|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
23-01-2010, 15:43 | #1 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Do czego pies zmusza właścicieli :p
Doszliśmy do wniosku (niezbyt odkrywczego), że posiadanie psa zmusza niekiedy właściciela do różnych rzeczy (oczywiście oprócz postawienia mu życia do góry nogami ma się rozumieć). Między innymi człowiek zaczyna się przerzucać na sporty i hobby, bądź rozszerzać dotychczas uprawiane o te, które da się "robić" z psem.
Z tego też powodu w tym tygodniu nasza kolekcja sprzętu narciarskiego poszerzyła się o dwa komplety nart do biegania (Sama nie wiem, jak to się wszystko w mieszkaniu mieści). Była już inauguracja, a dzisiaj nawet wypad do lasu. Jest to fajna sprawa, bo pomimo 15 stopni mrozu, człowiek wraca do domu tak zgrzany, że aż mokry. Niestety z powodu panującego mrozu nie zabraliśmy aparatu, więc póki co dokumentacji fotograficznej nie ma, a szkoda - bo WRESZCIE słoneczko zaszczyciło na swoją obecnością, zdjęcia więc byłyby pewnie fajne. Mam nadzieję, że jeszcze nadrobimy. No i czekamy na relację Magdy, która jutro wybiera się z Astarte do Brennej zakosztować różnych zimowych dyscyplin. Pozdrawiamy i życzymy udanych prób. |
23-01-2010, 15:55 | #2 |
Wiewiórka Wredna
|
Zmusza również do zakupu ośmiu par rękawiczek, kiedy zwykłe już nie wystarczają.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
23-01-2010, 15:55 | #3 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
uczycie Łowcę ciągnąć narciarza?
|
23-01-2010, 16:11 | #4 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Na razie uczymy... samych siebie.
Na tym etapie jeszcze sobie nie wyobrażamy pomocy w postaci ciągnięcia przez psa, ale jak "okrzepniemy", to postaramy się zorientować, jak to powinno wszystko "fachowo" wyglądać i postaramy się jakoś Łowcę bardziej zaangażować. Last edited by Grin; 23-01-2010 at 16:14. |
23-01-2010, 17:02 | #5 |
Wiewiórka Wredna
|
Trzymam kciuki i czekam na sprawozdania z nauki.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
23-01-2010, 18:09 | #6 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Super Bożenko!
Takie wybieganie, to dla wszystkich świetna zabawa. Ja mam nadzieję w następnym sezonie ruszyć, ale najpierw trzeba zadbać o swoją kondychę, bo kiepsko Unka jak zawsze - pełna sił |
23-01-2010, 20:11 | #7 |
K-Lee Family
|
Przemek już zaczął przygotowywać psa, choć jeszcze nie ma biegówek
Ale pies już wie, że ma ciągnąć i dziś o 8:30 byli na godzinkę biegania w parku Takie małe przygotowania do skijoringu i dogtrekkingu A w poniedziałek chyba kupimy szory właściwe wreszcie |
24-01-2010, 09:30 | #8 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
To życzymy... zachowania równowagi, jak już te bieganie będzie miało miejsce z nartami.
|
24-01-2010, 11:54 | #9 |
Junior Member
|
My już biegamy; narty też są już zamówione. Czy ktoś się wybiera z psem na Bieg Piastów w marcu? Myślimy o tym, żeby spróbować swoich sił z Mortką.
