Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 28-10-2005, 10:57   #21
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

U nas elekt ocieplenia jest calkiem inny - psy zadecydowaly:
O IDZIE LATO!
...i diabli biora piekne futerko, wiec zime Bure powitaja chyba jako nagie grzywacze....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 28-10-2005, 11:08   #22
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Margo
U nas elekt ocieplenia jest calkiem inny - psy zadecydowaly:
O IDZIE LATO!
...i diabli biora piekne futerko, wiec zime Bure powitaja chyba jako nagie grzywacze....
Ha, ha, ha! Za to latwiej szukac w nim kleszczy
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 17:44   #23
PawelK
Junior Member
 
PawelK's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Location: Warszawa
Posts: 137
Send Message via Gadu Gadu to PawelK
Exclamation

temat dosyc stary, ale odgrzebuje, bo w tym roku zapowiada sie atak kleszczowy jakich malo. Pisze po czesci jako ostrzezenie, ale po czesci jako pytanie. Zaczniemy od pytania, czy macie jakies nowe sposoby na ochrone futrzaka ?? czy moze sie cos pojawilo o czym nie wiem a warto by uskutecznic?? dajcie znac jak to wyglada u was z preparatami itp, szczegolna prosba do wlascicieli "burych" mieszkajacych blisko lasu i szurajacych po podworkach gdzie jest duze zagrozenie zlapaniem kleszcza.

I czesc druga mniej mila niestety Wybylismy na dlugi weekend z Magriszonem na mazurska dzialeczke, teren ogrodzony wiec dla burej raj. Niestety dla nas, raj skonczyl sie po dwoch dniach kiedy podczas miziania wydlubalem pierwsze 3 potwory!!!

W sumie po tygodniowym pobycie, wygrzebalem z biedaczki 19 szt!! nie liczac tych ktore wylapalem na siersci, efekt..... wczoraj wrocilismy, dzisiaj juz nie poznalem psa ---- kierunek wet, mamy babesjoze . Objawy pokazaly sie dopiero dzisiaj, i badanie krwi potwierdzilo ze jest to bardzo bardzo wczesna faza, gnoje sa ledwo widoczne na krwinkach

Pies zabezpieczony od nosa po ogon, ale jak powiedzial mi wet, nie ma srodka ktory da efekt 100% ochrony, wszystko daje 50/50, a z racji ostatnich kilku kiepskich zim, pierwsze leczenie babesjozy w tym roku zanotowano w warszawie --- W LUTYM!!!! Dlatego tez tak troche ostrzegam abyscie bacznie przeczesywali psiaki, bo obecnie srednia warszawska liczba zakazen to okolo 70 psow tygodniowo w klinice.
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
PawelK jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 17:59   #24
aneta1
Member
 
aneta1's Avatar
 
Join Date: Mar 2007
Location: Będzin
Posts: 708
Send a message via Skype™ to aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
Default

Quote:
Originally Posted by PawelK View Post
efekt..... wczoraj wrocilismy, dzisiaj juz nie poznalem psa ---- kierunek wet, mamy babesjoze . Objawy pokazaly sie dopiero dzisiaj, i badanie krwi potwierdzilo ze jest to bardzo bardzo wczesna faza,.
Jakie objawy miał pies na co trzeba zwrócić uwagę ? pytam bo u nas jest tego paskudztwa mnóstwo tragedia każdy spacer coś do domu przynosimy
__________________


aneta1 jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 18:23   #25
PawelK
Junior Member
 
PawelK's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Location: Warszawa
Posts: 137
Send Message via Gadu Gadu to PawelK
Default

Wiesz, u nas bylo dosyc latwo zauwazyc ze jest cos nie tak, bo na codzien skaczacy brykajacy i figlujacy glupek, zamienil sie nagle w powolnego, ociezalego klocka, rano nie napadla mnie w wyrku z powitaniem, wzgardzila suszonym pluckiem, a po schodach wchodzila z poltora pietrowym opoznieniem, wtedy wiedzialem ze z psem jest cos nie tak.

