|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
29-11-2008, 09:12 | #41 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Rozumiem, że kliker stosuje się przy wprowadzaniu nowych elementów, bo na dłuższą metą i tak wolę sygnał "dobry pies" - jest bardziej "pod ręką" |
|
29-11-2008, 13:22 | #42 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Kliker jeszcze miesiąc temu ta metoda wywoływała uśmiech na mojej twarzy, zobaczymy co nam przyniesie nowy tydzień, mam nadzieję że szkoła do której przekonała mnie Rona okaże się odpowiednia dla mnie (o Blitz jakoś się nie martwie ) Osoby które mnie znają a którym powiedziałam że wybieram się na takie szkolenie turlały się ze smniechu (czy ja taka straszna jestem ?) Jenym słowem , jeśli mnie sie uda to uda się każdemu
|
29-11-2008, 13:28 | #43 |
Wiewiórka Wredna
|
Nie jesteś straszna
Inna sprawa, ze ja nadal uważam, że do klikera brak mi cierpliwości, ale próbuję, bo nie mam nic do stracenia.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
29-11-2008, 16:37 | #44 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
1. nie planujemy zdawania żadnych egzaminów (nie są nam potrzebne do szczęścia), więc nie zależy nam na cyzelowaniu szczegółów ćwiczeń, czy dochodzenia do perfekcji w ich wykonaniu. 2. chcemy coś robić z suką, żeby miło spędzać z nią czas, rozwijać jej wrodzone zdolności i w rezultacie - lepiej się z nią dogadywać. No i żeby czasem wymęczyć ją intelektualnie 3. nie znam się na formalnym szkoleniu psów, więc chcę, żeby ktoś życzliwy i uprzejmy nauczył mnie pracy z psem, ale nie metodą kija i marchewki, tylko tak, abym wiedziała dlaczego coś należy robić tak, a nie inaczej. Do wielu rzeczy da się dojść zdroworozsądkowo, czyli metodą prób i błędów, ale skoro można dzięki pomocy profesjonalisty zredukować ilość błędów, to czemu nie? Wielką Orędowniczką klikera na pewno nie zostanę (choćby z lenistwa ), ale skoro kliker ma mi pomóc na jakimś etapie wychowywania psa, to można spróbować. 4. przy podejściu do psów jakie prezentują "klikerowcy" można być spokojnym, że nawet jeśli suka nie nauczy się dużo, to przynajmniej nikt jej (ani nam ) nie zepsuje charakteru i nie spowoduje urazu do szkolenia. Zresztą zobaczymy - znając Lorkę, i tak zacznie od "zaprzyjaźnienia się" z targetem przy pomocy swoich nowych ząbków Z drugiej strony uważam, że szkoleniowcy powinni być stawiani przed coraz to nowymi i ambitnymi zadaniami, a wilczaki świetnie sprawdzają się w tej roli... Last edited by Rona; 29-11-2008 at 16:41. |
|
29-11-2008, 16:43 | #45 |
Wiewiórka Wredna
|
Co do łapania targetu zębami, tylko w pierwszej sesji Baaj miał to wyklikiwane, ale za dotknięcia nosem dostawał więcej smakołyków i teraz rzadko łapie zębami - najczęściej wtedy, gdy ma target nad sobą
Kliker to metoda dla cierpliwych. Ale, żeby go zrozumieć trzeba się samemu sporo nauczyć. Wiem, że wiele osób klika źle. Odwraca uwagę psa klikaniem, traktuje kliker jak gwizdek do przywołania, etc. Klikerem też można zepsuć psa. Wystarczy klikać w nieodpowiednich momentach i wyklikamy zupełnie nie, to co chcieliśmy.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
29-11-2008, 22:15 | #46 | |
Member
|
Quote:
Jak wyszło to niektórzy wiedzą.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
29-11-2008, 22:21 | #47 |
Wiewiórka Wredna
|
Sebastian, rozwiniesz?
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
29-11-2008, 22:40 | #48 |
Member
|
Ano przestałem być sceptykiem i na własnych żywych organizmach poznaliśmy ze szkodnikiem, że to w naszym przypadku działa. Dobry szkoleniowiec , który odpowiednio poprowadzi + motywacja przewodnika.
