spanielki az w koncu udalo
mu sie ja wywrocic i autentycznie zlapal za gardlo a spanielka
znieruchomiala dopiero kiedy on puscil ona drgnela.
Poczytalem o wilkach i wyglada mi na to ze bedzie to osobnik alpha i niby
jest fajnie on sie napewno jak dorosnie obroni obroni i mnie jak zajdzie
potrzeba ale jednak przeraza mnie swiadomosc ciaglej kontroli czy nie ma
jakiegos psa w poblizu i skazania na wieczna smycz. Wszytko ma wady i
zalety.
Ja sobie z nim rade dam ale jak kontrolowac jego zachowania z innymi psami?
Moze ktos z wlascicieli szczególnie psow mieli maja podobne problemy i jak
je rozwiazali rozwiazuja?
No to tyle relacjonowal z pola boju Irek
p.s
I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WLASCICIELI I ICH POCIECH NA TE SWIETA I
POWODZENIA NA WYSTAWACH W 2003 ROKU (dopuki oczywiscie Szaman nie urosnie no
bo wtedy....)
I szczególne pozdrowienia dla Pavla H dzieki Pavelku za szamana jestesmy
naprawde szczesliwi ze go mamy!
Czesc Irek i Szaman.........

romejo jest offline   Reply With Quote
Old 30-12-2002, 22:09   #2
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Osobnik ALPHA

Quote:
Poczytalem o wilkach i wyglada mi na to ze bedzie to osobnik alpha i niby
jest fajnie on sie napewno jak dorosnie obroni obroni i mnie jak zajdzie
potrzeba ale jednak przeraza mnie swiadomosc ciaglej kontroli czy nie ma
jakiegos psa w poblizu i skazania na wieczna smycz. Wszytko ma wady i
zalety.
Ja sobie z nim rade dam ale jak kontrolowac jego zachowania z innymi psami?
Hmmm....nie wiem, jak bardzo Szaman zmienil sie od Nowej Rudy. Tam nie bylo
widac nic dziwnego. Nawet gdy zloscil sie na Belke, robil to w typowy sposob
dobrze wychowanego psa, ktory jednak nie lubi, gdy inny psiak za duzo sobie
pozwala (co jakis czas trafia sie taki zlosnik ) ). Ciezko wiec
powiedziec, co stalo sie tym razem, bo oceniac zachowanie mozna jedynie
wtedy gdy wiadomo, jak wygladala wczesniejsza wymiana znakow ciala pomiedzy
Szamanem a spanielka zanim doszlo do ataku. Na pewno nie jest to ustalanie
hierarchii, bo nastepuje ono, gdy pies ma kilka miesiecy. Szaman jest wiec
na to jeszcze za maly. Lapie sie co najwyzej na szczeniece zabawy
przegotowujace go do pozniejszego "doroslego" zycia - wygladaja powaznie,
ale so duzo lagodniejsze. Przy zabawach szczeniakow nie ma (tak samo jak
potem przy ustalaniu pozycji w stadzie) chwytania za gardlo. Doskonale widac
to na filmach o wilkach: robi sie duze zamieszanie, jest masa zebow, masa
teatru. Dokladnie to samo obserwowalam przy spotkaniach pewnych siebie
panow-wilczakow. Zakonczenie sprzeczki wygladalo tak, ze osobnik dominujacy
stal zawsze nad "pokonanym" wyprostowany. Warczal, ale uspokojenie sie
"poddanego" bylo sygnalem do rozejscia. Musialo to byc wiec cos innego.
Probowaliscie z wlascicielem spanielki moze ingerowac w sprzeczke, bo to
zawsze bardzo zaostrza konflikt?