Generalnie najbardziej oczywiste objawy to: pies robi sie markotny, smetny, nie ma ochoty na ruch, nawet spacer to nie frajda, nie specjalnie chce jesc i pic, dosyc mocno dyszy bo w momencie zakazenia skacze temp. (u nas bylo to 40C), generalnie powloczy nogami jak by wlasnie przebiegl 200 km.

Bardzo czesto rowniez mozna zauwazyc dodatkowe objawy takie jak brazowy kolor moczu lub krwawy kal, u nas ich nie bylo bo jak pisalem wylapane to zostalo w pierwszym momencie zakazenia, mloda bardzo szybko zareagowala goraczka.
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
PawelK jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:26   #26
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Przerażające... Ja mieszkam właściwie w środku lasu, o tyle szczęścia, że bardziej w iglastym niż lisciastym jednak spacery to nad rzeke i bagienka a tam.. no coz.. Psiaki są podwójnie zakropione, cześciej też odnawiamy to( wszystko pod kontrola weta). Na razie jak na tak czeste spacery i życie w lesie to łapiemy jakoś jednego na tydzien, z Kala, chodzimy pewniejszymi sciezkami i po każdym jest dokladnie sprawdzana. Z reszta po spacerze jest zawsze jeszcze chetna do zabaw na podworku wiec to nie zawsze pomaga.
Mi tez pomagają częste zabawy z małymi i dokładna obserwacja ich futerka mimo wszystko także dzięki temu wczoraj obronilismy sie przed 5(!) kleszczami , ktore już szukały szczeliny w futerku. Czasami też stosuje jeszcze dodatkowo obroże bayerowską, taka, podwójna ochrona z zakrapianiem, kiedy widze, że naprawdę nie ma spaceru by nie wrócić z jakimś dodatkiem ze spaceru...

Ciesze się, że odświeżono ten wątek, dzięki i też czekam na wasze sposoby
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:26   #27
aneta1
Member
 
aneta1's Avatar
 
Join Date: Mar 2007
Location: Będzin
Posts: 708
Send a message via Skype™ to aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
Default

dzięki teraz będę wiedzieć na co zwracać uwagę
__________________


aneta1 jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:43   #28
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

My w tzw "sezonie" stosujemy fiprex regularnie co 2 tygodnie. Po kazdym spacerze jest przeglad futra i usuniecie ewentualnych "obcych", dodatkowo gdy wchodzimy w klesczowiska to jade po psoe ludzkimi preparatami typu OFF czy AUTAN.. to ew. ochrona na raptem pol godziny ale zawsze
Niestety klescza zlapac mozna przez caly rok wiec tu urlopu nie ma ;(

Mam nadzieje, ze Magri szybko stanie na lapy. tym bardziej ze tak blyskawicznie zareagowaliscie.. trzymamy kciuki!!!
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:47   #29
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