Teraz na codzień nie korzystam z klikera zresztą nie jestem fanatykiem i wyznawcą wiary w jego cudowną moc tylko bardziej miłośnikiem tego urządzenia. Pewnych rzeczy przy jego pomocy ja osobiście nie umiem rozwiązać. Ale gdy chcę coś nowego Taro nauczyć to sięgam po pstrykacza bo nam to sprawniej wychodzi. No to chyba tyle przynudzania i wymądrzania się. Ale jakby co chętnie służę naszym doświadczeniem.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
30-11-2008, 14:50 | #49 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Teraz tylko pozostaje dowiedzieć się w jaki sposób można przy pomocy klikania zmniejszyć atrakcyjność piesków na Błoniach na widok których Lorka głuchnie słysząc komendę "do mnie" |
|
30-11-2008, 17:38 | #50 |
VIP Member
|
To musiałabys przekierować.. czy Ci sie uda.....
|
30-11-2008, 19:08 | #51 |
Wiewiórka Wredna
|
Targetowanie jest najprostsze, dlatego to od niego polecają zaczynać. A na "do mnie" na kliker czytałam już z 5 różnych przepisów, ale mi jak na razie nie jest potrzebne. Ewentualnie z chęcią bym doklikała ładne siadanie po powrocie.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
10-12-2008, 01:26 | #52 |
Wiewiórka Wredna
|
No to są efekty
Ale kliker mnie i tak denerwuje i będzie zawsze tylko dodatkiem - do sekty się nie zapisuję
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
22-07-2009, 18:55 | #53 |
Wiewiórka Wredna
|
Jedyny słuszny kliker przy wilczaku.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
22-07-2009, 20:18 | #54 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Bożesz Ty mój, a co to za kosmiczne urządzenie?
|
22-07-2009, 20:31 | #55 |
Wiewiórka Wredna
|
Prototyp klikera, którego nie trzeba nosić, a przy którym można zawsze wziąć smycz w drugą rękę.
Michał rozbroił mój kliker i ze skóry i paru śrubek zrobił to - ma kilka wad, ale podstawowe założenie spełnia.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
22-07-2009, 21:15 | #56 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
To jak będziecie potrzebować grupy testowej ja się zgłaszam! Często zdarza mi się kliknąc za późno bo zanim przełoże smycz to już jest po ptokach
|
22-07-2009, 21:44 | #57 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: E 21:1'10.10" N 52:17'22.07"
Posts: 44
|
Grupa testowa zawsze się przyda, szczególnie, że mam już kilka nowych pomysłów jak to narzędzie tortur powinno wyglądać :]
|
22-07-2009, 21:48 | #58 |
Wiewiórka Wredna
|
Wady:
- za cichy - Baaj zwraca uwagę, ale nie wszystkie psy są tak czułe na klikanie - rantem blaszki jednak można o coś zawadzić, jak wszystkim, co ma kanty W pierwszej chwili musiałam go sobie ułożyć do dłoni, dziś zdjęłam go dopiero po ponad dwóch godzinach, kiedy widziałam, że jedyne, co mogę klikać to samej sobie nie marudzenie na obolałe stopy - niewygodne buty to koszmar! Wcześniej miałam kliker podpięty do saszetki, potem nosiłam na szyi, ale wiecznie mi się dyndał, plątał i przeszkadzał. A z tym założonym pstryknęłam nawet kilka zdjęć.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
23-01-2010, 01:52 | #59 |
Wiewiórka Wredna
|
A ja sobie pogadam do siebie, bo udało nam się znaleźć kupny kliker niesamowicie wygodny i naprawdę genialny w swojej prostocie. Skończyłam ze sprężynką na nadgarstku i doklikaliśmy parę komend, które już były i dołożyliśmy kolejne, ale największe - najfajniejsze - efekty widać w równaniu, skupianiu się na przewodniku, komendach z marszu i aporcie. Kształtowanie to zabawa, w której zawsze można wpaść na coś nowego. Ostatnio znajoma zażyczyła sobie wyklikanie Baajowi ruszanie nosem - nie węszenie, rozszerzanie nozdrzy - jeśli to się nam uda, zrobimy wszystko.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
23-01-2010, 14:29 | #60 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Osobiście bardzo kliker lubię! Nie żebym się z nim nie rozstawała ani na chwilę, ale kiedy jakaś nowa (albo i stara) umiejętność okazuje się potrzebna, biorę wątrobowe ciasteczka, kliker i po kilku sesjach psica załapuje o co mi chodzi. Potem tylko kwestia podłożenia komendy i kliker wędruje z powrotem do szufladki na długie tygodnie.
Dla mnie kliker to fajna zabawa z psem w "ciepło-zimno", powoduje wyciszenie, uspokojenie psa (i właściciela )... Wg mnie świetnie działa na temperament wilczaka, bo uczy go skupienia. Kiedy obserwuję jak mózg Lorki prawie "dymi" z wysiłku żeby odgadnąć o co mi chodzi, a potem widzę tę wielką radość z wykonywania polecenia, złego słowa na kliker nie powiem... Ale faktem jest, że tak jak każda metoda szkoleniowa - kliker też musi spasować właścicielowi i psu. Nam się podoba, pewnie dzięki Zuli, która nauczyła nas właściwie się nim posługiwać. |
|
|