PS. Powinno byc w innym liscie, ale Amber nie wytrzymal i sam postanowil
pozdrowic elektronicznie Ele. Moze ona zrozumie, co chcial jej przez to
przekazac )))
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 31-12-2002, 00:21   #3
romejo
Junior Member
 
romejo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Kraków
Posts: 53
Default Osobnik ALPHA

Margo wiem ze moja wiedza w porownaniu z Twoja jest kropla i bardzo cenie
rady i Twoje i innych znawcow tematu ja tu dopiero raczkuje i moze za rok
dwa bede wiedzial wiecej.
Jednak ja z nim wychodze na pole i obserwuje zachowania takie a nie inne.
Jestesmy codziennie na dlugim dlugi spacerze z malym w towazystwie wielu
psow tych wielkich i mniejszych jednak juz nie takich mlodych. Malemu ciezko
z nimi sie bawic one biegaja on przyglada sie zrobi kilka krokow one sa juz
dalekooooooo. Jednak nie czuje zadnego do nich leku (chyba ze beda naprawde
agresywne w stosunku do niego) jego pierwszym odruchem jest wejscie takiemu
na glowe, kiedy jednak duzy pies swiadomie czy nie swiadomie malego wywruci
zaczyna sie agresja dla mnie to ewidetnie nerwy. Postawione uszy zjezona
siersc i wystajace zeby. Spotkanie z malym psem konczy sie podobnie jednak
Szaman ma wieksze szanse wygranej. I to nie jest tak ze maly piesek go
wywali on sie zdenerwuje klapnie 2 razy zebami i dalej sobie biegaja. On od
mometu wywrotki robi wszystko aby byc gora biega za takim delikwentem ale
nie wyglada to juz na niewinna zabawe poprosty z uporem maniaka sledzi
"ofiare" aby wywrocic. Mialem jeszcze dwa przyklady takiego zachowania po
moim poscie. Najpierw zabawa z 4 miesiecznym owczarkiem ktory przerodzil sie
w totalna zadyme bo nik nie chcial w kasze dmuchac i musielismy jak i drugi
wlasciciel interweniowac, a nastepnie zabawa z 3 miesiecznym labladorem
gdzie po minucie zabawy i do jej konca szaman bezskutecznie usilowal moim
zdaniem dominowac drugiego psa. A co najgorsze podczas takich zabaw slyszymy
od wlascicieli psow no piekny bedzie z niego "zabijaka, charakterek,
agresorek" I powiem szczerze ze naprawde z jednej strony ciesze sie ze maly
ma charakter (slysze czasami jaki pan taki pies). Jednak nie spotakalem
takiego zachowania nigdy wczesniej z moimi psami czy szczeniakiami. Nie wiem
moze to fenomen wilka ale widzac u Pavla H i Wasze rowniez pieski to dla
mnie to lagodne stworzenia a szaman w niczym ich nie przypomina.
No to tyle wyjasnien przepraszam za tak dlugi monolog
Ale wiem jedno to nie sa dziecinne igraszki. Problem postanowilismy
rozwiazac idac z malym do psiego przedszkola. Mam nadzieje ze to pomoze
troche go stepic ale nie za wiele.
Pozdrawiam Irek Ania i Szaman

romejo jest offline   Reply With Quote
Old 31-12-2002, 16:36   #4
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Osobnik ALPHA

Quote:
Margo wiem ze moja wiedza w porownaniu z Twoja jest kropla i bardzo cenie
rady i Twoje i innych znawcow tematu ja tu dopiero raczkuje i moze za rok
dwa bede wiedzial wiecej.
Jezu, ale moj list musial zabrzmiec ))) Przez internet da sie przeslac
jedynie tekst i moze dlatego zabrzmialo to tak powaznie )) Prawda jest
jednak taka, ze wlasnie dlatego sie tu spotykamy, zeby wymienic
doswiadczenia. A kazdy z nas ma inne i nie zdziwi mnie, gdy ktos sie odezwie
"u mnie tez tak bylo". I nie sadze, zebysmy mieli tu kiedykolwiek
"profesjonalnego" hodowce trzymajacego 50 wilczakow w kenelach, ktory moglby
powiedziec: znam wszystkie mozliwe zachowania wilczakow )) . A do tego
jedyny etolog zainteresowany nasza rasa jest w.... Niemczech. Tak wiec, czy
tego chcemy czy nie - wszyscy raczkujemy )))