Przykro mi że malutka chora. Wiem co to jest, dobrze że udało się uchwycić w pierwszej fazie. Postęp babeszjozy jest piorunujący. Pierwotniak który umiejscawia się w krwinkach, namnaża się w nich i od środka je rozwala i wchodzi w następne. Postęp namnażania się jest zastraszająco szybki. Ereshka chorowała mimo zabezpieczenia frontlinem. Nie znalazłam jej żadnego kleszcza i diagnoza lekarza wydawała mi się dziwna. Ale w wynikach krwi wszystko było widać. Bardzo duży spadek czerwonych krwinek. Niestety u suczek trudniej jest zauważyć ciemny mocz, szczególnie jak siusiają na trawkę. U Ereshki ja zauważyłam sztywne tylne nogi jakby chodziła na szczudłach. Myślałam więc że coś się jej stało ze stawami.
Przy najmniejszych objawach natychmiast trzeba jechać do weta. Samo leczenie też nie jest mało szkodliwe bo niestety tego pierwotniaka trzeba czymś otruć. Ereshka miała po podaniu leku ślinotok, oczopląs a wodę podawałam jej przez całą noc strzykawką. Rano zrobiła siusiu i było żółte. Radość nie do opisania. Po dwóch tygodniach lekarz podał nam jeszcze dawkę przypominającą ale dużo mniejszą. Poza tym dostawała leki chroniące wątrobę i krwiotwórcze. Skończyło się wszystko bardzo dobrze nie ma żadnych następstw ze strony wątroby czy nerek. Choróbsko jest straszne!!!!
Widziałam jak dużo psiaków trafia do weta z babeszjozą. Niektórzy właściciele po dwóch godzinach otrzymują bardzo smutną wiadomość.
Teraz wszystkie drzewa i krzaki na działce pryskam środkiem przeciw kleszczom. A do lasu boję się chodzić szczególnie u nas w woj. lubelskim niestety ta choroba bardzo często jest spotykana a przechorowanie jej nie daje niestety odporności.
Zabezpieczajcie więc psiaki bo to znacznie zmniejsza ryzyko, pomimo, że całkowicie nie chroni. Rejony występowania w Polsce kleszczy roznoszących pierwotniaka babeszjozy niestety się rozszerzają.
Pozdrawiam
Bożena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:49   #30
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

http://www.babeszjoza.com/
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 19:50   #31
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

My też, od kiedy stosuję Autan co 3 tygodnie w dawce niemal podwójnej z przeliczenia z kropli frontline'u, czyli 5ml dla psa 30kg, nie mamy w zasadzie żadnych złapań. A przedtem był kleszczołapem OKRPNYM.
PS. Tylko lotion się nadaje, bo spray dusi.
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 20:25   #32
PawelK
Junior Member
 
PawelK's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Location: Warszawa
Posts: 137
Send Message via Gadu Gadu to PawelK
Default

no reakcje mielismy szybka, ale w koncu nie bylo na co czekac, badanie krwi to tylko 20 zl a w klinikach gdzie jest laborant, na wynik czeka sie +/- 10 min, wiec tak czy siak nawet gdyby nie miala tych objawow podejzewam ze kontrolnie bym jej to jutro zafundowal, po takiej inwazji obcych jaka miala.

Faze ma naprawde bardzo bardzo wczesna, jak to okreslil wet trzeba bylo mocno okular w oczodol wsadzic zeby gadziny dojzec, bo sa ledwo widoczne.

Leczenie tak jak napisala Bozena, rowniez nie jest bezinwazyjne, tzn nie szkodzi jakos dramatycznie psu, natomiast ma mnostwo objawow pobocznych, poniewaz pierwotniaka likwiduje sie toksynami, pies moze reagowac: slinotokiem, czasowym zamlgleniem, problemami ruchowymi (wyglada to jak by psiak mial klopot z blednikiem, nogi chca do przodu ale cialo idzie w bok - tak bylo dzisiaj u nas), oczywiscie klasycznie brak apetytu i nawet niechetne picie wody. Dlatego po takim strzale (w sumie jest to 7 zastrzykow jednorazowo), lekarz podaje nastepnego dnia tzw bombe witaminowo-oslonowa, czyli jakis pewnie taki koktajl, nie wiem dokladnie co, ale jutro sie dowiem to poopisuje.

A z Autanami i Offami faktycznie nie pomyslalem, bede musial doraznie w warszawie postosowac, zawsze to cos wiecej
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
PawelK jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 20:43   #33
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

