Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 23-01-2010, 15:43   #1
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default Do czego pies zmusza właścicieli :p

Doszliśmy do wniosku (niezbyt odkrywczego), że posiadanie psa zmusza niekiedy właściciela do różnych rzeczy (oczywiście oprócz postawienia mu życia do góry nogami ma się rozumieć). Między innymi człowiek zaczyna się przerzucać na sporty i hobby, bądź rozszerzać dotychczas uprawiane o te, które da się "robić" z psem.
Z tego też powodu w tym tygodniu nasza kolekcja sprzętu narciarskiego poszerzyła się o dwa komplety nart do biegania (Sama nie wiem, jak to się wszystko w mieszkaniu mieści).
Była już inauguracja, a dzisiaj nawet wypad do lasu. Jest to fajna sprawa, bo pomimo 15 stopni mrozu, człowiek wraca do domu tak zgrzany, że aż mokry. Niestety z powodu panującego mrozu nie zabraliśmy aparatu, więc póki co dokumentacji fotograficznej nie ma, a szkoda - bo WRESZCIE słoneczko zaszczyciło na swoją obecnością, zdjęcia więc byłyby pewnie fajne. Mam nadzieję, że jeszcze nadrobimy.

No i czekamy na relację Magdy, która jutro wybiera się z Astarte do Brennej zakosztować różnych zimowych dyscyplin. Pozdrawiamy i życzymy udanych prób.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 15:55   #2
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Zmusza również do zakupu ośmiu par rękawiczek, kiedy zwykłe już nie wystarczają.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 15:55   #3
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

uczycie Łowcę ciągnąć narciarza?
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 16:11   #4
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
uczycie Łowcę ciągnąć narciarza?
Na razie uczymy... samych siebie.
Na tym etapie jeszcze sobie nie wyobrażamy pomocy w postaci ciągnięcia przez psa, ale jak "okrzepniemy", to postaramy się zorientować, jak to powinno wszystko "fachowo" wyglądać i postaramy się jakoś Łowcę bardziej zaangażować.

Last edited by Grin; 23-01-2010 at 16:14.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 17:02   #5
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Na razie uczymy... samych siebie.
Na tym etapie jeszcze sobie nie wyobrażamy pomocy w postaci ciągnięcia przez psa, ale jak "okrzepniemy", to postaramy się zorientować, jak to powinno wszystko "fachowo" wyglądać i postaramy się jakoś Łowcę bardziej zaangażować.
Trzymam kciuki i czekam na sprawozdania z nauki.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 18:09   #6
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Super Bożenko!
Takie wybieganie, to dla wszystkich świetna zabawa. Ja mam nadzieję
w następnym sezonie ruszyć, ale najpierw trzeba zadbać o swoją kondychę, bo kiepsko Unka jak zawsze - pełna sił
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-2010, 20:11   #7
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Przemek już zaczął przygotowywać psa, choć jeszcze nie ma biegówek
Ale pies już wie, że ma ciągnąć i dziś o 8:30 byli na godzinkę biegania w parku Takie małe przygotowania do skijoringu i dogtrekkingu

A w poniedziałek chyba kupimy szory właściwe wreszcie
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 09:30   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

To życzymy... zachowania równowagi, jak już te bieganie będzie miało miejsce z nartami.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 11:54   #9
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

My już biegamy; narty też są już zamówione. Czy ktoś się wybiera z psem na Bieg Piastów w marcu? Myślimy o tym, żeby spróbować swoich sił z Mortką.
Nasze treningi, na razie bez nart:



__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 18:11   #10
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
No i czekamy na relację Magdy, która jutro wybiera się z Astarte do Brennej zakosztować różnych zimowych dyscyplin. Pozdrawiamy i życzymy udanych prób.

Niedawno wrociliśmy z Brennej i przyznam się bez bicia, że stuchurzyłam i nie wyporzyczyłam biegówek Bałam się podpiąc siebie do Astarte, szczególnie, że nigdy na czymś takim nie jeździłam.
Za to zasmakowałam w dogtrekingu Biegać nie mam dalej zamiaru, choć rzeczywiście wtedy sucysko najładniej ciągnie, bo równo i przedemną, ale mnie sił starczyło tylko na parumetrowy bieg. Powiem też szczerze, że nie wiem ile przeszłyśmy, ale chyba sporo bo wycieczka zajęła nam coś około trzech godzinek. I pomału rozumię co ludzie widzą w górach.... Żałuję tylko, że nie zabrałam ze sobą aparatu ;(
Wiem juz też, że Astarte potrafi się bardzo panicznie bać- szokiem był dla niej orczyk i masa narciarzy... W życiu nie widziałam jej tak przerażonej. Ale na szczęście jak jednym z tych "potworów" na nartach okazał się Witek, kolejnym jej ukochany "dziadzio" a trzecim mój brat to przestała sie bać, ale czujna była nadal

No ale po koleji, mały fotograficzny skrót





Najlepiej Astarte ciągnie z górki :/ A pod to już nie bardzo....



