|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
02-07-2012, 16:23 | #41 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Posts: 223
|
|
02-07-2012, 16:24 | #42 |
Member
|
Sorki, dwa razy wysłałam to samo.
Last edited by Konrad:); 02-07-2012 at 16:40. |
02-07-2012, 16:28 | #43 | |
Member
|
Quote:
Owszem, Eury "odwalił z przyjemnością" kawał dobrej roboty, ale widać, że właściciele E-Wilków pracują i mają niezłe efekty. Psy z hodowli, gdzie wilczaków jest za dużo, aby każdemu poświęcić czas na trening, socjalizację, zabawę - zazwyczaj będą miały "pod górkę". Sama chyba wiesz, jak to jest.... I Enid i Ermela i Jaud i Qareen będą musiały jeszcze trochę w ringu ( i poza nim - wśród ludzi) pobiegać, aby ich prezentacja i prezencja były bez zarzutu! |
|
02-07-2012, 16:49 | #44 | |
VIP Member
|
Quote:
oraz o zachwycających postępach w autoprezentacji. GRATULUJEMY!! |
|
02-07-2012, 17:50 | #45 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Orlos zdjecia super, dzieki za wrzucenie ich na Picasse, bardzo fajne fotostory udalo ci sie sporo pokazac
|
02-07-2012, 18:20 | #46 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Mnie pomogla corka, bo ja debil sama nie umialam rozkminic tego badziewia... Ale rzeczywiscie ciezkie jak slon, ponad 600 mega |
|
02-07-2012, 18:32 | #47 |
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Location: Gdynia / Olsztyn
Posts: 114
|
Nom... tam jest ponad 360 zdjęć, na Picasse poszło jakieś 190 po odrzuceniu i poprzycinanu cześci zdjęć (niecałe 200mega)
|
02-07-2012, 18:39 | #48 | |
VIP Member
|
Quote:
Declana pamietam np jako wesolego mlodego psa. Teraz zal patrzec gdy staje w klasie championow i wybaczcie, ale jego wygrane przy ktorych bylam to jedynie slaby sedziowski zart. Inna bajka jest np Celeb... Nie chodzi o strachliwosc, ale tez ciagnacy sie w linii brak checi do zycia. Pamietam go w Bydgoszczy jako wesolego psa zerkajacego na pania. Teraz - to jedynie odlegly cien tamtego psa. Tak samo jak mama i babcia w wieku 2(?) lat prezentuje sie jak dziadek.... To cos czego widac przeskoczyc sie nie da... Na serio trzymam kciuki za "E" - mam nadzieje, ze tak jak Eurys i jego babcia zatrzymaja ta mlodosc i radosc przez lata....
__________________
|
|
02-07-2012, 18:48 | #49 |
VIP Member
|
Fraxinia zrobila super fotki.
Ale Tobie orlos pragne szczegolnie podziekowac za to zdjecie: Gdy porowna sie je z wynikami wystaw widac, ze niektorzy sedziowie powinni powaznie przemyslec, czy powinni porywac sie na sedziowanie wilczakow... Lub na serio zabrac sie i przeczytac w koncu ten wzorzec... BTW: avgrunn, tu widac WZORCOWE osadzenie ogona u wilczka i ogolnie caly wzorcowy ogon (dlugosc, siersc, noszenie). Wlasnie tak ma to wygladac...
__________________
Last edited by z Peronówki; 02-07-2012 at 18:50. |
02-07-2012, 21:16 | #50 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Patrzę na zdjęcia i... nie wiem, jak to jest (może coś z moimi oczami nie tak), ale ja więcej pięknisia-Eurysia widzę w... Urze niż jego rodzonym dziecku. :O A Ulvarek to naprawdę... kawał psa.
|
02-07-2012, 21:25 | #51 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
03-07-2012, 01:54 | #52 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Dziekujemy ze Smrodziachem za mile slowa, dla nas znacza naprawde bardzo duzo
|
03-07-2012, 08:03 | #53 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Ulvarowe formaty też powalają... prawdziwe letnie wilczysko! No i ta charyzma Alinki w wyrazie pyska i eleganckim ruchu - na fotce widać modelowy "floating"! Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zobaczyć chłopaków na żywo! |
|
03-07-2012, 09:20 | #54 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Posts: 223
|
Zanim nie zostanie oficjalnie obmierzony, nie będę się wypowiadać, bo się nie znam W opisach z wystaw równie często, co "za długi", dostaje "za krótki".