Quote:
Jednak ja z nim wychodze na pole i obserwuje zachowania takie a nie inne.
Zgadza sie. I bardzo chetnie wszyscy zastanowimy sie co to oznacza. Ale
potrzebne jest wiecej informacji. Najlepsze byloby sfilmowanie ataku. A tak
pozostaje meczenie Cie o super-dokladne opisy, o kazdy ruch ucha, jezyka,
ustawienie ogona, kierunek wzroku... )))))

Quote:
Jednak nie czuje zadnego do nich leku (chyba ze beda naprawde
agresywne w stosunku do niego) jego pierwszym odruchem jest wejscie
takiemu na glowe, kiedy jednak duzy pies swiadomie czy nie swiadomie
malego wywruci zaczyna sie agresja dla mnie to ewidetnie nerwy.
Aktywnie wtedy atakuje, czy po prostu sie "cholerykuje"?

Quote:
Postawione uszy zjezona siersc i wystajace zeby.
A wargi? Odciagniete do tylu, czy widac jedynie przod zebow (tak do klow)?
Jak z ogonem?

Quote:
Mialem jeszcze dwa przyklady takiego zachowania po
moim poscie. [..]. A co najgorsze podczas takich zabaw slyszymy
od wlascicieli psow no piekny bedzie z niego "zabijaka, charakterek,
agresorek"
Coz, moge powiedziec jedynie: "skleroza nie boli" )) W poprzednim poscie
zapomnialam o najwazniejszym: agresji wobec innych psow nie mozna tolerowac.
Szczegolnie, ze maluch za bardzo nie lubi przestawac. Moze sie to przerodzic
w powazne problemy (Szaman kiedys dorosnie i taka walka na serio z malym
psem prawie na pewno skonczy sie tragicznie). Przedszkole dla psow, o ktorym
wspominasz, to doskonaly sposob na rozwiazanie problemow: bedziecie mogli
pocwiczyc dobre maniery z tym malym diabelkiem. Ja stale zaluje, ze nic
takiego nie organizuja w naszej okolicy - zadne szkolenie nie jest chyba tak
przydatne jak dobre przedszkole...
Caly problem z Szamanem polega bowiem dokladnie na tym, czego sie obawiasz.
Jesli psiak nauczy sie wygrywac, stale bedzie atakowal inne psy probujac
mierzyc swoje sily, a to doprowadzi do tego, ze nie bedzie mozliwe nawet
spuszczenie go ze smyczy. (((((( Poza tym, kto duzo wygrywa ten nie lubi
przegrywac - jesli trafi na silniejszego od siebie, nie bedzie sie chcial
poddac i wtedy nie skonczy sie juz na zwyklym teatrze.

Quote:
Nie wiem moze to fenomen wilka ale widzac u Pavla H i Wasze
rowniez pieski to dla mnie to lagodne stworzenia a szaman w
niczym ich nie przypomina.
Irek Ania i Szaman
Lagodne ))) Nie. To raczej kwestia podejscia. Gdy pies raz zacznie
atakowac i wygrywac, odkrecenie tego bedzie wymagalo maaaaasy pracy. A i tak
do konca nie zakonczy sie sukcesem. My popelnilismy ten blad z Bolem (ale on
od poczatku byl bardzo towarzyski do innych psow i jego "mierzenie" sie ma
inne powody). Teraz udalo sie nam wyprowadzic to wszystko na prosta na tyle,
ze jestesmy w stanie cwiczyc z nim w grupie, gdzie znajduja sie tez inne
macho-meny. Bez wiekszego problemu mozna go odwolac od sprzeczki (oczywiscie
za wyjatkiem tej z Hoky'im). Bylo to dla nas jednak nauczka - z suczkami nie
tolerujemy juz zadnych atakow (bo brak reakcji, czy co gorsze pochwala tylko
by je nakrecala). Dzieki temu na spotkaniach mozemy puscic je wolno, bez
stalej obawy, ze zrobio sobie lub komus krzywde. My mozemy w tym czasie
spokojnie zajmowac sie rozmowa z innymi psiarzami )))) Bo co to za frajda
dla psa, jesli caly czas spotkania spedzi w klatce lub na smyczy....

