|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
14-06-2005, 19:33 | #1 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Dla Frontline'a już podziękujemy...
Nie wiem, jak u Was, ale w naszej okolicy kleszcze uodporniły się na Frontline. Po prostu to przestało być dla nich jakąkolwiek przeszkodą... . Mama dziś kupiła jakiś nieznany nam dotąd specyfik, polskiego pochodzenia, nazywa się Spot On. Jest, podobno, i przeciw pchłom i kleszczom. Zaraz Vargusia wysmaruję i zobaczymy, jaki będzie efekt :P. A może macie jakieś doświadzczenie z tym preparatem? Czekam na relację
Pozdrawiam |
14-06-2005, 21:44 | #2 |
VIP Member
|
Aga, spot-on to chyba raczej okreslenie "substancji" - czyli ma byc zakroplony na skore psa....wiem, ze jest polski srodek o takim samym skladzie jak frontline...nie pamietam nazwy - produkowany przez Agora-Vet (chyba). Ja juz kiedys pisalam- doloz Vargowi obroze preventic do tego...kupisz u weta...to jest z amitraza calkiem niezle na kleszcze...czyli na paskudna grudke z charakterystycznymi wypustkami
|
14-06-2005, 22:47 | #3 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Obecnie Varg ma jedną obróżkę, która też całkiem dobrze działa, ale własnie chcę też jakiś środek na wszelki wypadek . Poczekam trochę i zdam Wam późneij relację, jak zadziałał :P.
|
15-06-2005, 10:58 | #4 |
Junior Member
Join Date: May 2005
Location: Puszcza Białowieska
Posts: 70
|
Moim psiakom też kupiłam polski preparat Spot-On (i wyrzuciłam ulotkę, dlatego nie pamiętam jak się środek nazywał ) i muszę przyznać, że działa całkiem nieźle tzn. krwiopijne paskudy nawet nie śmią się wpić w skórę, po prostu zdychają. Ale po takiej terapii zostaje jeszcze problem głowy: substancja toksyczna zawarta w preparacie rozprzestarzenia się w skórze psa, ale z tego co zauważyłam kleszcze przełażą wtedy w okolice głowy... po prostu trzeba psa zabezpieczać podwójnie tzn. obroża + środek Spon-On...
|
15-06-2005, 11:27 | #5 |
VIP Member
|
Przypomnialam sobie- niedawno Mona ( Marusha) pisala o ciekawym eksperymencie: najpierw zakroplila Advantix a po 2 tygodniach Frontline- kazdy z tych srodkow ma inna substancje czynna..nie pamietam gdzie to bylo ale niedawno, Aga poszukaj
|
15-06-2005, 11:37 | #6 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
15-06-2005, 14:16 | #7 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Dla zainteresowanych, oto ten temat: http://www.wolfdog.org/php/index.php...ghlight=#31953 Może spróbujemy też takie pomieszane, zobaczymy :-) |
|
15-06-2005, 15:45 | #8 | ||
VIP Member
|
Quote:
|
||
15-06-2005, 16:20 | #9 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
__________________
|
||
15-06-2005, 20:46 | #10 |
VIP Member
|
Przeczytac! Zapamietac! Stosowwac!
ile razy to czytam - placze z radosci |
28-11-2005, 18:11 | #11 |
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
A mnei teraz zadziwily wlasciwosci Frontline'a..
Demolka na polowaniu zlapala pchly od bażanta bądź dzikiego królika - trudno teraz to orzec. Wkropilam jej w sobote wieczorem Frontline i... pierwszy raz w życiu widziałam, jak w czasie zabawy pchły wypadają z psa i leżą na grzbiecie machając nogami..... br... lecz ważne, że działa! |
27-04-2006, 09:43 | #12 |
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
.. i nie tylko ptasiej grypy... przyjechalam na trzy tygodnie do Białowieży, a tu.. kleszcze! i to taka ilość, że nigdy bym się nie spodziewała... Przykład, iż wtylko w moim pokoju na podłodze było 5 po jednym spacerze.. pewnie z psów spadły(
|
27-04-2006, 10:48 | #13 |
Tmave Zlo
|
No to trzeba tez rozpoczac sezon grillowy
__________________
|
27-04-2006, 15:16 | #14 |
Junior Member
Join Date: Apr 2004
Location: Warszawa
Posts: 200
|
U nas już miesiąc temu z Oskara wyłowiliśmy ze 20 kleszczy i to ledwo słoneczko wyszło zza chmurki, więc od razy kupiłam mu preparat antykleszczowy, dziś byliśmy nad dolinką i zobaczymy jaki będzie połów? A pojawiły sie obok zwyczajowych czarnych i brązowych takie dziwne kleszcze jakby zmieszane ze stonką - takie w tygrysie paski - może to jakaś nowa mutacja?
|
27-04-2006, 15:41 | #15 |
VIP Member
|
Aga! Jako zywo w dolince kleszcze nie wystepowaly !! :Licze, ze nadal sie tam nie osiedla...chyba, ze chcesz powiedziec iz Oskar skolonizowal dolinke ???
|
27-04-2006, 16:01 | #16 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
U nas kleszczy tez juz zatrzesienie, ale jak na razie nie widzialam za bardzo tych malutkich takich, a sa same takie b. duze, pierwszy raz widze.
|
27-04-2006, 17:13 | #17 |
Junior Member
Join Date: Apr 2004
Location: Warszawa
Posts: 200
|
Faktycznie Gaga, nie przypominam sobie aby kiedykolwiek przyniósł Oscar obcych z dolinki, a ostatni połów mieliśmy na Wilanowie - teren cacy, więc polecam bardzo, wielki, przepastny, cały w chaszczach i daleko od drogi - to teren po zlikwidowanych ogródkach działkowych - tylko te kleszcze!!!! Od nas 15 min rowerkiem i jedzie się wzdłuż Smródki.
|
27-04-2006, 17:16 | #18 |
VIP Member
|
tak tak...zwiedzalam wczoraj owe tereny z Cheyem... wrazenia mam hmm...takie sobie choc teren faktycznie fajny
|
27-04-2006, 19:25 | #19 |
Moderator
|
buu to jest zle- u mojego znajomego juz umarl ON z powodu babeziozy.
nienawidze klesczy. ja to uzywam frontline a wy co? |
27-04-2006, 20:22 | #20 |
VIP Member
|
My zakraplmau od zeszlego roku fiprex i odpukac jak narazie jest OK. Po swiatecznym wypadzie (w galerii Cheya "Lany poniedzialek") znalezlismy kilka nietomnych na lapach, wbitego-zadnego.
|
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|