Żal mi było, gdy zgubił swoje niedźwiedzie futro, ale dzięki temu okazało się, że ma nogi |
03-07-2012, 09:57 | #55 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
A kto rozsądny opisy z wystaw traktuje poważnie?
|
03-07-2012, 11:22 | #56 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
To stary problem rownie czesty jak "za wysokie noszenie ogona". Obrywaja wilczaki, ktore maja prawidlowa siersc, a ktore sedzia ocenia na oko bez sprawdzania jaka jest rzeczywistosc. NORMALNE jest, ze przy "niedzwiedziej" siersci innaczej bedzie wygladala gorna linia (obfita kryza podwyzsza kark), dolna linia (wiszaca siersc czyni klatke piersiowa glebsza), front (siersc robi "przedpiersie") i glowa (czesto pod bujna sierscia kryje sie waska glowa collie). Jak sie ma w ringu "zimowego wilka" to TRZEBA go pomacac, bo dopiero wtedy widac co sie kryje pod spodem....
__________________
|
||
03-07-2012, 12:50 | #57 | ||
Member
|
Quote:
Ja na swój własny użytek "wypracowałam" teorię mało skomplikowaną, do zasad genetyki nie zaglądając. Nic odkrywczego, każdy to wie, nie wszyscy tę wiedzę wykorzystują. Zachowanie psa na wystawie zależy nie tylko od tego, czy pies słucha swojego przewodnika, ale czy go lubi..... i , oczywiście, odwrotnie - czy przewodnik ma dobre relacje ze swoim wilczakiem, czy między partnerami istnieje więź na tyle silna, by pozwoliła "czytać" wzajemne emocje. Łatwiej to pozytywne iskrzenie osiągnąć, gdy wilczak jest jedynakiem Natomiast hodowca wchodzi do ringu najpierw z jednym psem, potem z drugim, trzecim i następnym. Wszystkich tak samo kochać się nie da - jednego się kocha, drugiego lubi, trzeciego toleruje, do czwartego " nie ma się serca", bo został w hodowli i trzeba go jakoś wypromować. Jeśli w dodatku w swoim psim stadzie jest w hierarchii na szarym końcu, to trudno oczekiwać, aby w ringu czuł się komfortowo. Nie ma wsparcia od właściciela, owszem, wykonuje jego polecenia, biegnie, ale jest nieobecny, robi to, do czego się go zmusza i chce jak najszybciej mieć to za sobą. Wilczak-jedynak czując, że dla właściciela przebieżka w ringu jest pewnego rodzaju zabawą, chętnie się do niej przyłączy. Czasami, jak to w zabawie, pewne granice się przekracza, więc zadowolony właściciel zadowolonego wilczaka powinien być także przygotowany na dyskwę Quote:
|
||
03-07-2012, 13:04 | #58 | |
Member
|
Quote:
Ellander nie jest podobny " w wyrazie", jak to ujęła Margo, do Eurego. Ma inną głowę, inne - mocniejsze kolory. To Enid wzięła z rodziciela dużo. Czy Ermela ? - chyba też, choć nie chcę oceniać tylko na podstawie zdjęć, bo bardzo często fotka ma się nijak do rzeczywistości. Gdy obejrzę ją "na żywo", podzielę się swoimi wrażeniami. |
|
03-07-2012, 14:24 | #59 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Quote:
Tylko ze mnie jakos to tlumaczenie nie przekonuje. Na pewno osoby z jednym psem moga poswiecic wiecej czasu swojemu pupilowi, na pewno jest im pod tym katem latwiej, ale oni maja mniejsza wiedze, oni po raz pierwszy stykaja sie z taka rase i ucza sie na wlasnych bledach. To hodowca powinien pokazywac jak prowadzic psa, powinien byc autorytetem, a jego psy powinny byc jego wizytowka. Rozumiem ze moga po drodze wystapic problemy ale wtedy trzeba pokazac ze sie pracuje, ze sie chce, ze sa postepy. Smrodziach tez nie jest fanem wystaw, do tego to moj pierwszy wilczak, a oprocz niego mamy jeszcze 3 inne psy w tym mlodego jamnika, z ktorym tez trzeba pracowac, ale zalezalo mi by bylo lepiej i wspolnymi silami robimy postepy. Juz nawet na zdjeciach widac roznice od styczniowej wystawy w Gdyni, przez Bydgoszcz, Grudziadz, Inowroclaw, Szczecin az do Olsztyna. Owszem Urcio jest teraz w wieku burczacym i nigdy nie wiadomo jak bedzie na kolejnej wystawie ale sie staramy |
|
03-07-2012, 15:06 | #60 | ||
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Natomiast wg mnie w tej teorii o "lubieniu się" wzajemnym psów i właścicieli coś faktycznie może być na rzeczy. Bo niestety zdarzyło mi się słyszeć i widzieć odnoszenie się do swojego psa/psów, które skłaniało mnie do zadania sobie samej pytania typu "po co ta osoba się tym zajmuje, skoro tak nie lubi i nie "czuje" psów"... Oczywiście nie potrafię, ani nawet nie ośmieliłabym się na to pytanie odpowiadać, tu by się musieli obiektywnie hodowcy wypowiedzieć, czy faktycznie taka rzeczywistość: Quote:
Last edited by Grin; 03-07-2012 at 15:31. |
||
|
|