Pozdrawiam,
Margo
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 31-12-2002, 20:22   #5
Pavel
Moderator
 
Pavel's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Posts: 2,190
Send a message via Skype™ to Pavel
Default Osobnik ALPHA

Cesc,

Quote:
A co najgorsze podczas takich zabaw slyszymy od wlascicieli psow no piekny bedzie z niego "zabijaka, charakterek, agresorek"
Jest mi bardzo przykro, ze masz takie doswiadczenia z Szamanem i jest mi z
tego powodu smutno, uwierz mi. Nie moge powiedziec niczego sensownego o tym
problemie, poniewaz najwazniejsze jest zobaczyc osobiscie, jak wyglada
reakcja Szamana. W ostatni weekend odwiedzilem Hane i Carey i dzis bylem
odwiedzic Connie u nowych wlascicieli. Obie sa calkowicie normalnymi
wilczakami z normalnymi reakcjami. Carey jest troche niepewna w pierwszej
chwili, gdy dorosle psy podbiegaja do niej, ale potem nie ma problemu. Jest
to spowodowane tym, ze nie ma duzo kontaktu z duzymi psami (wioska ma okolo
120 mieszkancow). Hana ma 7 miesieczna jamniczke i bawi sie z nia absolutnie
normalnie (czasem dla ludzi wyglada to jak agresja, ale nic sie nie dzieje).
Connie jest tez calkowicie OK. Jest dopiero 3 dni u nowych wlascicieli i
takze nie ma problemow z innymi psami.

Quote:
I powiem szczerze ze naprawde z jednej strony ciesze sie ze maly
ma charakter (slysze czasami jaki pan taki pies). Jednak nie spotakalem
takiego zachowania nigdy wczesniej z moimi psami czy szczeniakiami.
I nigdy nie zobaczysz niczego takiego, bo masz wilczaka, a nie owczarka lub
labradora. I mowie Tobie, ta rasa to nie "owczarek w wilczej skorze". Jest
to calkiem inny pies i musisz zmodyfikowac swoje doswiadczenia z psami
bardziej w kierunku zachowan wilczych i wilczego charakteru.

Quote:
Nie wiem
moze to fenomen wilka ale widzac u Pavla H i Wasze rowniez pieski to dla
mnie to lagodne stworzenia a szaman w niczym ich nie przypomina.
Nigdy nie widziales Nancy, Jolly, Hokiego, Boltona i innych psow podczas
walki. Rzeczywistosc nie jest taka rozowa, jak sie wydaje. Niegdy nie
widziales jak Nancy kara swoje szczeniaki, gdy byles u nas. Dla
niedoinformowanych ludzi wyglada to jak ostatnie sekundy zycia szczeniaka.
Ale to normalne zachowanie i NIGDY nie zrobila im nic powazniejszego.
Najwazniejsze jest by nauczyc Twojego psa by byl dobrym dla ludzi. Nie lubie
mowic o mnie, ale wydaje mi sie, ze w tym wypadku zrobilem dobra robote.
Taki sam (lub moze lepszy) przypadek mozesz zobaczyc u Margo. Kontakt z
innymi psami jest jedna z najwazniejszych rzeczy i jesli Twoj pies jest zbyt
agresywny, to po prostu karaj go za to. Znam bardzo malo CzW, ktore kochaja
obce psy. To po prostu nie jest ich naturalny charakter. Pies, ktory jest
przyjacielem od pierwszego wejrzenia w stosunku do innych psow nie ma nic
wspolnego z naturalnym zachowaniem.

