|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
05-04-2012, 13:07 | #41 | |||
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
Quote:
Quote:
Quote:
Pozdrawiam ciepło |
|||
05-04-2012, 13:32 | #42 | ||
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Quote:
No cóż, wygląda na to, że wyczerpałam już swoje trzy gorsze w tym temacie. Teraz chyba należy Ci zostawić czas na utwierdzenie się w Twoich przekonaniach, bądź też ich zweryfikowanie. Oby (jak już ktoś zauważył) bezbolesne - zarówno dla Ciebie i jak i (zwłaszcza ) dla psa... Last edited by Grin; 05-04-2012 at 15:01. |
||
05-04-2012, 16:12 | #43 |
Wiewiórka Wredna
|
Jestem autorką artykułu o zostawianiu psów pod sklepami. Swego czasu ten artykuł wywołał burzę w środowisku. Trudno. Ale odezwałam się tylko po to, żeby wspomnieć jedną sytuację.
Baaj miał wtedy kilka miesięcy. Ja byłam w sklepie, Michał czekał z psem w jego okolicy. Po moim wyjściu podszedł do nas człowiek wyglądu co najmniej dyskusyjnego. Zapytał krótko: Ile? A potem wyjaśnił, że może nam dać tyle i tyle, jeśli damy przyuczyć tego psa do walk, bo wygląda jak wilk i pewnie się da. Grzecznie odparliśmy, że pana na tego psa nie stać. Baaj był wtedy ufnym psem (potem parę obcych osób utwierdziło go w przekonaniu, że jednak lepiej nie ufać każdemu), gdyby stał pod sklepem sam, może już by go z nami nie było. Może pan sobie żartował. Może tylko nas sprawdzał. Ja nie miałam tego ochoty nigdy sprawdzać.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
05-04-2012, 16:29 | #44 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Brwinów
Posts: 149
|
Może inaczej... Jak już pisałam staram się nie zostawiać suczydła (chyba, że ją widzę)..A dlaczego? Nie dlatego, że wieje...nie..nawet się nie wyrywa siedzi i czeka. Problem, że ciągnie za mną jest tylko pod mięsnym (ale to przez zapach) bądź zoologicznym (też zapach)..ale nie jest to nie do opanowania. Spotkałam się jednakże z sytuacjami, gdzie obcy ludzie zafascynowani wyglądem mojej psiny wyciągali do niej łapy - a to akurat mi się nie podoba. Ona też nie lubi jak ją obcy tykają - i ja nie widzę powodu żeby dopuszczać do sytuacji, gdzie może dojść do sytuacji a). kogoś capnie i ja będe za to odpowiadać, b). komuś się za bardzo spodoba i ją sobie odwiąże, c). czy też z czystej złośliwośi/zazdrości/głupoty ktoś coś jej zrobi....
Co do nauki pozostawania. My mimo szczerych chęci jeszcze nie byłyśmy w psiej szkole (mam nadzieję, że jeszcze zdążymy, bo parę rzeczy by nam się przydało). Z dotychczasowego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że WSZYSTKO co można nauczyć wilczaka to tylko bazując na jego łakomstwie i kojarzeniu faktu-> coś = jedzenie. Ćwiczenia również proponowałabym najpierw na własnym terenie, potem bardziej zaludnionym/rozpraszającym itd... A tak btw... Szukasz odpowiedzi, a oceniasz innych. Nie ładnie.
__________________
Aroon ( Barbelo Wilczy Duch ) Atman NEMO ME IMPUNE LACESSIT |
05-04-2012, 18:11 | #45 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
hmm napisałem już poprzednio, że nie będę tracił czasu Gagi i innych osób które mają takie a nie inne podejście do podzielenia się wiedzą(mają do tego prawo i szanuje to) - jak ktoś będzie chciał mi pomóc to napisze jak nie to trudno... niczego nie oczekuję - wasza wola
Natomiast co do oceny innych to fakt oceniam(heh i nie czuję się z tym źle ) ale może po prostu mam własne zdanie i nie muszę jak pudelek łasić się do Gagi lub innych. Nie mam potrzeby akceptacji mojej osoby przez Was czy towarzystwo wzajemnej adoracji... heh teraz to pewnie już nikt mnie nie polubi hehe trudno ps. niektórzy są sami sobie winni bo zamiast pisać brednie napisali by coś na temat... a tak to Gaga wolała smarować bezwartościowe posty pisząc, że rzeczywiście może i ma shize (notabene - lęki można leczyć) zamiast nakierować laika(mnie). WSZYSTKIM INNYM NAPRAWDĘ BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TREŚCIWE PODPOWIEDZI - KAŻDE SŁOWO NA TEMAT JEST DLA MNIE CENNE. Pozdrawiam |
05-04-2012, 19:28 | #46 | |
VIP Member
|
Quote:
dla mnie EOT bo za bardzo zaczyna mi pachnieć trollowaniem, a przed świętami szkoda czasu na takie chłopięce zabawy. |
|
05-04-2012, 20:29 | #47 | |||
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
Quote:
Quote:
Quote:
Pozdrawiam Last edited by Predator; 05-04-2012 at 20:38. |
|||
08-04-2012, 08:34 | #48 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
Przeczytałem tylko pierwszą stronę tematu, bo reszta to chyba same kłótnie, których nie chce mi się czytać. Pewnie, jak we wszystkich psich tematach, jest tyle samo zwolenników, co przeciwników. Dla mnie lekcje zostawiania psa przed sklepem bardzo pomogły w pokonaniu lęku separacyjnego i uważam, że to jest dobre i przydatne ćwiczenie.
Z praktycznych rad: Fazę lęku i paniki przy zostawianiu przeszliśmy, kiedy pies był jeszcze mały. Po jakimś czasie po prostu nauczył się, że trzeba czekać w miarę spokojnie. Na zakupy chodziliśmy codziennie lub co drugi dzień, więc w miarę regularnie. Myślę, że bardzo pomogły smakołyki przynoszone po każdym powrocie ze sklepu. No i fakt, że pies nigdy nie czekał dłużej, niż 10-15 min. Jeżeli ktoś twierdzi, że to jest niebezpieczne... no cóż, świat jest pełen niebezpieczeństw. Pies może wpaść pod samochód, po tym jak wyrwie nam smycz z ręki. Może się połamać biegając po lesie. W końcu, być może najbardziej niebezpieczne jest zabieranie psa w podróż samochodem - jest to w końcu najbardziej niebezpieczny środek transportu. Wszystko to jest kwestia wyważenia i zdrowego rozsądku. Można zamknąć się z psem w domu i nie wystawiać nosa na zewnątrz, można psa nigdy nie spuszczać ze smyczy, bo jeszcze gdzieś pobiegnie. Albo można spróbować oswoić siebie i psa z różnymi sytuacjami.
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
08-04-2012, 14:00 | #49 |
VIP Member
|
he he heeeee....
|
08-04-2012, 14:56 | #50 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
|
|