Nasze treningi, na razie bez nart: |
24-01-2010, 18:11 | #10 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Quote:
Niedawno wrociliśmy z Brennej i przyznam się bez bicia, że stuchurzyłam i nie wyporzyczyłam biegówek Bałam się podpiąc siebie do Astarte, szczególnie, że nigdy na czymś takim nie jeździłam. Za to zasmakowałam w dogtrekingu Biegać nie mam dalej zamiaru, choć rzeczywiście wtedy sucysko najładniej ciągnie, bo równo i przedemną, ale mnie sił starczyło tylko na parumetrowy bieg. Powiem też szczerze, że nie wiem ile przeszłyśmy, ale chyba sporo bo wycieczka zajęła nam coś około trzech godzinek. I pomału rozumię co ludzie widzą w górach.... Żałuję tylko, że nie zabrałam ze sobą aparatu ;( Wiem juz też, że Astarte potrafi się bardzo panicznie bać- szokiem był dla niej orczyk i masa narciarzy... W życiu nie widziałam jej tak przerażonej. Ale na szczęście jak jednym z tych "potworów" na nartach okazał się Witek, kolejnym jej ukochany "dziadzio" a trzecim mój brat to przestała sie bać, ale czujna była nadal No ale po koleji, mały fotograficzny skrót Najlepiej Astarte ciągnie z górki :/ A pod to już nie bardzo.... A na sam koniec imprezki były sanki U chyba Astusi smutno było wracać do domu... Mnie zresztą też, choć mrozik dawał czadu. |
|
24-01-2010, 18:17 | #11 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Hm, fajna sprawa. My tez mamy szelki do zaprzegu, smycz z amortyzatorem i uprzaz dla czlowieka, ale... jakos mi brak zapalu.
Jedyne co, to wlasnie przypiac Garude do sanek-bo biegac kompletnie mi sie nie chce |
24-01-2010, 18:25 | #12 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Super, gratuluję wycieczki!
Okazuje się, że i tak byśmy dzisiaj nie mogli Wam towarzyszyć, bo Jacka choróbsko rozłożyło (pewnie wirusa złapał w pracy, a to przepocenie z powodu biegówek dopomogło). Zastanawiam się też, jak to będzie z tym ciągnięciem u Łowcy, który od samego początku był uczony... nieciągnięcia i czy jedno nie będzie przypadkiem psuło drugiego. Ale może kiedyś zrobimy zaprzęg z dwu psów? |
24-01-2010, 18:36 | #13 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Quote:
Ja chciałabym, żeby było tak, że ciągniemy tylko w szelkach i żeby je tak kojażyła, ale jak będzie to nie wiem... Ale muszę powiedzieć, że komenda "do przodu" była w dogtrekingu nie zastąpiona A sanki to ciagnie Asta tylko jak ktos ja z przodu zachęca... Sama z siebie nie bardzo... I obawiam się, że jak będzie stać koło Łowcy to będzie bardziej nim zajęta niż ciągnięciem, ale kto wie, może kiedyś pod okiem Anety ma to szanse? |
|
27-01-2010, 16:30 | #14 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
No cooo Tyyy przecież u Was nie ma ciągnięcia
|
29-01-2010, 17:27 | #15 | |||
VIP Member
|
Quote:
Ale rzeczywiscie czasem wilczaka cos takiego trafia.... jednak jak juz sie przekona, ze to cos 'nie gryzie' to ma sie spokoj... do innej takiej dziwnej rzeczy... Quote:
Quote:
Nad nartami tez myslimy... bo rowerem jezdzie sie teraz... trudno... Ale to juz pewnie za rok...
__________________
|
|||
29-01-2010, 21:28 | #16 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
|
30-01-2010, 20:58 | #17 |
VIP Member
|
Wy tu o nartach a na skrzynkę mi spadły właśnie foty synka z Litwy (Ivju Inari):
najpierw warto poprosić, bo a nuż podzielą się sprzętem ale skoro nie, to można i bez sprzętu: a jak się wyprzedzi narciarza to można samemu poszaleć |
30-01-2010, 21:29 | #18 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Ale pięęęęękne!!!
|
30-01-2010, 21:39 | #19 |
VIP Member
|
|
30-01-2010, 21:42 | #20 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Ja też byłam szczęśliwa i wczoraj i dzisiaj, jak z Kają jeździłyśmy na sankach, a Łowcuś nam je wciągał pod górę. A teraz już mniej, bo po Jacku przyszła na mnie kolej chorować i mam w tej chwili 38 C.
|
|
|