Quote:
No to tyle wyjasnien przepraszam za tak dlugi monolog
Ale wiem jedno to nie sa dziecinne igraszki. Problem postanowilismy
rozwiazac idac z malym do psiego przedszkola. Mam nadzieje ze to pomoze
troche go stepic ale nie za wiele.
Te psie przedszkole moze byc dobre, ale moze zmienic naturalne instynkty
psa. Jesli sytuacja nie jest powazna, tak jak piszesz, prosze, wez Szamana i
Anie do samochodu i przyjedz do nas na weekend tak szybko jak mozliwe
(oczywiscie pomoc ci moga takze doswiadczeni wlasciciele CzW w Polsce -
Margo, Adam, itp.). Mozesz odwiedzic nasza psia szkole i zobaczyc reakcje
Szamana na inne psy. Najgorsza sytuacja moze byc, jesli beda z nim problemy
i beda sie go bali sasiedzi. Nie chce powiedziec, ze polskie szkoly sa zle,
ale nikt w Polsce nie ma zadnego doswiadczenia z charakterem i zachowaniem
CzW i z wychowaniem naszych psow. Wiec rady i zalecenia jakie moga dac, moga
jeszcze pogorszyc ta sytuacje. Mowie to z wlasnego doswiadczenia, poniewaz
widzialem wiele CzW, ktorych charakter zostal totalnie zlamany po
"szkoleniu" wedlug wskazowek niedoswiadczonych trenerow i wetow.


Zycze Tobie, Szanamowi i Ani wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i mam
nadzieje, ze znajdziemy najlepszy "lek" na Twoje problemy.


Pavel i cala paczka


PS: Connie ma wysokosc okolo 40 cm i Carey okolo 39 cm. Nie sluchales moich
zalecen w 100%, ze min do 6 miesiaca masz karmic szczeniaka swiezym miesem i
nie uzywac suchej karmy i juz mamy pierwszy problem. Carey i Connie sa
karmione w tej sposob (100% swiezego miesa, warzyw i owocow), wiec mozesz
porownac ich rozwoj z Szamanem. Ale Margo napisala juz Tobie odpowiedz i w
100% moge zgodzic sie z jej emailem.

Ten list tlumaczila Margo, jak tak doskonale nie jestem gotowy pisacz po polsku.
Dzieki Margo
Pavel jest offline   Reply With Quote
Old 20-01-2003, 19:41   #6
suru
Junior Member
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
Default obalanie mitow1

Mnie tez obecna pogoda pokonala, ale jeszcze bardziej zdziwil mnie list Pavla , po namysle pora na niego odpowiedziec:

Quote:
I nigdy nie zobaczysz niczego takiego, bo masz wilczaka, a nie owczarka lub
labradora. I mowie Tobie, ta rasa to nie "owczarek w wilczej skorze". Jest
to calkiem inny pies i musisz zmodyfikowac swoje doswiadczenia z psami
bardziej w kierunku zachowan wilczych i wilczego charakteru
OK zgadzam sie ze wilczak w swych zachowaniach przypomina wilka, ale tak tez zachowywac powinny sie normalne psy. ( wylaczam wynaturzenia spowodowane selekcja )
Mialam okazje obserwowac przez rok psy zyjace w warunkach b. naturaknych, i jakos nikt tam sie nie zagryzal nawet gdy chodzilo o jedyna w okolicy suke...

Quote:
Nigdy nie widziales Nancy, Jolly, Hokiego, Boltona i innych psow podczas walki. Rzeczywistosc nie jest taka rozowa, jak sie wydaje. Niegdy nie
widziales jak Nancy kara swoje szczeniaki, gdy byles u nas. Dla
niedoinformowanych ludzi wyglada to jak ostatnie sekundy zycia szczeniaka.
Ale to normalne zachowanie i NIGDY nie zrobila im nic powazniejszego.
Normalne dla Nancy ale nie uogolniajmy na cala rase...I nie obarczajmy zaraz bledem dziadka wilka : )

Quote:
>>>Najwazniejsze jest by nauczyc Twojego psa by byl dobrym dla ludzi. Nie lubie mowic o mnie, ale wydaje mi sie, ze w tym wypadku zrobilem dobra robote.
Taki sam (lub moze lepszy) przypadek mozesz zobaczyc u Margo. Kontakt z
innymi psami jest jedna z najwazniejszych rzeczy i jesli Twoj pies jest zbyt
agresywny, to po prostu karaj go za to.
Jak najbardziej, nie nalezy pozwalac malemu agresorowi by sie nakrecal. Dobra szkole ma na to Margo, gdy Belce sie za duzo wydaje, albo gdy Jolly udaje zandarma.

