Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 26-01-2010, 22:34   #101
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Stosuję też inne nagrody jak rzucanie śnieżkami, nacieranie śniegiem i przepychanki itp, ale chcę na nowo wypracować skupienie, a ostatnio nawet udawało mi się to nawet jako tako klikierem. I poza tym bardzo chcę Astarte nauczyć turlania się, a w domu nie mam na to miejsca Często źle wymierzę turlnięcie i Asta ląduje mi np. na szafie, albo na krześle... I chyba przez to do końca nie wie o co mi biega... A jak było jeszcze troszkę cieplej na dworze to nawet nam szło
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 22:40   #102
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Dobra wiadomość jest taka, że będzie cieplej.

My się dopiero odwracamy na plecy. Do turlania daleka droga i faktycznie chyba poczekamy z tym do wiosny.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 22:43   #103
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Astarte zna coraz lepiej komendę "bok" (takie pies zdechł, ale mnie się krócej mówi ) a z tego od razu przechodzimy do turlnięcia... I wychodzi... Chyba, że nie można ominąć etapu na plecach??
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 22:46   #104
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default





Wszystko można. My po prostu idziemy etapami. ^^ Czasem Baaj już sam się turla. Trup jest świetny u lekarza. Opatrywaliśmy w tej komendzie łapę Baaja i nawet nie drgnął.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)

Last edited by AngelsDream; 26-01-2010 at 22:51.
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 23:25   #105
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Nasze "zdechł pies" to komenda "pac" i zrobione bez klikera
Pracujemy nad turlaniem (komenda "bzyk"), ale tylko na dworze, bo w domu za ślisko
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 23:32   #106
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

My trupa doklikaliśmy. Tak samo ukłon. Ale np. wstydzenie od początku zrobiliśmy na kliker, bo nie wyobrażam sobie inaczej.

Z podawania łap na kolana wyciągniemy krok paradny, ale to potem. Na razie uczymy się przytakiwać, nie podejmować smakołyka z łapy i ruszać nosem. Szlifujemy też obroty i podstawy - głównie wykonywanie każdej komendy po innej, a nie tylko, że trup to z warowania, a z wstań ukłon.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 23:36   #107
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

My dopiero zaczęłyśmy klikanie na aporcie. Kłanianie mamy ze stój, trup już jest z siad/waruj/stój, choć często muszę kilka razy powtórzyć komendę. Wstydzić się nie umiemy, choć chałabym tego suczysko nauczyć, ale nie wiem jak
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2010, 23:41   #108
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Są dwie szkoły - wyłap jak się drapie łapą po pysku albo naklej jej plasterek na kufie. My mamy na plasterek zrobione właśnie. I teraz jak Baaj zapomina, wystarczy, że go podrapie po kufie.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 09:59   #109
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Siła i zwinność psa dawała nam marne szanse na wykonanie zabiegu, za to przekonanie, że nic się nie stanie odniosło skutek.
My mamy podobne doświadczenia.
Metody "siłowe" nigdy nie były skuteczne w przypadku Łowcy (albo też my ich za takie nie uznawaliśmy), może oprócz krótkiego okresu, gdy był małym szkrabem. Zadziałało stopniowe przyzwyczajanie i spokojne działanie na komendę. Np. gdybym się zabrała do obcinania pazurów ot tak bez żadnego uprzedzenia, byłaby panika. Ale gdy wezmę do kieszeni parę smaczków, powiem waruj, pazury, zabieg robi się bezproblemowo.

