Czako nie rosnie

[romejo]

Witam szanownych grupowiczow
Mam pytanie poniewaz twierdze i inni rowniez ze moj szaman nie rosnie. Ma juz 10 tygodni ale jesli chodzi o wrost stoi od dawna w miejscu ma w klebie okolo 37cm. Owszem zgrubialy lapy urosly uszy i ogon ale to tyle lapki ma krodkie przyrasta jakis cm na tydzien czytalem najnowszy artykul na wolfdogu o niejekim Jakanie(szczeniaku) podaja ze w 10 tygodniu w klebie mal jakies 43cm i przyrastal 6cm na tydzien wiem powiecie spoko jeszcze urosnie ale chcialem zapytac czy pamietacjie jak to bylo u Was?
Znajomi ktorzy nie widza go czesto mowia on wogole nie rosnie pamietam jak mialem szczeniaka innej rasy rosl w oczach.
I lacze to niestety u niego z piszczeniem przy jedzeniu czestymi rozwolnieniami itp i nie chodzi mi o to ze bede mial malego psa a o obawy przed jakas choroba.
Faktem jest ze maly jest psiakiem bardzo wesolymzywym i nieokielznanym ale czy mam sie martwic?
Pojade dzis do weta poprosze o badania krwi aby wszystko dokladnie sprawdzic a Was jeszcze raz prosze o info jak bylo z Waszymi malcami
p.s
Ogladalem zdjecia jego siostry jeszcze w kojcu i wielkos i waga byla podobna a teraz paczac na zdjecia malej twierdze ze jest gigantem w porownaniu z szamanem!

[z Peronówki]

> Owszem zgrubialy lapy urosly uszy i ogon ale to tyle lapki ma krodkie
> przyrasta jakis cm na tydzien czytalem najnowszy artykul na wolfdogu
> o niejekim Jakanie(szczeniaku) podaja ze w 10 tygodniu w klebie mal
> jakies 43cm i przyrastal 6cm na tydzien wiem powiecie spoko jeszcze
> urosnie

Na wstepie kilka slow o Jakanie. Jego rodzicami sa Ali i Assisi. Specyfika
tych miotow (bo bylo ich juz kilka) jest, ze szczeniaki bardzo szybko rosna.
Jednak na szczescie dla nich sa jednoczesnie bardzo lekkie (wrecz chude) i
obciazenie dla szkieletu nie jest takie duze. Prawda jest taka, ze z wolnego
wzrostu mozna sie tylko cieszyc. Z tego powodu np. karmy dla duzych ras sa
tak zestawione, zeby szczeniak nie nabieral masy i nie dochodzilo do duzych
skokow wysokosci psiaka, bo jest to bardzo szkodliwe na rozwoj stawow.
Tak na prawde mozesz zaczac sie martwic wzrostem dopiero kolo 12 miesiaca,
gdy to wtedy szczeniak prawie osiaga swoj ostateczny wzrost. Ale pamietaj,
ze rodzice Szamana sa bardzo wysocy, wiec jesli nie bedzie zaburzen wzrostu,
nie ma szansy, zeby nie osiagnal wzorcowego minimum.

> ale chcialem zapytac czy pamietacjie jak to bylo u Was?

Pewnie ) Z trzech psow mamy dwa rozne typy wzrostu: Bolton rosl jak na
drozdzach, bo gdy byl maly stosowalismy wlasne jedzenie i zasade: piesek ma
byc ciezki i duzy. Nie wyszlo to biedakowi na zdrowie. Przypuszczam, ze inna
dieta nie zalatwilaby sprawy, bo genetyka jest genetyka, ale mogla by choc
troche pomoc. Majac Bola przeszlismy szkolenie jako psi dietetycy i Jolly
i Belka byly juz prowadzone na karmie dla duzych ras. Rosly wolno,
przebieraly na wadze stopniowo i jak narazie chyba sie oplacilo, bo nie bylo
zadnych klopotow, a stawy maja wzorcowe.

> I lacze to niestety u niego z piszczeniem przy jedzeniu czestymi
> rozwolnieniami itp i nie chodzi mi o to ze bede mial malego psa a o
> obawy przed jakas choroba.

To w zasadzie zmienialoby cala sprawe. Jesli masz podejrzenie, ze ze
szczeniakiem jest cos nie tak, to najsensowniejsze beda odwiedziny u weta.
Znam psy (ale to nie CzW), ktorych klopoty ze wzrostem byly spowodowane
niedoborami i zaleczenie problemu skutkowala wzrostem szczeniakow. Ale
wykrycie przyczyn jest mozliwe jedynie po zrobieniu testow. Jesli wszystko
bedzie w porzadku, to wytlumaczenie bedzie juz tylko jedno: po prostu tak
musi byc...

Pozdrawiam,
Margo & rozrabiajaca wataha