Quote:
Znam bardzo malo CzW, ktore kochaja obce psy.
A ja poznalam juz troche i niewiele rzucalo sie na Fany : )

Quote:
To po prostu nie jest ich naturalny charakter. Pies, ktory jest przyjacielem od pierwszego wejrzenia w stosunku do innych psow nie ma nic
wspolnego z naturalnym zachowaniem.
Prosze o wyjasnienia , rozumiem instynkt przynaleznosci do stada, atak obcych, ale w naturze, w srodku Bieszczad czy gdziekolwiek w wilczej rodzinie. Takie zachowanie przeniesione w cywilizacje nie jest niczym wesolym . Istnieje, fakt , ale trzeba je opanowywac, piesek nie umie zyc wsrod "ludzi" to 10m smyczka albo wlasne ogrodzone hektary i koniec. Inaczej opinia publiczna i ustawy przeciw psom nas pochlonom...
Jerszcze raz odniesienie do obserwacji psow: nie bylo sytuacji poza walka o geny, by psy rzucaly sie na siebie, nawet gdy gospodarz przychodzil do drugiego z wlasnym czworonogiem ( wkroczenie w nie swoje rewiry ).
Znalazlam nawet taki odpowiednik dzialan Margo : ) pies dominujacy (wielokrotnie wygrywal batalie o ojcostwo) , ktory wszelkie proby podgryzania nawzajem psow karcil od razu ...
co tu jest naturalnym zachowaniem...

Quote:
Te psie przedszkole moze byc dobre, ale moze zmienic naturalne instynkty psa.
znow to samo stanowisko do wyjasnienia

Quote:
Jesli sytuacja nie jest powazna, tak jak piszesz, prosze, wez Szamana i Anie do samochodu i przyjedz do nas na weekend tak szybko jak mozliwe
(oczywiscie pomoc ci moga takze doswiadczeni wlasciciele CzW w Polsce -
Margo, Adam, itp.). Mozesz odwiedzic nasza psia szkole i zobaczyc reakcje Szamana na inne psy. Najgorsza sytuacja moze byc, jesli beda z nim problemy i beda sie go bali sasiedzi. Nie chce powiedziec, ze polskie szkoly sa zle, ale nikt w Polsce nie ma zadnego doswiadczenia z charakterem i zachowaniem CzW i z wychowaniem naszych psow. Wiec rady i zalecenia jakie moga dac, moga jeszcze pogorszyc ta sytuacje. Mowie to z wlasnego doswiadczenia, poniewaz widzialem wiele CzW, ktorych charakter zostal totalnie zlamany po "szkoleniu" wedlug wskazowek niedoswiadczonych trenerow i wetow.
tu mna wstrzasnelo naprawde, raz patriotyzm a dwa pewne doswiadczenia nabyte.
Naszych to znaczy: czeskich czy slowackich. to rozroznienie wprowadzam celowo , ale nie zeby wnikac w rozdzial. Z obozu w Lazne wywiozlam wrazenie , ze wcale w Czechach nie ma zlotego srodka na szkolenie wilczakow, nawet ze troche jest ono zapoznione do tego , co sie mowi o wychowaniu i szkoleniu czeweczek.
Zobaczylam tam psy , chodzace ciagle z kita do gory, jakos nakrecone na sasiadow , ogolnie hmm, ulaskawione bestie (troche w przerysowaniu) O ile wiec bylam zaskoczona odwiedzajac oboz na Slowacji? zdziwil mnie tamtejszy spokoj psow, obraz na szczescie inny by nie zamknac sie w stereotypie.
Jesli mowa o Polsce, to co na to wyszkolenie Irmy czy Dragona ?Poziom swiatowy : ) bez dwoch zdan.