Wyciąganie kleszczy bez odpowiedniego przygotowania psa, też może być wyzwaniem. Właścicielka psa w typie nowofundlanda opowiadała kiedyś trenerce na szkoleniu, jak u nich w domu wygląda wyciąganie kleszcza właśnie; wygląda to tak, że dwie osoby na psie siedzą, trzecia wyciąga.
Cóż, nie wiem, czy ten numer wyszedłby z wilczakiem i wolałabym nie próbować, dlatego Łowcę od początku uczyliśmy komendy badanie, dotykając, przybliżając się itd. Muszę stwierdzić, że latem się to sprawdziło.
Wydaje mi się, że gorzej jest na początku, gdy pies odczuwa jeszcze (Łowca odczuwał) dyskomfort, jeśli człowiek się zanadto do niego przybliża, nachyla, gdy musi dłużej przebywać bez ruchu, no i nie wie, co się z nim stanie, (a nuż mu łapę utną, albo coś jeszcze gorszego? ) Potem powinno być łatwiej, bo pies nabiera stopniowo coraz większego zaufania do właściciela, przyzwyczaja do zabiegów, dociera do niego, że dotyk człowieka jest fajny itp.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 13:47   #110
Katka
Junior Member
 
Katka's Avatar
 
Join Date: Nov 2008
Location: Wrocław
Posts: 90
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
My mamy podobne doświadczenia.
Metody "siłowe" nigdy nie były skuteczne w przypadku Łowcy (albo też my ich za takie nie uznawaliśmy), może oprócz krótkiego okresu, gdy był małym szkrabem. Zadziałało stopniowe przyzwyczajanie i spokojne działanie na komendę.
No właśnie Atka była małym szkrabem, miała poważnie rozciętą łapę i zmiany opatrunków nie były dla niej bezbolesne. Nigdy więcej nie musiałam ją przytrzymywać, wystarczył tylko raz. Potem to jakoś znosiła. Może suka zobaczyła przy okazji że nic strasznego się nie dzieje i przestała panikować. Nie miałam nikogo do pomocy i z psem musiałam sobie poradzić sama.
Katka jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 14:00   #111
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

A co do klikera - uczyliśmy Baaja mierzenia temperatury. Termometr piszczy jak zmierzy, prawda? Baaj, jako maluch, dostawał smakołyk za każde mierzenie. Kiedyś u weta termometr zasygnalizował, że temperatura zmierzona, a pies, kompletnie olewając, co się dzieje z tyłu, tryknął nosem kieszeń, uświadamiając mnie, że pora na jedzenie. Lekarz miał z nas ubaw, ale w praktyce to się przydało, kiedy zlecono badanie prostaty w związku z zapleniem pęcherza. Panom nie muszę tłumaczyć, że Baaj nie był najszczęśliwszy, ale wiedział, że trzeba się zachować. Inna sprawa, że procentuje również zaprzyjaźnienie z lekarzem, jego podejście i to, że weterynarz wie, kogo obsługuje.

Jeszcze z ciekawych spraw. Baaj bał się pędzli. Na sam widok włosia, cofał się o metr i nie podszedł, a ponieważ jestem zdania, że każdy strach może powodować inne, pracowaliśmy nad tym, żeby pędzle nie były straszne. Jeden śliczny pędzelek zakończył żywot ku chwale nauki, potem targetowaliśmy różne części innych, aż pies zrozumiał, że włosie nie ma zamiaru go zabić. Kompletnie nie wiem, skąd wzięła mu się pędzlowa trauma - ważne, że przeszła.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 18:27   #112
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Katka View Post
No właśnie Atka była małym szkrabem, miała poważnie rozciętą łapę i zmiany opatrunków nie były dla niej bezbolesne. Nigdy więcej nie musiałam ją przytrzymywać, wystarczył tylko raz. Potem to jakoś znosiła. Może suka zobaczyła przy okazji że nic strasznego się nie dzieje i przestała panikować. Nie miałam nikogo do pomocy i z psem musiałam sobie poradzić sama.
I poradziłaś a to najważniejsze Przy następnych razach (niekoniecznie życzę rozcięć i konieczności opatrywania) będzie łatwiej
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 19:33   #113
Katka
Junior Member
 
Katka's Avatar
 
Join Date: Nov 2008
Location: Wrocław
Posts: 90
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
I poradziłaś a to najważniejsze Przy następnych razach (niekoniecznie życzę rozcięć i konieczności opatrywania) będzie łatwiej
Uczymy się ja i pies
Katka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 08:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org