A na sam koniec imprezki były sanki





U chyba Astusi smutno było wracać do domu... Mnie zresztą też, choć mrozik dawał czadu.

Witek jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 18:17   #11
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Hm, fajna sprawa. My tez mamy szelki do zaprzegu, smycz z amortyzatorem i uprzaz dla czlowieka, ale... jakos mi brak zapalu.
Jedyne co, to wlasnie przypiac Garude do sanek-bo biegac kompletnie mi sie nie chce
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 18:25   #12
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Super, gratuluję wycieczki!
Okazuje się, że i tak byśmy dzisiaj nie mogli Wam towarzyszyć, bo Jacka choróbsko rozłożyło (pewnie wirusa złapał w pracy, a to przepocenie z powodu biegówek dopomogło).
Zastanawiam się też, jak to będzie z tym ciągnięciem u Łowcy, który od samego początku był uczony... nieciągnięcia i czy jedno nie będzie przypadkiem psuło drugiego. Ale może kiedyś zrobimy zaprzęg z dwu psów?
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 24-01-2010, 18:36   #13
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Zastanawiam się też, jak to będzie z tym ciągnięciem u Łowcy, który od samego początku był uczony... nieciągnięcia i czy jedno nie będzie przypadkiem psuło drugiego. Ale może kiedyś zrobimy zaprzęg z dwu psów?
Ja też praccuje nad nieciągnięciem- z różnym powodzeniem, ale sama wiesz
Ja chciałabym, żeby było tak, że ciągniemy tylko w szelkach i żeby je tak kojażyła, ale jak będzie to nie wiem...
Ale muszę powiedzieć, że komenda "do przodu" była w dogtrekingu nie zastąpiona A sanki to ciagnie Asta tylko jak ktos ja z przodu zachęca... Sama z siebie nie bardzo... I obawiam się, że jak będzie stać koło Łowcy to będzie bardziej nim zajęta niż ciągnięciem, ale kto wie, może kiedyś pod okiem Anety ma to szanse?
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2010, 16:30   #14
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Ja też praccuje nad nieciągnięciem- z różnym powodzeniem, ale sama wiesz
No cooo Tyyy przecież u Was nie ma ciągnięcia
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 29-01-2010, 17:27   #15
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Wiem juz też, że Astarte potrafi się bardzo panicznie bać- szokiem był dla niej orczyk i masa narciarzy...
Bolton kiedys wysiadl nam przy..malym szympansie... Co smieszne duze byly OK (pewnie dlatego, ze BARDZO przypominaly zachowaniem pozorantow ).

Ale rzeczywiscie czasem wilczaka cos takiego trafia.... jednak jak juz sie przekona, ze to cos 'nie gryzie' to ma sie spokoj... do innej takiej dziwnej rzeczy...

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Hm, fajna sprawa. My tez mamy szelki do zaprzegu, smycz z amortyzatorem i uprzaz dla czlowieka, ale... jakos mi brak zapalu.
Ale tez w zyciu sie juz nabiegalas i najezdzilas.... Niech sie teraz inni mecza...

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Doszliśmy do wniosku (niezbyt odkrywczego), że posiadanie psa zmusza niekiedy właściciela do różnych rzeczy (oczywiście oprócz postawienia mu życia do góry nogami ma się rozumieć). Między innymi człowiek zaczyna się przerzucać na sporty i hobby, bądź rozszerzać dotychczas uprawiane o te, które da się "robić" z psem.
Wiecie co jest dziwnego - ze wlascicieli CzW jakos nie ciagna tak starty w bardziej "statycznych" sportach - posluszenstwo, praca na placu... Ale ekstremalna rasa powoduje, ze do glowy wpadaja ekstremalne pomysly... Ludzie od CzW potrafia zawstydzic nawet slowacka Horska Sluzbe....

Nad nartami tez myslimy... bo rowerem jezdzie sie teraz... trudno... Ale to juz pewnie za rok...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 29-01-2010, 21:28   #16
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Nad nartami tez myslimy.
Właśnie wróciliśmy... mam dosyć.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 30-01-2010, 20:58   #17
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Wy tu o nartach a na skrzynkę mi spadły właśnie foty synka z Litwy (Ivju Inari):
najpierw warto poprosić, bo a nuż podzielą się sprzętem

ale skoro nie, to można i bez sprzętu:





a jak się wyprzedzi narciarza to można samemu poszaleć
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 30-01-2010, 21:29   #18
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Ale pięęęęękne!!!
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 30-01-2010, 21:39   #19
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Ale pięęęęękne!!!
i zobacz jacy obaj szczęśliwi po spacerze
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 30-01-2010, 21:42   #20
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
i zobacz jacy obaj szczęśliwi po spacerze
Ja też byłam szczęśliwa i wczoraj i dzisiaj, jak z Kają jeździłyśmy na sankach, a Łowcuś nam je wciągał pod górę. A teraz już mniej, bo po Jacku przyszła na mnie kolej chorować i mam w tej chwili 38 C.
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org