Quote:
Ten list tlumaczila Margo, jak tak doskonale nie jestem gotowy pisacz po polsku.
Dzieki Margo
W oczekiwaniu na zazarta dyskuisje
Pozdrawiam
Kamila
suru jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2003, 00:54   #7
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default obalanie mitow1

Quote:
> Znalazlam nawet taki odpowiednik dzialan Margo : )
> pies dominujacy (wielokrotnie wygrywał batalie o ojcostwo) ,
> ktory wszelkie proby podgryzania nawzajem psow karcil
> od razu ...co tu jest naturalnym zachowaniem...
> Kamila
Mam niezlego nauczyciela - Bola )) Ale wzorcowym wprost przykladem byly
odwiedziny Agara (Shargoo) - pilnowal, zeby sie Belka z Jolly o niego nie
bily. A ze jego futro zawrocilo dziewczynom w glowach, to kilka razy
pomrukiwaly, ktora z nich moze sie z nim bawic. W tym momencie Agar zawsze
byl przy nich pilnujac, zeby zachowywaly sie jak prawdziwe damy...

Pozdrawiam,
Margo

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2003, 01:55   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Osobnik ALPHA

Quote:
> I nigdy nie zobaczysz niczego takiego, bo masz wilczaka, a nie owczarka
> lub labradora. I mowie Tobie, ta rasa to nie "owczarek w wilczej skorze".
> Jest to calkiem inny pies i musisz zmodyfikowac swoje doswiadczenia z
> psami bardziej w kierunku zachowan wilczych i wilczego charakteru.
Prawde mowiac, jak dla mnie, to wilczak nie jest niczym specjalnym )) Jak
dotad nie spotkalam sie u wilczakow z ani jedna cecha, ktory bylaby
charakterystyczna wylacznie dla nich - kazda w mniejszym lub wiekszym
nasileniu wystepuje u innych ras. Zmodyfikowac doswiadczenia oczywiscie
trzeba - to samo zrobilabym kupujac sobie amstafa lub kaukaza. Po prostu
kazda rasa ma swoja specyfike, a wilczak jest pod tym wzgledem najlatwiejszy
))), bo zamiast szukac ksiazek wylacznie o wilczakach mozna wziasc
pierwsza lepsza opisujaca typowe (uniwersalne) zachowania psow.... )

Quote:
> Nigdy nie widziales Nancy, Jolly, Hokiego, Boltona i innych psow podczas
> walki.
Jolly chyba raczej nie pasuje tu do spisu. Jedyna jej antypatia to Dora
(dla niewtajemniczonych, to nasz mix ONa), ale nikogo to nie powinno dziwic,
bo niestety problemem Dory jest to, ze przez lata trzymania w kenelu przez
poprzedniego wlasciciela suczysko ma bardzo skrzywione zachowania stadne i
prawie calkowicie pozbawiona jest umiejetnosci komunikacji z innymi psami, o
calming signals juz nie wspominajac.
Natomiast jej stosunki z innymi psami ukladaja sie poprawnie - zandarmuje
maluchom (Belka, Fany), ale bez problemu (ba, nawet z entuzjazmem) witala
wizyty innych psow, gdy w domu byly szczeniaki (w tym innych suk, jak np.
nasze czworonozne uczestniczki listy dyskusyjnej )).