Rozmawiałam dzisiaj z tym lekarzem, który leczył Ereshkę i powiedział, że dziennie trafia do niego ok. 15 psów z babeszjozą i że nie pamięta takiego wysypu. Warto zrobić też przy tej chorobie badanie typu próby wątrobowe i np. Ereshka profilaktycznie otrzymała oprócz leków typowo na babeszjoze leki osłonowe na wątrobę - Zentonil. Poleca on również obroże bayerowskie. A preparaty które mają np. miesięczny termin ochrony proponował odnawiać po 3 tygodniach.
Trzymamy kciuki za Magri dobrze że udało się Wam w tak wczesnej fazie wykryć tą chorobę. Czekamy na wieści.
Pozdrawiam
Bożena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 20:51   #34
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Maria ma rację- lotion lepszy.. jak mama tylko spray- fiukam duzo na reke i rozprowadzam po futrze.. nei stosuje obrozy bo podczas zabawy z innym psem- narazam tego innego psa na zatrucie.. ale licho nie spi.. wiec to jak w totolotku- tylko "wygrana" nie taka ;(
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 21:25   #35
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Oj to się narobiło...
Kciuki za suczydełko, żeby szybko do zdrowia wróciła!

My też pod lasem mieszkamy, ale w tym roku po jednym kleszczu u Baskila i Licha więc całkiem nieźle. Mojej znajomej pies mimo tego, że zabezpieczony jest od stóp do głów ma obecnie 4 lata i bebeszję miał już pięć razy. Trzustkę ma podobno przez to w fatalnym stanie. Objawy bywają przeróżne standardowe to gorączka, brak apetytu i osowiałość, spotkałam się też z suczką, która cierpiała na okropny ból brzucha i stawów, w zasadzie dotknąć jej nie można było bo wszystko ją bolało.

Moje psiaki psikam fiprexem i kiltixy mają, sprawdza się też grzebień z długimi zębami po buszowaniu w krzakach.
Wydaje mi się, że więcej jest u nas kleszczy na łące niż w lesie.
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 21:42   #36
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Bożena, a czym pryskasz te krzewy? Bo ja na działce też mam kleszcze, pryskałam już środkami *takimi co opryskuje czereśnie * ale to nie skutkuje i kleszczery nadal się czają.
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 22:13   #37
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Trzymamy za młodą kciuki, żeby jak najszybciej wyzdrowiała. Ja jutro z Corą pójdę zrobić badanie krwi, bo miała pełno kleszczy, chociaż nie ma objawów, to badanie się przyda.
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 22:36   #38
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

Quote:
Bożena, a czym pryskasz te krzewy? Bo ja na działce też mam kleszcze, pryskałam już środkami *takimi co opryskuje czereśnie * ale to nie skutkuje i kleszczery nadal się czają.
__________________
Jutro sprawdzę w komóreczce czy nie zostało opakowanie po tym płynie, bo środek jest w opryskiwaczu no i na drzewkach i krzaczkach. Mąż kupując go poprosił w sklepie ogrodniczym o środek owadobójczy (kontaktowy), który działałby na kleszcze i wiem, że jeszcze odrobinę zwiększył dawkę. Tak więc nazwy w tej chwili nie znam ale mam nadzieję, że znajdę ją jutro.
Od zeszłego roku tym pryskamy i tak naprawdę kleszcza nie widziałam. Czy nie działa na pszczółki to nie wiem ale jakieś tam owoce na drzewach były.
Pozdr. Bożena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 04-05-2008, 23:18   #39
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

My od pierwszego spaceru chodzimy w obroży Preventic i zakraplamy się Fiprexem co 3 tygodnie. Do tej pory mimo spacerów w rózne miejsca znaleźliśmy jednego kleszcza, martwego. Na psie znajomej zabepieczonym identycznie chodziły całe stada kleszczy.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 05-05-2008, 09:55   #40
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Oby suczysko jak najszybciej wróciło do zdrówka!!

Na małej znaleźliśmy jednego kleszcza i niestety... Przemek ukręcił mu główkę, która została w ciałku. W domu to miejssce dodatkowo spryskaliśmy fiprexem i główka martwa sama wypadła. Mała szaleje jak zawsze, teraz na weekendowym wyjeździe nie złapała żadnego lokatora, choć mieszkaliśmy w lesie i buszowała w krzaczorach. Ale będę ją w takim razie częściej pryskać.

A jak jest z tymi obrożami?? Bo czytałam, że u szczeniorów nie powinno się ich stosować, a tu czytam, że macie obroże bayerowskie i preventic...
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:49.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org