A Bolo? Walki? To po prostu kolejny "PAN PIES", ktoremu troche za duzo sie
wydaje. Jego sprzeczki z innymi samcami koncza sie, jak i u reszty
wilczakow, na "teatrze". Nie nazwalabym tego walka, bo jak dotad ani jeden
pies nie odniosl skaleczenia (relacje Hoky-Bolton to inny rozdzial). Nawet w
ruch nie szly zeby - przewrocenie przeciwnika konczylo zapasy. I byly
lagodniejsze od tego co widzialam w wykonaniu rotkow czy dobermanow )
A poza tym kolejny pies bedzie wychowywany wlasnie pod katem likwidacji tej
zaczepnosci - na innych psach widze, ze to mozliwe. Po prostu trzeba
wiedziec, zeby zwrocic na to uwage i troche popracowac np. w dobrym
przedszkolu unikajac przy tym jakichkolwiek sytuacji konfliktowych....

Quote:
> Znam bardzo malo CzW, ktore kochaja
> obce psy. To po prostu nie jest ich naturalny charakter. Pies, ktory jest
> przyjacielem od pierwszego wejrzenia w stosunku do innych psow nie ma nic
> wspolnego z naturalnym zachowaniem.
Oczywiscie, ze nie jest to naturalne zachowanie. Wilczaki bardzo szybko
zamykaja sie w "stado" i kazdy obcy jest wrogiem. Ale to nie jest zaleta,
lecz wada. I da sie nad tym pracowac, dzieki czemu mozna uniknac konfliktow.
Po prostu starac sie, zeby psiak byl jak najmniej odseparowany od innych
ludzi i innych psow - i przedszkole jest na to doskonalym lekiem. Wilczak
nigdy nie bedzie kochal obcych i goldena sie z niego nie zrobi, ale da sie
go wychowac tak, zeby nadawal sie do zycia wsrod ludzi i nie atakowal "na
dzien dobry". Jest przeciez duzo przykladow, ze to sie moze udac....

Quote:
> Te psie przedszkole moze byc dobre, ale moze zmienic naturalne instynkty
> psa.
W calym szkoleniu wlasnie o to przeciez chodzi Przeciez naturalny jest
instynkt ucieczki, naturalne jest tworzenie stada, agresja wobec obcych,
itp. Caly proces socjalizacji polega na tym, zeby wilczak przyzwyczail sie
do tego co jest 'nienaturalne', zeby zmienic troche psa....
Pamietaj Pavel o dyskusji na niemieckim forum o zachowaniu naturalnych
instynktow wilczakow ))))))))

Quote:
> Nie chce powiedziec, ze polskie szkoly sa zle,
> ale nikt w Polsce nie ma zadnego doswiadczenia z charakterem i zachowaniem
> CzW i z wychowaniem naszych psow. Wiec rady i zalecenia jakie moga dac,
> moga jeszcze pogorszyc ta sytuacje. Mowie to z wlasnego doswiadczenia,
> poniewaz widzialem wiele CzW, ktorych charakter zostal totalnie zlamany po
> "szkoleniu" wedlug wskazowek niedoswiadczonych trenerow i wetow.
Lamanie, to nie wynik niedoswiadczenia, ale przestarzalych metod. Do lamania
posuwaja sie zawsze trenerzy, ktorzy nie potrafia rozwiazac problemu w inny
sposob. A nie mowimy tu o dinozaurach, ale o szkoleniowcach z prawdziwego
zdarzenia. ))
Wedlug mnie wilczak nie potrzebuje szkoleniowca od wilczakow. Wystarczy
oswiecony trener, ktory potrafi dostosowac sie do psa, a nie uzywac metod,
ktore stosowal przez ostatnie 20 lat, klepiac to samo za kazdym razem... A
takich jest troche w wiekszych miastach w calej Polsce (przedstawiciele
kilku szkol sa caly czas z nami )) ). I wydaje mi sie, ze mamy jeden plus
w stosunku do Czech - ludzie ci nie znaja charakteru czeweczki i idac na
szkolenie nie musze wysluchiwac: wilczak tego nie zrobi i tego nie zrobi. Po
prostu trener bierze sie za szkolenie, a psy u niego maja czysta kartoteke,
bez wpisanych grzechow przeszlosci...

Pozdrawiam,
Margo & wilczaki



__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org